.: AUDI KLUB POLSKA :.

WITAM!
Mój problem z autem polega na tym że po dodaniu szybko gazu w podłoge mocno strzela mi w kolektor ssący i wydech.Ale to sie dzieje tylko do 2500 obr./min a po przekroczeniu tych obrotów wkreca sie juz normalnie.Gdy ruszam musze najpierw go wkręcic na 2000obr. i dopiero wtedy moge normalnie ruszyć jak tego nie zrobie to zaczyna bardzo mocno szarpać tj. bym ruszał z trójki i słychać strzały.Te objawy sa takrze na zimnym jak i na goracym silniku.Gdy jade na dwóje lub trójce i wcisne gaz w podloge nie czuć mocy, jakby był przymulony i dopiero jak wskazówka dojdzie do ok.3000obr./min. dostaje kopa i rwie do przodu. Auto jest po wymianie wszystkich filtrów i rozrzadu.Ma wymieniony prawie cały uklad zaplonowy czyli: swiece , przewody,kopułka i palec.
Próbowałem z regulacja zaplonu ale na każdej innej pozycji aparatu zap. było coraz gorzej.Sonda lambda jest napewno dobra (napiecie max. 0,81V)-sprawdzalem.
Dzis rano odrazu po odpaleniu odłączyłem złączke z wtrysku rozruchowego ale nie było zadnej reakcji.
Silnik odpala odrazu bez kręcenia i na biegu jałowym chodzi równo.Oczywiście auto nie jest zagazowane.

Prosze o pomoc bo już sam nie wiem co robić a siedze na forum juz z miesiac i nic nie znalazlem konkretnego na mój problem.

POZDRAWIAM I CZEKAM NA ODPOWIEDZ!!!

Coś z zapłonem masz nie tak,szukaj.

Czy dobrze jest ustawiony rozrząd.Sprawdź to.Często mechanicy gubią się na górnym kole wałka rozrządu.

po wymianie rozrzadu chodził w miare dobrze choć mial czasami zamuły w czasie jazdy.A z tym przestawionym rozrzadem to wspominal mi jeden znajomy mechanik i mam do niego jutro jechać.
A zapłon już sprawdzałem i raczej wszystko jest ok.A przy próbie jakiej kolwiek regulacji bylo tylko gorzej.

ja bym sprobował z powrotem założyć stare przewody WN,możesz też uruchomić i przegazować go w nocy obserwując przewody lub spryskać wszystko wodą, niewielkie przestawienie wałka rozrządu nie ma wpływu na takie objawy

Ostatnio od jednego mechanika slyszałem że w przy tym wtrysku jeżeli samochód zaczyna jechac tak jak u ciebie od 3000 obr. to może być uszkodzony potencjomert klapy spietrzającej, ale uszkodzenie jego moze być własnie spowodowane wystrzałami.

Witam!
Przewody WN były chyba jaszcze orginalne i tak sztywne jak by byly z drutu stalowego.A jak np. padał deszcz to wogule nie mogłem go odpalic.A zreszta co by mi to dało.

Gdzie się znajduje ten potencjomert klapy spietrzającej i jak go sprawdzić.I mam jeszcze jedno pytanko, ponieważ tarcza przepływomierza na zgaszonym silniku powinna być z tego co wiem zamknieta a u mnie jest lekko opuszczona do dolu moze to ma jakiś wplyw na te strzały albo od tych strzałów tarcza jest przestawiona.I jak ja ustawic do prawidlowej pozycji.

WITAM!
Chyba rozwiazałem problem u siebie!
A doszłem do tego po tym ze od kilku dni nagle na cieplym silniku nie moglem go odpalić nie wiadomo z jakich powodow.A więc odrazu wskoczyłem na forum i zaczołem szukać tematów w/w objawów i eureka! przeczytałem że wynikiem tego jest uszkodzony czujnik temp. dwupinowy, odłączyłem od niego kostke i wtedy zapalił (oczywiście na goracym silniku bo na zimnym palił zawsze super) a wiec pojechałem do sklepu i kupilem go (koszt 39zł.).Po załozeniu kostki do nowego czujnika (bez wkrecania go do krućca wody) odpalił odrazu, po dodaniu szybko gazu nie strzelał i ładnie sie wkręcał na obroty.Teraz go zamontowałem juz na stałe i takrze pali bez problemow choć odrazu po odpaleniu spadly mi obroty na 400 i zgasł ale odłączyłem akumulator bo może poprostu komputer trzeba tylko zresetować.Zobacze jutro z rana jak będzie chodził i dam znać.
POZDRAWIAM!!!

Witam!
Nadal mam probłem z silnikiem a konkretnie z jego pracą.Po wymianie czujnika dwupinowego nadal nie zapala mi na gorącym silniku jedynie po odłączeniu kostki.Czasami jest tak że na rozgrzanym silniku obroty spadają (np. gdy stoje na czerwonym) do 400 obr. i zgaśnie albo po chwili wkręci sie do 1000 obr.
Dziś przeprowadziłem test z kodami błyskowymi i na poczatku został wygenerowany kod 4444 (czyli brak błedow). Ale po jakimś czasie silnik znów zaczol spadać z obrotów i zgasł.Żeby odpalić musiałem odłączyć czujnik dwupinowy, po odpalenu podłączylem go i zaczołem od nowa zczytywac kody; i wtedy wyswietliły mi się kody:
2123
2232
2312
Co oznaczają te kody? Znalazłem oczywiście opis kodów do AAR - a ale po angielsku i nie wiem na 100% co one mowią.

Prosiłbym was o objaśnienie mi tego oraz jak naprawić i gdzie sie znajduja uszkodzone elementy.
POZDRAWIAM!

2123-czujnik polozenia przepustnicy(wylacznik),zestyki pelnego obciazenia

2232-przeplywomierz powietrza wychylowy lub jego obwod

2312-czujnik temp. plynu chlodzacego lub jego obwod

Witam!
A więc problem rozwiazany!Te kody które wygenerowała dioda to dlatego że odłączałem podczas przeprowadzania testu kostki z tych czujnikow.
Naprawe zaczolem od uszczelnienia całego dolotu (uszczelki kolekrora ssacego, załozenie nowych opasek zaciskowych na przewodach podciśnieniowych itp.), sprawdzilem wtrysk rozruchowy (jest ok -nie leje i chodzi jak nalezy) ale to nic nie dało. A więc zaczolem regulować mieszanke paliwa i tu troche się poprawilo.Później pomyslalem zeby pobawić się z zapłonem (choć mechanik już próbował i nic to nie dalo) i trafiłem, przekręcilem aparat zaplonowy o 3mm i chodzi super, obroty lekko wzrosly, silnik zaczoł równiej pracować, nie strzela w kolekror i co najwazniejsze ciagnie od 1000obr./min. a nie jak wczesniej od 3000obr.I pali już tak samo na zimnym jak i na goracym.
Ja regulowalem zaplon na odpalonym silniku ("na ucho") a mechanik u którego byłem na zgaszonym i po kazdym przestawienu aparatu zap. musialem odpalac silnik.Czy tak powinno sie robić bo ja myśle że to jest bez sensu (nie słychac wtedy rożnicy podczas pracy silnika).
POZDRAWIAM!