Ponieważ
teodor gdzieś chwilowo zaginął
to ja pokusze się o opisanie mojego problemu i poprosze Cię o opinie
Lotus
A więc tak:
- w przewodzie łączącym filtr paliwa z VP44, na biegu jałowym, widać bardzo bardzo drobniutkie pęcherzyki powietrza (naprawde mikroskopy
1/10 milimetra jeśli tak to mógłbym określić) poruszają się one dość leniwie głównie kumulując się na przejściu-zgrzewie węża gumowego z przezroczystym...
- w momencie dodawania gazu jednostajnie do około np. 3tyś.obr. pęcherzyki nabierają prędkości (co oczywiste) i od czasu do czasu dołączają do nich krótkie serie pęcherzyków o średnicy wężyka (czyli jak dla mnie wielkie) 0,5cm do nawet 1cm długości
- w momencie ustabilizowania obrotów np. w okolicach 2tyś. raz te serie pojawiają się często a raz wogóle, natomiast te pęcherzyki mikroskopijne są cały czas
To jest mój problem który dręczy mnie okrótnie...a teraz kilka rzeczy które zrobiłem aby temu zapobiec:
- VP 44 jest nowa (ma 4 miesiące)
- wężyki zasilające i powrotny między filtrem paliwa a VP44 są nowe (oryginał)
- podkładki miedziane przy VP44 nowe
- podkładki miedziane przy przelewach nowe
- wężyki przelewowe nowe (Gates)
- filtr paliwa nowy (to już trzeci, był: orginał, Mann a teraz jest Knecht)
- zaworek zwrotny nowy (dwa razy zmieniany oryginał)
- zaciski skręcane (nie ori ale naprawde dobrej jakośći)
- pompa przelewowa w baku w koszu wyjęta i wyczyszczona wraz z tym całym ustrojstwem które tam się znajduje
a problem jest nadal, autko co prawda pali jak należy, czy zimny czy ciepły (drobna różnica na ciepłym ale dosłownie 2sekundy kręcenia i zapala, na zimnym to dosłownie od strzała) i śmiga jak należy (nie licząc mojego turbulum które jest do regeneracji)
Chce pozbyć się tych wrednych śmiertelnych pęcherzyków
na tą chwile to jest dla mnie najważniejsze
Co Ty na to
Lotus