chyba porzucę forum.
czytając tego rodzaju posty dochodzę do wniosku, że powinno wprowadzić się
cenzus wiedzy nt. współczesnych silników w przypadku każdego mechanika. osoba bez tytułu znawcy TDI nie mogłaby dotykać TDI...
tyle fantazji.
po pierwsze [dla wszystkich]:
w TDI nic się samo nie uczy. TDI to konstrukcje proste jak cep - jest prehistoryczny komputer, który wykonuje kilka funkcji w oparciu o skrypt [program] uwzględniajacy dane z czujników.
nic się nie adaptuje, przyucza etc.
to jest zapisane zapisane w sterowniku przez fabrykę [albo przez zioma
].
po drugie:
jeżeli nie masz miejsca, gdzie mógłbyś naprawić auto - udaj się do ASO. przynajmniej mają ELSA'ę.
człowiek, który ma dotknąć/naprawić V6 powinien posiadać rozległą wiedzę nt tego silnika.
po trzecie:
wowo słusznie zauważył - diagnostyka.
choć obawiam się, że ten silnik trzeba rozłożyć i złożyć poprawnie.
wychodzi ewidentnie na fizyczny mankament, który powstał przy naprawie.
obym się mylił.