.: AUDI KLUB POLSKA :.

Nie powiem, że się cieszę, ale w końcu coś się ruszyło:

https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/ak ... mi/gfq34h5

Może przybędzie mi klientów na szkolenia z czasu pracy

I jeszcze kagańce założyć na 120 bo czasami przeginają

Ciężko wyprzedzić?

No ciężko jak jadą lewym pasem sądząc, że mają wyścigówki

Super rozwiązanie Już teraz od 19:00 - 20:00 miejsce na parkingu na długą pauzę znaleźć to cud, a jak jeszcze zaczną stawać i pauzować busy to to tylko poprawi sytuację

Jest w tym artykule pewien haczyk- 2,4 tony. Oczywiście nie 2,8 jak mają np. w Niemczech tylko 2,4. To spowoduje nakręcenie sprzedaży nowych samochodów, już niedługo pewnie zostaniemy zalani reklamami tak homologowanych vanów No bo przecież kierowca w vanie 2,4 DMC to robocop i odpoczywać nie musi

Podnosić bezpieczeństwo - chwalebna sprawa, ale mi to śmierdzi po prostu następnym skokiem na kasę. Można byłoby mówić o bezpieczeństwie, gdyby normy czasu pracy wprowadzić wszystkim ZAWODOWYM kierowcom, a tak to..

Obejście tego pięknego nowego kwiatka - podwójne załogi. W busach Z jednej strony niby walka o poprawę jakości warunków pracy, z drugiej - zamykanie 2 chłopa na tydzień - dwa - trzy w kabince mastera czy ducato. Super

Też myślę, że to debilizm.

Artur, ile ładowności będzie miało auto o 2,4t DMC? 600 kg? Jakikolwiek transport takimi autami można potraktować jako "hobbystyczny". Lub stricte uzupełniający.
Wszyscy wiemy, że 3,5t "bliźniaki" wożą jak 7,5 i 12t ciężarówki. Dlatego niech obowiązują ich przepisy jak dla ciężarówek.
Wiesz co mi mówili kierowcy po 2001 roku? "Dobrze, że jesteście, bo inaczej jeździlibyśmy na okrągło." I tak właśnie jeżdżą 3,5 tonówki. W dodatku na ogół grubo przeważone! Czy to bezpieczne?!

Dlatego uważam, że to dobry ruch. Przedsiębiorca nadal ma korzyść z takich aut - kierowcę z prawkiem B. Chce wozić 3, 4, 5t? niech siądzie na ciężarówki.

Z tym się nie zgodzę bo to akurat mój "obszar" To tak zwany transport "ratunkowy" - coś się zesrało w produkcji komponentów, linia nie dojechała na czas - wtedy wchodzi transport "taksówkowy". Zdziwiłbyś się ile razy wiozę 50-100 kg. Dlatego uważam że dzielenie "busów" na do 2,4 i powyżej to skok na kasę. Albo wszyscy na kat. B jeżdżą jak chcą albo wszystkich obowiązują normy czasu pracy. Tylko to budzi moje wątpliwości.

Wiadomo, każdy patrzy ze swojej strony, dla ciebie to dobry ruch bo i tak jeździsz na normach, dla mnie już niekoniecznie bo robię 'taksówki"

600kg?
blaszak waży dobre 2 tony doposaż go w kilka pierdół i....
lepszą robotę zrobiłoby wprowadzenie licencji dla wszystkich! wiadomo, że widmo utraty licencji za przegięcia dałoby kopa w dupę! a i nie każdy janusz uzyskałby licencję
a tak przeładowani nadal będą, a gestapo aż się trzęsie z podniety na myśl o mandatach za tacho...
jak dla mnie to czysty protekcjonalizm i nie ma nic wspólnego z poprawą warunków w pracy i na drodze! przepisy, które wprowadzili są martwe i doskonale o tym wiedzą, więc trezeba to jakoś poprawić.

rodzynek to taki forumowy komunista, wszystkim by życie i prace ustawami normował...
To nie przejdzie moim zdaniem, Polska jako zaplecze techniczne dla dużych producentów np samochodów dostarcza części w formie Just in Time, tzn dowożona jest konkretna partia na konkretne zamówienie, producent w ten sposób oszczędza swoje powierzchnie magazynowe itd.. a gdzie się produkuje np samochody..?? ano tam gdzie ci wybitni myśliciele socjalni żyją.
Wg artykułu ma to dotyczyć transportu międzynarodowego, więc z polskich dróg 7-mio tonowki jako 3.5t nie znikną, poza tym ruszy sprzedaż 8-mio paletowych przyczep zapinanych do np scudo, czy nawet zwykłych osobówek...

P.s. Wracam właśnie spod Paryża, 450 kg zawiezione C5-tką...40h jazdy prawie non-stop..,

Dzięki za uznanie.




Masz powód do dumy, naprawdę!
Nie powiem, co z takim przedsiębiorcą zrobiliby prawdziwi komuniści...

nie ma za co...
wszystko jest kwestią stawki...

Swoją drogą, lekarz odpowiedzialny bezpośrednio za życie może operować 20 godzin non stop, a kierowca może jechać tylko 9, bo potem staje się niebezpieczny..

trafne spostrzeżenie!
Nie pochwalam zapier...ania przez dwa dni z rzędu, ale takie życie, choć jest to niestety nagminne. Jeżeeli ktoś głowy nie ma do tego, żeby
zatrzymać się choć na godzinę, dwie, kiedy oczy się zamykają, bo szef zaraz będzie wydzzwaniał to jest wg. mnie zwykłym nieudacznikiem....
Tacho w busie nie zmieni nic, bo ostatnie wypadki z udziałem busów, które są najechaniami na naczepy to nie kwestia samego przemęczenia, tylko nie patrzenia na drogę bo internet za grosze teraz w roamingu... duzi mają tacho, a takich wypadków jest nie mniej niż w przypadku busów. przemęczenie?
poza tym nie ma się co podniecać, bo do końca klepnięte to nie jest, jakiś czas minie zanim przepis (jeśli już) będzie obowiązywał, do tego jakiś okres przejściowy też pewnie będzie. jak już prędzej wspomniałem nie bezpieczeństwo jest tutaj przesłanką, ale zwykłe "legalne" zwalczanie "taniej" konkurencji ze wschodu, a przy okazji podreperowanie budżetów karami za wykroczenia w tacho!

Transportowcy jak zwykle na tym nie stracą , jedynie zdrożeje wszystko począwszy od zapałek, skończywszy na częściach do lokomotyw.....o piwie ie wspomnę

Juz widze komunikaty zielonych ze zlapali busa na magnesie.

A serio co to da??
Nic.
Jak to mowią "zbednym postojem sie nie kalam, kleje rzepa i spoer.....am"

Dopoki są ludzie chętni jezdzic za 30-50gr/km
Doputy bedzie sajgon na busach.