.: AUDI KLUB POLSKA :.

pamiętam jak wujaszek przybył do nas swoim nowym nabytkiem pare lat temu- cordoba 1.9 tdi 105 KM coś tam dobajerzona- miała ze 2 tyg i już przestała działać z połowa tylnego oświetlenia:D

p.s. ale ogólnie życzę szerokości nowym nabytkiem;)

Dlatego właśnie nie kupię nowego auta. Gdybym wywalając kilkadziesiąt tys zł miał co chwila wqrzać się że coś nie działa , chyba by mnie szlag trafił.
Kupując używkę inwestuję pare tys i mam spokój na kilka lat.
Powodzenia Bilo w użytkowaniu nowego nabytku.

Bez przesady. To że czujnik akcesoryjny zamarzł i skrzypi jakś guma to nie jest dla mnie powód do rozstroju nerwowego. Auto jest na firme, jak padnie dostane zastępcze. Bardziej doceniłem teraz jednak serwis Audi. Salon Kia i obsluga pozostawia wrażenie nijakości.

Dla mnie jakikolwiek pisk w Audi czy skrzypienie plastiku jest powodem do nerwicy
Musi być cichutko i działać perfekcyjnie. Ale w sumie czego ja oczekuję po 14-letnim aucie

W a6 drazni mnie nawet skrzypienie breloczka dyndajacego z kluczyka. W b3 plomby wypadaja dzieki firmie weitec i wiele czesci opowiada swoja 21 historie. W Kia dzieki gwarancji problem zostanie wyciszony kiedy bede w pracy . Jak cos sie bedzie psuc w kijance tak poważnie to nieomieszkam napisac.

Patrząc na Kię mojego sąsiada raczej nic poważnego się nie popsuje. On ma ją już ok 5 lat i póki co jest zadowolony. Skarżył mi się na problemy z hamulcami, ale generalnie jest zadowolony.

bilo to zapodaj fotki pochwal się i tak wiemy że chcesz to zrobić

Odnośnie czujników - w każdym aucie jak przy minusowej temperaturze umyjesz dokładnie auto, to czujniki przymarzną.
Zabawiłem się tak i jak w golfie. Dodatkowo zamarznąłem sobie klamkę klapy
Auta zastępczego nikt nie da ci za darmo, chyba że o czymś nie wiem.

Odnośnie różnicy między salonami - to konkurencyjna (niższa) cena auta nie bierze się z niczego (na budynku, meblach i IQ bądź też charyźmie pracowników trzeba przyoszczędzić. Czy trzeba przyoszczędzić na jakości podzespołów to ocenisz sam).

Po kupnie VW też zauważyłem różnicę między salonem Audi (w którym serwisowałem A4) a VW.

Pozdrawiam "salon" VW Motorpol, który podczas gwarancyjnego usuwania szumu powietrza z okolic drzwi, krzywo zamontował mi uszczelkę drzwiową porysował słupek drzwi, oddał brudne auto a po interwencji w centrali VW zaproponował mycie gratis.
Chamstwo i olewatorstwo załgi tego "salonu" to odrębna piłka.
Proponuje wspomnianym pracownikom zająć się sadzeniem i zbieraniem buraków - może będzie mniej skarg w przyszłości

Na całe szczęście na nowootwarty salon VW centrum Wrocław, nie mogę narzekać (na chwile obecną jest wg. mnie oceniany na 5-tkę)

Odnośnie niedokręconej kierownicy i skrzypienia - mówiłem kupuj VAGa (miałbyś tylko szumy )

Z gwarancji korzystaj jak najczęściej - po to kupiłeś drożej auto.

Ja tam lubię serwis BMW nie dość, że dziewczyny zgrabne to obsługa miła i upusty dają
Fakt, że nie przyjeżdżam na naprawy gwarancyjne, tylko po części

Ustalilem co skrzypi. Co prawda z grubsza ale juz wiem gdzie jest problem. Wystarczy ruszyc silnikiem (to tylko 1.2 ) i slychac wyraznie gumowe skrzypienie po w okolicy skrajnego punktu skrzyni biegow po stronie kierowcy. Jest to juz pod akumulatorem i nie widze co skrzypi ale do wybory mam poduszke lub jakies mocowanie skrzyni badz polaczenie z nia dzwigni sprzegla. Problem bedzie prosty do wyeliminowania bo latwo wywolac skrzypienie i ustalic dokladnie jego zrodlo. Mam juz 600 km na blacie. Opony sie dotarly, ladnie trzymaja, uklad kierowniczy jakby stal sie bardziej przyjazny (wydaje mi sie ze jest bardziej precyzyjny i mniej sztywny w pozycji srodkowej). Same opony mniej wyja (Nokian WR D3 185/65 15) niz na poczatku . Ogolnie coraz bardziej lubie to auto.

To nie wspominaj lepiej... Ceed ma jedną z najmniejszych strat wartości. Sportage też. Już się ludziom znudziło przepłacać za znaczek VW.

Nie wszystkim się znudziło.

Oczywiście. Na wszystko przyjdzie czas:)

Utrata wartosci KIA jest nadal duza i to nie zmieni sie szybko bo choc ludzie nie chca juz przeplacac za nowe VW czy Audi ( tym bardziej po numerach z 2.0 TDI ktore nie mogly przetrwac 200 tys bez awarii silnika), to jednak uzywane kupuja nadal pewne markowo auta. Czas jednak działa na niekorzysc starych marek. Kiedys VW nie byl koncernem z autami premium a Mercedes nie byl tak awaryjny jak teraz. Audi dolaczylo do wielkiej dwojki czyli BMW/Mercedes, ale kiedys bylo jak KIA wchodzaca marka na rynek produkujaca dosc przecietne ale w skali czasu solidne auta. Mialo quattro i bylo czyms posrednim pomiedzy BMW i Mercedesem. Oczywiscie KIA nie wroze konkurenta w Audi/BMW/Mercedesie ale Optima moze zaszkodzic Passatowi a Ople/Fordy i inni straca przez RIO. Szykajac tego auta u dilerow w odpowiedniej dla mnie specyfikacji okazywalo sie ze auta ida na pniu, wiele ofert jest juz wirtualnych. Tak wiec kto wie jak bedzie.

Raczej kia takiej dużej utraty wartości nie ma w stosunku do bardziej znanych marek., wystarczy porównać ceny używanych ceed'ów do astry nie mówiąc już o focusie.

a do fiata i francuzów to wogóle .
Jeżeli porównujemy utratę wartości kompaktów i sedanów średniej i niższej klasy to się zawsze porównuje z wartością VW (i to nie tylko w polszy).

Piotrek kurde, daj już spokój z tym fałwejem.

KIA też fajna i podejrzewam, że w szerszym aspekcie będzie bardziej bezawaryjna, nie ma co przekonywać do czegoś tam... teraz już mówmy o faktach, czyli co w trawie piszczy z "klubowym" RIO...

Byłem w serwisie ale nie tam gdzie kupilem auto. Bardzo dobra obsluga, przywrocili mi wiare w to ze Kia przyklada sie do klienta. Skrzypienie usunieto w ciagu 15 min. Okazalo sie ze w okolice poduszki skrzyni biegow dostalo sie cialo obce. ku wielkiemu zdziwieniu mojemu i mechanika byla tam jakas obudowa wtyczki. Nie wiadomo skad sie tam wziela.




Jakies foty auta jeszcze zapakowanego w salonie

niegłupio wewnątrz.. jest o wersja jakaś bogatsza- stąd dwukolorowe wnętrze?

Ładnie wygląda to autko.
Niemniej nie dałbym za nie takiej kasy