To że w Cignie powiedzieli ci że nie możesz naprawiać w serwisie to zwykła ściema. Warunki OC są ustalane przez Państwo odgórnie w Ustawie Ubezpieczeniowej i nie ma tu wpływu "widzimisie" ubezpieczyciela, czy wewnętrzne warunki ubezpieczenia ( w przeciwieństwie do ubezpieczeń dobrowolnych gdzie warunki ustala każdy ubezpieczyciel sam dla siebie).
Po prostu zgłaszasz szkodę i przynosisz rachunki które nie mogą być wyższe niż naprawa w Autoryzowanym serwisie , kaska musi być zwrócona.
Firmy ubezp. żerują na ludzkiej niewiedzy.
Ja w każdym razie jakby mi gość z Cigny powiedział że z OC ich klienta to mi wypłącą w wariancie jakimś tam, jaki sobie wybiorą to bym go śmiechem zabił na miejscu

.
niestety trzeba znać troszkę temat i można śmiać się w oczy ubezpieczycielom, o ile jest to szkoda z OC sprawcy, gdyż jest to ubezpieczeni które daje duże pole do manewrów poszkodowanemu.
Niestety jak Rogal napisał w przypadku skorzystania z własnego AC masz obciążoną własną polisę do momentu zregresowania kaski od ubezpieczyciela sprawcy (cigny) - nazywa się to w PZU "zaliczkowe AC".
Jest kilka wad tego rozwiązania:
1. Obciążona polisa - suma ubezp. pomniejszona o wypłacone odszkodowanie, więc jeśli (odpukać) trafiła by się kradzież lub szkoda całkowita to dostaniesz odszkodowanie do wysokości sumy ubezpieczenia POZOSTAŁEJ na polisie.
2. Obciążone konto w PZU jedną szkodą, czyli zniżki w dół. W przypadku gdyby nie dali rady zregresować odszkodowania od Cigny a upłynąłby okres ubezpieczenia i chciałbyś wznawiać to masz obciążone konto jedną szkodą, czyli niższe zniżki lub zwyżkę (zależnie od posiadanych aktualnie )
Rozwiązanie z "zaliczkowym AC" ma jeden duży plus: dostajesz pieniążki dość szybko, bo wbrew pozorom PZU jest firmą która wypłąca odszkodowania dość sprawnie na tle konkurencji.
Odnośnie zderzaka to jak by ktoś kiedyś potrzebował to mam kompletny zderzak przedni (wszystkie kratki, belka podzderzakowa, listwa) od A4 , nieuszkodzony i oddam klubowiczowi za symboliczne 100 zeta.
Dodatkowo jeśli na samochód w czerwonym kolorze to nawet nie trzeba malować
