.: AUDI KLUB POLSKA :.

Panie, Panowie.
Wczoraj 11 kwietnia 2016 na wieczór nie wrócił nasz pupilek, zawsze wraca po max kilku godzinach, zawsze głodny, nic nie potrafi upolować. Rysiek, ciamajda o psim usposobieniu, łagodny jak baranek i śmieszny, towarzyski. Jeśli coś się robi na podwórku, zawsze jest i nigdzie nie gania po za teren działki. Same achy i ochy o nim by tu pisać. Ma prawie 2 lata, kastrat. Szukałem, wołałem, cisza, nigdzie nie leży... Jeżeli jakimś trafem usłyszycie o Ryśku, lub zobaczycie ogłoszenie, to proszę o info. Może znacie weterynarzy, to proszę przekażcie info, linka o poszukiwaniach. Mi jest już tęskno, martwię się o dzieciaki
Pozdr.Adam
505 988 872

Dzisiaj wieczorem Rysiek wrócił do domu. Jeszcze nie wiem w jakim był sąsiedztwie. Uwolnił się. Wokół szyi miał ciasno zaciśniętą na supeł pętlę z żyłki, 5cm średnicy! Natychmiast pojechaliśmy do weterynarza, ponieważ sami nie byliśmy w stanie jej odciąć, również na badania.
Ludziom się źle nie życzy, ale normalny człowiek by tego nie zrobił. Mam nadzieję, że istota (w domyśle istota ludzka), w której głowie żyje chęć zadania cierpienia, doświadczy od życia tego samego ze zdwojoną siłą...
Pozdrawiam i proszę o zamknięcie tematu.

ładny wielki kocur
dobrze, że się znalazł
pewnie gdzieś wlazł do miłego sąsiada ...