Bilo napisał(a):
Bez przesady. To że czujnik akcesoryjny zamarzł i skrzypi jakś guma to nie jest dla mnie powód do rozstroju nerwowego. Auto jest na firme, jak padnie dostane zastępcze. Bardziej doceniłem teraz jednak serwis Audi. Salon Kia i obsluga pozostawia wrażenie nijakości.
Odnośnie czujników - w każdym aucie jak przy minusowej temperaturze umyjesz dokładnie auto, to czujniki przymarzną.
Zabawiłem się tak i jak w golfie. Dodatkowo zamarznąłem sobie klamkę klapy
Auta zastępczego nikt nie da ci za darmo, chyba że o czymś nie wiem.
Odnośnie różnicy między salonami - to konkurencyjna (niższa) cena auta nie bierze się z niczego (na budynku, meblach i IQ bądź też charyźmie pracowników trzeba przyoszczędzić. Czy trzeba przyoszczędzić na jakości podzespołów to ocenisz sam).
Po kupnie VW też zauważyłem różnicę między salonem Audi (w którym serwisowałem A4) a VW.
Pozdrawiam "salon" VW Motorpol, który podczas gwarancyjnego usuwania szumu powietrza z okolic drzwi, krzywo zamontował mi uszczelkę drzwiową porysował słupek drzwi, oddał brudne auto a po interwencji w centrali VW zaproponował mycie gratis.
Chamstwo i olewatorstwo załgi tego "salonu" to odrębna piłka.
Proponuje wspomnianym pracownikom zająć się sadzeniem i zbieraniem buraków - może będzie mniej skarg w przyszłości
Na całe szczęście na nowootwarty salon VW centrum Wrocław, nie mogę narzekać (na chwile obecną jest wg. mnie oceniany na 5-tkę)
Odnośnie niedokręconej kierownicy i skrzypienia - mówiłem kupuj VAGa (miałbyś tylko szumy
)
Z gwarancji korzystaj jak najczęściej - po to kupiłeś drożej auto.