Nie nie - instalacje zamontowal warsztat uprawniony do tego - instalacja jest nowa, firmy Elpigaz, butla z zakladu w Grodkowie, posiada wszystkie wymagane atesty. Oczywiscie pogadalem z wlascicielem warsztatu ktory pozwolil mi byc caly czas przy instalacji i dzieki temu wyciagnalem od pracownikow wszelkie wiadomosci jakie posiadali
. Niestety nie bylo tego wiele
. Montaz instalacji gazowej obecnie jest prostszy niz montaz radia w samochodzie (oczywiscie bardziej pracochlonny, chociaz nie zawsze). Wszystko sprowada sie do tego zeby polaczyc wtyczki (gotowe) do sterownikow i ewentualnie skrocic kable i ulozyc je tak aby nie fruwaly po calym samochodzie.
Jest masa usprawnien pomocna monterom np specjalne krzywki zakladane na koniec miedzianego przewodu gazowego co powoduje ze nie trzeba pracowicie "lapac" gwintu w jakims zakamarku. Nawet przewod gazowy jest caly w plastyku a w srodku sa poprowadzone kable elektryczne przez co nie trzeba ich ciagnac osobno. Najtrudniejsza czynnoscia przy elektrycznej czesci instalacji bylo przy zakladaniu emulatora wtrysku, wyciagniecie takich metalowych klamerek zabezpieczajacych kostki wtryskiwaczy...
PS. ten zaklad zobowiazal sie ze sprobuje cos poradzic na moje klopoty tz bedzie przerabial mieszalnik (maja tokarke) ale bedzie to ich pierwszy raz wiec beda rzezbic o czy lojalnie uprzedzaja i ja biore odpowiedzialnosc ze ewentualne uszkodzenia mieszalnika. Acha beda to robic za darmo
.
Dlatego wlasnie chce uzyskac jakac porade od kogos kto probowal poprawic seryjna instalacje i mu sie udalo albo jest "mocny" teoretycznie.
PS2 oczywiscie bede w Rudnikach i na Bemowie ale do tego czasu zamierzam juz poprawic instalacje.