Zazwyczaj wystarczy mocno postraszyć...
Ja miałem taką sytuację niedalej jak 2 tygodnie temu...
Kupiłem koła 8,5 i 10"x17".
Miały być w stanie dobrym - czyli podrapane i wymagające wypieszczenia, ale idealnie proste, nie spawane itd...
Co się okazało (na przykładzie 1 koła):
Spawów na każdej feldze było minimum 4. Do tego 3 z 4ech pęknięte i wszystkie kwadratowe...
Zadzwoniłem do gościa, powiedziałem, że nie tak się umawialiśmy, ale skoro jesteśmy dorośli, to możemy załatwić to polubownie. Postraszyłem sądem, wyrokiem, skazą na życiorysie itd. i po 5 dniach pieniądze były na koncie. Do tego zapowiedziałem, że odsyłam felgi na jego koszt i jeśli ich nie odbierze i fegli do mnie wrócą, to zapłacę za przesyłkę, ale felgi zostaną u mnie i sprzedam je na złomie... (sprawę ułatwił fakt, że sprzedający był pośrednikiem w transakcji i nie chciał mieć problemów z nieswoim towarem)
Poskutkowało i za tą kasę mam już inne
Ps. Rozmowa gg jest tak samo zobowiązująca jak każda inna forma kontaktu. Ba, nawet umowa ustna jest tak samo ważna jak pisemna, jednak trudniej ja udowodnić, dlatego rozmowa gg i jego archiwum są bardzo dobrym źródłem dowodów oszustwa. (mój brat jest prawnikiem i mnie przeszkolił pod kątem odzyskiwania kasy, bo to już nie pierwszy raz
)
Nie szczyp się i próbuj dogadać. Jeśli nie to napisz przedsądowe wezwanie, a jeśli nie, to leć do sądu. Jeśli miało być inaczej niż w umowie, to możesz od niej odstąpić...
Ps. Patrząc na te felgi nie można raczej sądzić, że są w oryginalnym lakierze - kto maluje kupą w spray'u??