Ponieważ
teodor gdzieś chwilowo zaginął
![Smile :)](./images/smilies/001.gif)
to ja pokusze się o opisanie mojego problemu i poprosze Cię o opinie
Lotus
A więc tak:
- w przewodzie łączącym filtr paliwa z VP44, na biegu jałowym, widać bardzo bardzo drobniutkie pęcherzyki powietrza (naprawde mikroskopy
![Smile :)](./images/smilies/001.gif)
1/10 milimetra jeśli tak to mógłbym określić) poruszają się one dość leniwie głównie kumulując się na przejściu-zgrzewie węża gumowego z przezroczystym...
- w momencie dodawania gazu jednostajnie do około np. 3tyś.obr. pęcherzyki nabierają prędkości (co oczywiste) i od czasu do czasu dołączają do nich krótkie serie pęcherzyków o średnicy wężyka (czyli jak dla mnie wielkie) 0,5cm do nawet 1cm długości
- w momencie ustabilizowania obrotów np. w okolicach 2tyś. raz te serie pojawiają się często a raz wogóle, natomiast te pęcherzyki mikroskopijne są cały czas
To jest mój problem który dręczy mnie okrótnie...a teraz kilka rzeczy które zrobiłem aby temu zapobiec:
- VP 44 jest nowa (ma 4 miesiące)
- wężyki zasilające i powrotny między filtrem paliwa a VP44 są nowe (oryginał)
- podkładki miedziane przy VP44 nowe
- podkładki miedziane przy przelewach nowe
- wężyki przelewowe nowe (Gates)
- filtr paliwa nowy (to już trzeci, był: orginał, Mann a teraz jest Knecht)
- zaworek zwrotny nowy (dwa razy zmieniany oryginał)
- zaciski skręcane (nie ori ale naprawde dobrej jakośći)
- pompa przelewowa w baku w koszu wyjęta i wyczyszczona wraz z tym całym ustrojstwem które tam się znajduje
a problem jest nadal, autko co prawda pali jak należy, czy zimny czy ciepły (drobna różnica na ciepłym ale dosłownie 2sekundy kręcenia i zapala, na zimnym to dosłownie od strzała) i śmiga jak należy (nie licząc mojego turbulum które jest do regeneracji)
Chce pozbyć się tych wrednych śmiertelnych pęcherzyków
![Exclamation :!:](./images/smilies/icon_exclaim.gif)
na tą chwile to jest dla mnie najważniejsze
Co Ty na to
Lotus ![Question :?:](./images/smilies/icon_question.gif)