Cytuj:
samym przyciskiem na desce go nie wyłączysz, takie te nowe ustrojstwa wredne
ok nie mogłem się powstrzymać i poszukałem wrażeń... na rondzie kilka prób ale krawężniki się patrzyły zadziornie na moje felgi
więc... uciekłem... no to może zwykłe skrzyżowania... bez szaleństwa ale udało mi się zarzucić dupkę kilka razy... ESP milczał... wiem wiem, nadal nie to... znalazłem pętlę autobusową na końcu wsi... zapiaszczony asfalcik więc idealnie... ESP OFF, kierownica w prawo i pedał w podłogę! ...BZZZZZZ... licho siedzi
ALE ALE... włączył się bardzo bardzo późno - dopiero jak tyłek był już zupełnie po drugiej stronie. Smutne
Podsumowując - TAK - wyłączenie przycisku nie wyłącza systemu całkowicie. Nie mniej jednak na torze nie miał potrzeby reagować bo mi tyłek nie latał... no może z raz czy dwa na tym łuku za startem, ale leciutko i żadnego BZYKANIA nie było. Auto raczej było podsterowne.
Cytuj:
Było czuć przy przejazdach, że elektronika działa
Test może nie był szalony ale na tyle na ile zaobserwowałem różnicę przy "wyciszonym" ESP i reakcję auta na poślizg, to muszę się
nie zgodzić . Raczej system na torze mi nie przeszkadzał.
Cytuj:
Nie mniej jednak i tak jestem zaskoczony wynikiem bądź co bądź limo klasy średniej premium w pełnym cywilu
Tak na marginesie... mam w aucie sportowe zawierzenie (obniżone względem standardowego i twardsze - taka tam opcja za dopłatą) no i kapcie 245... coś tam zawsze to pomaga trzymać się toru jazdy
nie musi to być koniecznie ESP
Cytuj:
Trochę ponad 3 sekundy lepiej od ośki w dieslu 1.9 TDI w C5 z włączonym ESP, radiem i klimą
Jak pisałem... wiem gdzie popełniałem błędy
następnym razem będzie lepiej
ale pomijając już te sekundy...
FUN NIESAMOWITY