Panie, Panowie.
Wczoraj 11 kwietnia 2016 na wieczór nie wrócił nasz pupilek, zawsze wraca po max kilku godzinach, zawsze głodny, nic nie potrafi upolować. Rysiek, ciamajda o psim usposobieniu, łagodny jak baranek i śmieszny, towarzyski. Jeśli coś się robi na podwórku, zawsze jest i nigdzie nie gania po za teren działki. Same achy i ochy o nim by tu pisać. Ma prawie 2 lata, kastrat. Szukałem, wołałem, cisza, nigdzie nie leży... Jeżeli jakimś trafem usłyszycie o Ryśku, lub zobaczycie ogłoszenie, to proszę o info. Może znacie weterynarzy, to proszę przekażcie info, linka o poszukiwaniach. Mi jest już tęskno, martwię się o dzieciaki
Pozdr.Adam
505 988 872