szwagier napisał(a):
Poprostu unia tak dała nam popalic i import aut ze ceny polecialy na leb i szyje,podam ci przyklad wczoraj kupilem Merca Okularnika W210 2.316V bordowego z 95 roku piekne 17 kola ma tylko bo roboty bomble na tylnich blotnikach auto jest zarejestrowane w kraju od 5 lat i dalem 20 tys a takie same merce widzialem w ogloszeniach po 32 tys .Jest kolosalna rozbierznośc w cenach możesz kupic za te same pieniądze B4 i A4 i nie ze ktos powie ze te B4 za 14 tys jest idealne a A4 to trup , totalna bzdura nieznaczy ze auto drogie jest idealne .poprostu trzeba szukac jak masz czss to znajdziesz ladne A4 i koniec. Ja ostatnio ogladalem 5 V8 i ceny sie zaczynały od 5 tys do 12.900 i kazde z nich wyglądalo podobnie cale zasyfione pelno szpachli polowa rzeczy niedziała a niby cena 5 a tu 12 takie same sztrucle doslownie .Więc nich nikt ci nie opowiada glupot ze lepiej kup idealne B4 niz za te pieniadze A4 bo jest w kosmicznym błędzie .
Jak mogles zdradzic Audi
:D /w Mercu mechanika Cii tez wyskoczy
Zgadzam sie z Twoja wypowiedzia, lecz tanie A4 w Polsce to sa dobitki-wiem bo czesto patrze na ceny A6-trzeba z lupa szukac A6 z przebiegiem pow. 250tys.km a znalezc powypadkowy to juz jest cud.....
Krotko mowiac Polacy kupuja rozbite samochody, z przebiegiem 300tys.km za doslownie "grosze" naprawiaja je byle jak, licznik cofaja na 140tys.km i wtedy stan idealny i maly przebieg.... Faktem jest ze wiekszosc aut w Polsce wedlug wlascicieli jest bezwypadkowa, serwisowana, i z oryginalnym przebiegiem 140tys. w 10-letnim aucie. Patrzac na Allegro cudem jest znalezc powypadkowe auto z duzym przebiegiem.....
Podsumowujac-najlepiej wyszukac sobie za granica jakies autko z przebiegieem do 150tys.km. i w ladnym stanie i dac tyle co w Polsce, niz kupowac od Polaka krecibrzucha....