.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam wszystkich,

Zamierzam kupić A6 (C5), rocznik najlepiej '03, ew. '02. Napotkałem kilka wątpliwości:

1. Początkowo nastawiałem się na 2,5TDI TIP, ale usłyszałem trochę o problemach z przepływomierzami, a sam mając niegdyś 80 z turbiną miałem padnięty potencjometr. Czy jest to rzeczywiście problem, który należy brać pod uwagę, czy po prostu jest to jedna z części, która psuje się jak każda inna? Poza tym, boję się trochę turbiny - jednak trochę bardziej skomplikowane silniki, a i serwis tani nie jest.

2. Jako alternatywę do 2,5TDI mam 2,4 benzynę, bo kopniak jest, a bez turbiny (patrz wyżej) - niestety, na rynku nie ich zbyt wiele a i spalanie jest większe. 2.0 raczej odpada, bo może okazać się za słaby. Która opcja (2,4 lub 2,5TDI) jest lepsza pod względem parametrów i (nie)zawodności?

3. Jak to jest z tym zawieszeniem? Niektórzy bardzo narzekają, ale obecnie mam Lagunę II, więc chyba każda zmiana mnie oszołomi...

4. Czy jest jeszcze coś, o czym warto jest wiedzieć kupując 3-4 letnią A6? I tak zamierzam podjechać do mechanika na sprawdzenie, ale mimo wszystko proszę o radę.

Dzięki serdeczne za pomoc dla nowicjusza i mam nadzieję, że niedługo będę mógł się pojawić na forum ze stosownym podpisem!

ZacierY2K

Żeby tylko przepływomierze padały to by było autko bezusterkowe

Mówiąc szczerze, spodziewałem się konkretów. Pytania są jak najbardziej serio.

ZacierY2K

2.5 TDI w tiptroniku? Jeśli już to tylko wersja 180KM. Mnie troszkę martwi w tym silniku koszt rozrządu, turbiny (+osprzętu), wtryskiwaczy... a to w dieslu czasem pada i robi koszty. Przepływomierza nie wymienia się codzinnie a i koszt jest najmniejszy z tego co wymieniłem. Jak dla mnie jest to jedyna opcja jeśli chodzi o połączenie TDI i afftomatu. Niemniej tylko quattro powinno Ciebie interesować - aha - spalanie po mieście niczym nie przypomina normalnego diesla - bez butowania 12-13l to norma! a i LPG do tego się nie da założyć Serwisy jak wspomniałeś są drogie więc wniosek sam się nasuwa...

2.4 V6 nie jest żadną alternatywą dla 2.5 TDI. Ani oszczędne, ani mocne, ani tanie w eksploatacji... z jednym się tylko pomyliłeś - tych silników jest mnóstwo na rynku.... Można oczywiście założyć LPG i wtedy jeździ się taniej niż na ON... Niemniej jeśli ta opcja ma być z tiptronikiem to już jest porażka - ten silnik jest za słaby do automatu.

Zawieszenie jest wielowahaczowe - jak zrobisz "na sztukę" za małe pieniądze to będziesz narzekał, jak zrobisz porządnie to na dłuższy czas, ale o przebiegach rzędu 100kkm na jednej zawieszce możesz zapomnieć biorąc pod uwagę nasze "drogi i autostrady".

Co do sprawdzenia? Wszystko. Z doświadczenia powiem Ci tylko tyle - szukaj poza granicami PL. Tutaj naprawdę znaleźć dobre auto jest niezwykle trudno

Jeśli już ma być tiptronik to pokuś się o 4.2 V8 - mocy nie brakuje, spalanie jest wyższe ale przyjemność z jazdy też nie mała... Odpadnie Ci pytanie "Panie, a quattro to ma?" bo wszystkie 4.2 miały pędzone 4 koła... Zgazować też się da... Aha, w PL nie znalazłem jeszcze takiego modelu który nadawałby się do kupienia...

2.4 sobie odpuść od razu - jak już to 2.8 - moc wyższa, koszta te same ale uprzedzam - w tiptroniku i quattro rakieta to to nie jest.

To są moje spostrzeżenia - a uwierz mi - wiem co mówię...

Przede wszystkim dzięki za odpowiedź!



OK, w takim razie TIP odpuszczam , a co z wersją 160KM (czy 150KM już nie kojarzę...)? Jak rozumiem elementy, które wymieniłeś powyżej generują koszty w obu wersjach silnika? Jak jest koszt rozrządu dla 2,5TDI? Zapewne ze 3500 peelenów poza ASO?



Zarówno 160KM, jak i 180KM w automacie? Różnica chyba nie jest kolosalna. Natomiast co do quattro, naprawy zawieszenia są chyba znacząco droższe? Podobnie chyba układ hamulcowy. Dlaczego quattro?



No właśnie - chyba nie zatrybiłem. Z Twoich słów rozumiem, że nie jest to dobry wybór, bo i spalanie spore, silnik awaryjny a serwis drogi.



Tu już zatrybiłem: jak 2.4 to tylko w manualu. Co do kosztów serwisowania i awaryjności brak turbiny nie ma specjalnie znaczenia, czy tak?



100kkm nie spodziewam się osiągnąć bez wymiany zawieszenia. Jak napisałem na początku mam Lagunę II, więc i 30kkm będzie sukces. Co to znaczy "na sztukę" oraz "porządnie"?



No właśnie, skoncentruję się chyba na sprowadzonych niedawno - biorąc pod uwagę konieczność sprawdzenia podwozia, zawieszenie itd. w celu uniknięcia kupna A6 zespawanego z dwóch innych.



Odpada - cena wysoka, a ja szukam auta w 3-4 letniego.



Wierzę. I mam problem - bo im dalej w las, tym więcej drzew. Sporo krytycznych uwag, a ja coraz mniej jestem pewny, czy mam kupić to auto.

Jeśli któreś z moich pytań wyda się lamerskie, to pardąsik.

Marcin

Właśnie jestem po wymianie rozrządu ( wszystkie paski, rolki i pompa wody) i zamknąłem się w kwocie 2000 PLN. W ASO w OLsztynie chcieli 5500 PLN.

Dla nas to oczywiste, ale Ty kupujesz pierwsze Audi.
Napisze wiec to, co pisze zawsze odpowiadajac na takie pytanie.
"Mówisz Audi - myślisz quattro".
Po prostu kup: róznica w cenie zakupu żadna, opowieści o wyższych kosztach to bzdury (bo niby co ma być droższe?), owszem - spali 0,5L wiecej, ale już pierwszej jesieni, nie mowiąc o zimie będziesz każdemu mówił: TAK, quattro 4ever
Oblukaj forumowa szukajke wpisując swoje pytanie - dostaniesz za 100 wątków nt. dlaczego Q

http://www.streetracing.pl/forum/viewtopic.php?t=35000

najwazniejsze, co mozna powiedziec o A6 [szczegolnie 2.5TDI] to to, ze to doskonaly samochod, ktory jak kazdy inny wymaga prawidlowej obslugi.
A6 jest tak dobre, jak jego serwisowanie.

silniki 2.5TDI sa tak samo awaryjne jak 1.9TDI. roznica polega na tym, ze auto z 2.5 bylo drozsze o 40% od tego z 1.9. do pl trafiaja "okazje"... [reszte pozostawiam wyobrazni].
2.5TDI, ktore uzytkowane jest zgodnie z zaleceniami [oryginalne plyny i czesci zamienne] przejedzie 500 000 km bez zajakniecia.

przeplywomierze byly bolaczka w modelach do 2001, gdyz dostarczal je Bosch. z racji wielkiej fali krytyki (w zasadzie w calej EU) tego elementu VAG zdecydowal, ze nastepne sztuki dostarczac bedzie Hitachi.
modele po fl (czyli po maju 2001) sa pozbawione tej przypadlosci. sa jednak duzo glosniejsze w srodku (ale to nie za sprawa przeplywomierza ) od modeli przed fl... cos za cos.

Dlaczego odpuszczasz? To jest bardzo fajna sprawa... aha - wystrzegaj się 2.5TDI 163KM - te są z multitronikiem...



1. 180KM w automacie jeździ jak 150KM w manualu (cytat z forum).
2. Quattro bo Audi bez quattro jest jak każdy inny wózek; bo w połączniu z automatem ośką będziesz miał problemy w zimie;

Według mnie nie. To jest tylko i wyłącznie moja opinia. Niemniej rozważam też niestety taką opcję...
2.4 stanowczo mówimy nie. Jeśli już to 2.8.



30kkm to powinno być spokojnie (jestem przyzwyczajony do większych przebiegów). Na sztukę to na najtańszych częściach - porządnie - wiadomo, na częściach nie gorszych niż te z ASO.


I tutaj muszę Ciebie zmartwić - sprowadzone niedawno = zawiecha do roboty. Na naszych drogach nagle zaczyna się wszystko psuć mimo, że w momencie zakupu było dobrze... Na zachodzie nie zmieniają zawiechy prawie wcale bo są równe drogi i nic nie tłucze...


Za dobre auta płaci się słono...



Nie zrozum mnie źle. Ja dużo jeżdżę i jeszcze więcej wymagam od samochodu. Może Tobie nie jest potrzebne 300KM ani szybki start... tego nie wiem - natomiast to są moje bardzo krytyczne uwagi co do w/w silników, które z pewnością sporo osób z forum będzie próbowało podważyć...

Najpierw chciałem kupić 2.8, później 2.5TDI - teraz już najchętniej nie kupiłbym ani jednego ani drugiego

najważniejsze skup się aby auto które kupisz było w jak najlepszym stanie z jak najlepiej udokumentowaną historią i oczywiście zabierz je na jakieś testy, drogowe, VAG, sprawdzenie zawiechy itp. itd., im więcej "znawców" je obejrzy tym lepiej i nie spiesz się z zakupem.

ja bym zaryzykował 2.8 193 KM

Ale w manualu. W automacie to straszny dupowóz... Pozatym Ty nie "ryzykujesz" teraz własnej kasy Nie ma co gdybać - chyba już wszystko zostało powiedziane...

W celu przewertowania oferty proponuję stronę www.mobile.de. Tysiące aut i ceny różne. Podpowiedź o wyjeździe osobistym po auto jest jak najbardziej trafna. Proponuję, szukaj aut jeżdżonych tam w firmach (wszystko będzie w brifie) a najlepiej z leasingu bo wtedy Niemiaszki w ogóle nie zwracaja uwagi na koszty serwisu. Jeśli znajdziesz auto z dużym przebiegiem (ok. 200 tysi) ale będzie wyglądało idealnie a tapicerka będzie jak nowa to ryzyko jest małe, bo pewnie jakis dyrektor dymał nim głównie autostradą i głównie sam. Osobiście kupiłem auto z przebiegiem 189 tysi z 2003 roku, teraz mam 220 tysi i ok (2,5 TDI). Jedyna rzecz którą musiałem wymienić prawie natychmiast to amortyzatory z przodu, auto przywiozłem w lutym a one się posypały w kwietniu. Jak byś miał pytania dzwoń 0 691 30 90 23.

Pozdrawiam

Bez urazy ale widze, ze nie do konca znasz niemieckie realia. Po pierwsze mobile.de to najkrótsza droga do tego aby dac sie naciagnac. Mnóstwo ofert typu dwuletnie A6 za 8 tys. euro z powodu wyjazdu, zaplata poprzez WU itd. Po drugie wiekszosc leasingów w Niemczech jest rozliczana na podstwie przebiegów i w takich przypadkach najszybcie mozna naciac sie na krecony licznik. Wbrew krazacym opiniom Niemcy wcale nie sta tacy swieci. Po trzecie trzyletnie auto z 200 tys. przebiegu to wcale nie jest duzo. Widzialem takie ze stanem licznika prawie dwukrotnie wiekszym. Ale nie trzeba tego sie bac, bo rzeczywiscie sa one serwisowane. Z reszta takie samochody trafiaja potem na nasz rynek z przebiegami typu 80 tysiecy i adnotacja ze jezdzila starsza pani. Ale poza tym wyjazd po samochód to rzeczywiscie dobry pomysl.

Przy okazji - co do sprowadzenia samodzielnego, a właściwie rejestracji i opłaty akcyzy. Szukając ofert sprzedaży znalazłem jedno ciekawe autko na niemieckich tymczasowych blachach. Na moje pytanie o wysokość akcyzy, facet mówi, że faktura jest na małą kwotę, więc i akcyza będzie mała. Ale znajomek podpowiada, że panie w urzędach skarbowych biorą książeczkę, i naliczają akcyzę od wartości samochodu, a nie od faktury.

Przy 3,4 letnim A6 z silnikiem powyżej 2l akcyza od wartości jest zajebista! Nie mogę zweryfikować tej info ze względu na długi weekend, a nie daje mi spokoju. Jak to jest naprawdę?

I drugie pytanie: niektóre A6 z tego samego rocznika (2002, 2003) mają kierownice trójramienne, niektóre czteroramienne. Czy wiąże się to tylko z wielfukcyjnością, np. multitronikiem itepe, czy po prostu w niektórych modelach (w okreslonym przedziale czasu) były montowane akurat danego rodzaju kierownice? Ta wiedza przydałaby mi się także do weryfikacji stanu samochodu - czy kierownica pasuje do danego modelu.

Dzienx, Marcin

Kierownicę można sobie wybrać przy zamawianiu samochodu w salonie - wejdź sobie na www.audi.pl i popatrz po konfiguratorach...

znajomek wprowadza Cie w wielki blad.
polecam lekture: http://isip.sejm.gov.pl/servlet/Search? ... 0257Lj.pdf

z mocy samego prawa wysokosc akcyzy uwarunkowana jest wartoscia transakcji (a nie pojazdu). innymi slowy mowiac: placimy akcyze od wartosci na dowodzie zakupu (umowa/faktura).

panie biora wartosc z ksiazeczki, gdy kupujemy samochod w pl od polaka i nalezy zaplacic podatek od czynnosci prawnych.

Dokladnie tak. A jesli panienka z okienka w celnym zacznie sie mądrować dlaczego wpisałeś na umowie 1 Euro to masz ją prawo potraktować tak uprzejmie jak zrobiłby to MałyV8

No sorry stary jak Ty chcesz kupić A6 2,5 TDI Quattro za 8 tys. Euro z 2002/2003 roku to rzeczywiście sam się pchasz wałkarzowi w łapy. Ja mówię o prawdziwych ogłoszeniach na mobile.de, takich, które zaczynają się od 16 tysięcy przynajmniej. Przecież jest oczywiste, że jak znajdziesz dobre auto to i tak się umawiasz i jedziesz na miejsce pooglądać. Radzę Ci, kup auto tam, dołożysz kilkaset euro na podróże ale będziesz miał pożytek na lata. Weż kogoś kto się na tym zna. Dla Twojej informacji zapłaciłem znajomemu 500 euro tylko za to, że ze mną pojechał i sprawdził auto i papiery. Wybieram się na zlot do Torunia więc je pokażę, żeby nie było że ściemniam. W kwestii akcyzy najlepiej mieć kogoś zameldowanego w Niemczech i od niego kupić auto (komis sprzedaje jemu a on Tobie), bo wtedy możesz wpisać wartość 2 tysiące euro, bo auto było rozbite i rozkradzione np. On niczym nie ryzykuje.

Sorry stary, ale ja się nie wypowiadałem na temat ceny. To ktoś inny podał tę kwotę.

Pozdro, Marcin