.: AUDI KLUB POLSKA :.

Potrzebuje rady, bo napewno ktoś to już przechodził.

Tydzień temu wjechała mi w autko jakaś kobiecina i uszkodziła prawy błotnik i co gorsze zawieszenie ( dodam świerzo wyremontowane). Nie zatrzymała się na stopie, policja przyjechała wiec sprawa czysta. Nie wygląda to jednak tragicznie i da się zrobić.

No i właśnie zapoznałem się z wyceną PZU. Oczywiście wyliczono szkodę kasacyjną ( tak to już jest w naszych autkach że najmniejsze puknięcie to taka szkoda już) i wyliczono 2100 odszkodowania. Co najbardziej mnie trafia to to że auto wycenono na 7200 B4 z klimą w idealnym stanie ( zawieszenie z przodu miało dosłownie 4 dni - amory, łożyska, łączniki stab, tuleje itp. - silnik po regeneracji głowicy i wymianie pasków - po prostu igła)

Wiem że mogę i mam się domagać doprowadzenia auta do stanu z przed wypadku, ale co w przypadku wyliczenia szkody kasacyjnej ??? Przechodził to ktoś ???

Potrzebuje dobrej rady....

Dowiedz się, czy jak bierzesz kase za taką szkodę, to czy wrak zostaje w twoich rękach. Być może, że tak będzie bo nie chcą sie bujać z rozbitkami

No pewnie że zostaje bo to auto w najmniejszym stopniu nie przypomina wraka !! Najmniejsze puknięcie w Audi Coupe z 92 r grozi uznaniem szkodą kasacyjną !!
Ma to jednak wpływ na odszkodowanie stąd moje pytania....

Rzeczoznawca ,prawnik i straszyć skur......... Napewno kwota bedzie wyższa

Za szkodę kasacyjną uznaję się szkodę, której pokrycie wynosi ponad 70% wartości auta.
Co do wartości auta to fakt, musisz troche postraszyć.

Wogóle parodia - właśnie wróciłem z PZU.


Nie wiem jak oni wyceniają te auta ale np. reflektor do Audi Coupe wycenili na 61 zł. TO JAKAŚ PARODIA

Autko wg PZU jest warte 6800 zł przed wypadkiem - nie ma co pisze odwolanie, załączam faktury z napraw i czesci ( całe zawieszenie itp.) i daje 3 dni na rekalkulacje a w przeciwnym wypadku straszę prawnikiem i rzeczoznawcą z PZM

zrób xero faktur i im daj w żadnym wypadku oryginałów i walcz o swoje bo jakieś żarty sobie robią

No niestety wyceniajacy szkody w takich sytuacjach maja nakaz " z gory " zeby tak wyliczyc uszkodzenia aby wyszla szkoda calkowita
- w przypadku odszkodowania z AC 70 %
- z OC 100%
Powodzenia w walce z PZU (moim zdaniem najwieksi zlodzieje z Polsce)
Daj znac jak sie wszystko skonczylo

A tak troche OT jak juz rozmawiamy o uszkodzeniach aut
Jak mialem stluczke wrak wycenili na bodajze na 3900 wedlug rzeczoznawcy z PZU. Po miesiacu przpychanek z nimi sprzedalem auto i tu najlepsze nabywca nic nie robiac w aucie (nie naprawial go )
rejestrowal je i zaplacil podatek od wzbogacenia jak od nie uszkodzonego auta czyli pl 6500 - niezly walek
koniec OT

witam

Nie chciałbym, żeby zabrzmiało to jak reklama, ale jestem właścicielem firmy która zajmuje się dochodzeniem roszczeń odszkodowawczych. Za pozwoleniem admina podaję adres mojej stronki:
http://www.manus.com.pl
jeżeli chcesz porady pisz na priv lub dzwoń pod numery podane na stronie.
Ogólnie zajmuję się takimi sprawami zawodowo. Jeżeli chcesz walczyć mogę pomóc. Oczywiście zniżka dla członka AKP .

pozdrawiam

P.S.
Nie piszę tego żeby reklamować swoją firmę! Jeżeli tak to zostanie odczytane proszę moderatora o wykasowanie postu.

pozdro