Super ze to przytoczyles. Marszałek może przenieść obrady do innej sali np. do kolumnowej ale powinien zawiadomić o tym posłów. Generalnie nie powinno się zmieniac miejsca w trakcie obrad a tu taka sytuacja była...no ale wiadomo - blokada mównicy.
Podobno ale mowie podobno, kancelaria Sejmu zawiadomiła posłów o przeniesieniu obrad do SK 30 sek przed rozpoczęciem posiedzenia... hehe.
Druga sprawa chodzi o nieszczęsne maszynki do glosowania.... w Sali kolumnowej nie ma ich 460 można je tam przenieść ale technicznie to wymaga czasu... ale tego czasu nie było.
Trzecia rzecz - funkcjonariusz Kuchcinski zarzadzil tzw glosowanie blokami... co w przypadku ustawy budżetowej jest bardzo niewskazane unimozliwia bowiem stwierdzenie za którymi poprawkami i przez kogo zgłoszonymi jest ZA albo PRZECIW ... co daje kolejną watpliwosc co do zgonosci z prawem całego procesu.
Prawdopodbnie odbyla się już narada w scislym kierownictwie PiS moja zwida jest taka
- będzie reasumcja tego glosowania - to da wrazenie ze Duda to swietny mediator , a opozycja zamknie jadaczkę
- wycofają się z pomysłów na ograniczanie mediom dostępu do Sejmu - już Karczewski został wysłany na zwiady
[+]
bloku napisał(a):
Ostatni Twój zakreślony punkt Basket to właśnie jedno ze spornych zagadnień. Podpisy osób nie będących na głosowaniu tuż po tym jak się odbyło. Nie było kworum!!! Ściąganie na szybkiego pozostałych członków partii rządzącej aby tylko przykryć temat podpisów i pretensji o brak kworum. To początek złamania przepisów.
... może nie tyle kworum nie było.... co ciężko je było ustalić... kworum to 230 poslow - klub naczelnika ma 235 - ponieważ obrady były fimowane tylko przez jedną pozal się Boze - kamere - i nie było tez przekazu dzwieku to ciężko będzie stwierdzić czy nie doszło do złamania regulaminu. Dlatego PiS nie będzie blokował reasumpcji... tak mi się przynajmniej wydaje.
I wszystko rozejdzie się po kościach.
Oczywiście fakty, które przytoczyłem..... czyli złamanie prawa przez ministrów i posła Kaczynskiego ujdzie im pewnie na sucho.
Trudno nie oprzec się tez wrazeniu, ze na całej tej sytuacji skorzystał niejaki Piotrowicz któremu media siedziały na grdyce i dusił się niemiłosiernie.... teraz ma spokoj.... przynajmniej na jakiś czas.