.: AUDI KLUB POLSKA :.

Powyższe świadczy o nie do końca sprawnym silniku lub źle ustawionym kącie wtrysku lub słabych wtryskach lub starym filtrze paliwa lub słabym paliwie ...
TDI im zimniej tym lepiej odpala, tzn. zakładając że silnik jest sprawny, im niższa temperatura tym więcej paliwka dostaje na rozruch - efekt jest taki że przy -5 w dół powinien odpalić zanim puścisz kluczyk stacyjki. Oczywiście przy ekstremalnie niskich temperaturach rzędu -20 i niżej trzeba będzie wykonać 1, 2 obroty wałem ale powinien równiutko zagdakać na wszystkich cylindrach i ma prawo jedynie do podwyższonych obrotów jałowych.
Nie trzeba czekać aż puści przekaźnik świec żarowych - po zgaśnięciu kontrolki świec - odpalamy a świece i tak jeszcze chwilę grzeją zapewniając równomierną prace silnika.

Wowo, po co odbijasz ze mną piłeczkę
Łatwiejsze dla mnie do zrozumienia byłoby, gdybyś załączył filmik z porannego odpalenia AFB przy minus 6*C i w ten sposób okazał, że nie było żadnego klekotu, nawet chwilowego, bo inaczej...
... to pewnie ja mam jakiś indywidualny egzemplarz AFB

Bawi Was udowadnianie carlnovie, ze jest nienormalny
Bardzo śmieszne...

[+]

jutro specjalnie dla Was wypcham moje AFB z garażu przed porannym strzałem:D
...poświęcę się, żeby było dokładnie i wyraźnie widać kontrolkę świec żarowych i mój voltomierz...
...a wtedy...cóż...
...pewnie postawicie tezę, że wszystkie moje nowe BERU są spalone


Pozdrawiam

powiedzcie swojemu ulubieńcowi [krok po kroku], co ma uczynić, by w domowych warunkach [brak osprzętu NASA] sprawdzić, czy [na pewno] i która świeca udała się na spotkanie z transcendentem.

Kąt wtrysku - widziałeś na logach
Wtryski - widziałeś na logach
Paliwo - jeżdżę na BP Ultimate
Filtr paliwa - to jedyne czego nie wymieniłem, bo mam jeszcze 5 tys. przebiegu...

Nic nie odbijam tylko piszę o diametralnej poprawie odpału silnika po zmianie świec.
Jutro ma być temperatura delikatnie na + ,więc bez sensu bedą jakiekolwiek dyskusje. Trzeba czekać na mrozy

Kompresja ?
Stan Aq i rozrusznika ?

Filterek jest bardzo ważny , bardziej niż się wydaje

OK Czekamy na mrozy i zarzucamy to forum swoimi filmikami , a nie "gdybamy" i "nabijamy się" z tego co piszą adwersarze...
Ma być materiał porównawczy jak do festiwalu filmowego, na podstawie którego można będzie wyciągnąć konstruktywne wnioski (jednocześnie udowadniając carlnovie, gdzie jego miejsce )

Pozdrawiam



W najbliższym czasie do niego zajrzę

Czy filmiki z R4 w roli głównej też będą się liczyły w konkursie ?
@ Wowo - motorynkę masz zdrową , tylko pozazdrościć.

Jasne, że tak
Tylko nie wiem, czy damy radę to odsłuchać
...jak wiadomo ryk startującego odrzutowca ma ponad 120 decybeli
...wiadomo też, że co nas nie zabije - to nas wzmocni

Podziwiam Twoją determinację i upór godny "lepszej sprawy" . Z tego wynika, że jeszcze trochę "powalczymy" .



Tak się składa, że w samochodzie masz trochę więcej przekaźników niż jeden od świec żarowych. Odbiorników prądu też jest więcej... . Po włączeniu zapłonu ECU testuje wszystko co przetestować potrafi, czego efektem jest miedzy innymi krótkotrwałe "mignięcie" kontrolki świec żarowych (zawsze). Jednak co najważniejsze, to zwróć uwagę nie na moment "cyknięcia" przed odpaleniem silnika, tylko spójrz co się dzieje z voltomierzem (i "przygasającym" podświetleniem zegarów) już po odpaleniu (ok.11-12 sekunda filmu)
I odpowiedz sobie na pytanie czym jest spowodowane "przytrzymanie" wskazówki wyraźnie poniżej 12V pomimo ładowania z alternatora ...



Abstrahując od bezwładności Twojego voltomierza przy wyłączonym silniku i "uruchomionych" świecach żarowych faktyczne napięcie w instalacji spadnie poniżej 11V.



Jest ogromny ale i w moim samochodzie jest podobnie do Twojego, tzn. podczas uruchamiania silnika "bez udziału" świec żarowych - wskaźnik napięcia opada mniej niż wtedy, kiedy po mroźnej nocy włączony zapłon powoduje "uruchomienie" świec .



1. Wyjaśnienie powyżej .
2. Być może bujanie silnika i klekot się u Ciebie pojawiał ... ale zanim skorygowałeś początek tłoczenia ... .



"Bez komentarza" .



1. Obiecuję .
2. W najgorszej sytuacji liczę chociaż na takie warunki, w jakich Mesz nakręcił swoje AYM.



1.
2. Widzę, że wyostrzyłeś uwagę niczym VP44 - gdzies tak na 100,2 %




Powtórz próbę .




To Ci się udało. Za sam tekst stawiam

ponawiam prośbę: uświadomcie mnie, co uczynić, by samemu sprawdzić świece...

dobry człowiek, który uczyni powyższe dostanie przeświadczenie, że mi pomógł...

witam szanownych Kolegów
nie bardzo wiem o co kruszycie kopie, teoretycznie diesel z bezpośrednim wtryskiem powinien palić bez grzania, stopień sprężania jest tak duży, że te kilka, kilkanaście stopni różnicy w temperaturze powietrza na pewno nie ma znaczenia
faktem na pewno jest że akumulatorki BARDZO nie lubią temperatur <0*C, a ich wydajność spada wówczas radykalnie, stąd też walka o jak najszybszy odpał silniczka bo aku wiele nie zniesie
prawdopodobnie różnica w niby lepszym odpaleniu silniczka po cyknięciu przekaźnika świec wynika z mniejszego obciążenia właśnie akumulatorka[nie marnujemy prądu na świeczki], a tym samym daje wyższą prędkość skokową/lińjową tłoków, co prawdopodobnie lepiej wpływa na rozgrzewanie powietrza w komorze spalania co z koleji ułatwia samozapłon ON
oczywiście nie jestem inżynierem i mogę się mylić
bynajmniej nie zwracam specjalnie uwagi na to w krórej dziesiątej części sekundy przekręcam kluczyk w stacyjce, a wynika to z nowego aku
do tego stopnia, że zapalałem klekotka nawet przy -12*C zapominając o świecach, a mając w pamięci że to TDi , po prostu przez jakiś czas myślałem że tu nie ma świec żarowych [nadmienię że odpalał bez błędnie aczkolwiek po jakimś dodatkowym obracie wałem, albo dwoma obrotami ]

meszrum napisał:


1. Przewód elektryczny w ręke i stykasz końcówkę świecy z + aku. Jeśli iskrzy - świeca grzeje, jeśli nie iskrzy masz zaślepkę.
2. Klucz nasadkowy łamany 10 i odkręcasz. Podpinasz bezpośrednio pod aku i patrzysz czy grzeje.

Cieszy mnie to, że choć tego możesz się ode mnie nauczyć

jarekle przecież pisałem, że na spalonych świeczkach palił przy w miare sporych mrozach, bez jakichś większych problemów. Jednak ze sprawnymi świecami odpał jest lżejszy i kilka chwil po rozruchu silnik pracuje delikatniej, bardziej miarowo i stawia zasłony.
Przeczytaj posty dokładniej od początku.

Do kontroli świec potrzebne jest "specjalne urządzenie" .
(serio - jest "takie coś")

Tobie wystarczy:
- zapał
- nasadowy klucz "10" do odkręcenia pokrywy silnika (tej plastkowej, niech Cię Pan Bóg chroni przed wykręceniem maski )
- "szczypczyki" lub delikutasne kombinerki, którymi "wyrwiesz" fajki "zasilające" na świecach

I teraz UWAŻAJ:

- najważniejszy Twój narzędź, to około 1,5m kabelek

Z jednej strony odizolowany na tyle, żeby "trwale i bezpiecznie" połączyć go z "+" akku, a z drugiej strony zdejmiesz izolacji tylko tyle ile potrzeba do wygodnego "dotykania" tego "cycka", na który normalnie nałożona jest fajka świecy .

Kontrola właściwa polega na tym, żeby "pocierać" końcówkę "druta" o "cycek" na każdej świecy osobno i notować która iskrzy, a która nie iskrzy . Te, które nie iskrzą co logiczne nadają się do du.., sorki: do wywalenia .

Jeśli moje, jak zwykle pokrętne objaśnienia są niezrozumiałe - pytaj dalej

klem z aku nie zdejmuję?

dziękuję, koledzy.

Nie zdejmujesz.

Nie zdejmujesz, bo samo połączenie druta z "+" i świeczką nie wywoła iskrzenia / nie "zamknie obwodu". Musisz mieć "-" na masie silnika.

Wskazane zachowanie ostrożności - przypadkowe dotknięcie połączonego z "+" druta może spowodować jego zespawanie się np. z głowicą

Koniecznie wyłącz zapłon, a kluczyki najlepiej schowaj do kieszeni




Na dzień dzisiejszy (jeszcze ) nie są ... .
Widać to najwyraźniej po przygasaniu zegarów i voltomierzu bezpośrednio po uruchomieniu silnika .

Piotruś napisał:


Potwierdzam więc jak rączki się telepią, to powierz tę czynność koledze

Wykręcić każdą ze świec i podłaczyć na krótko do aq. Uważaj przy tym aby nie poparzyć się:

1) Bezwzględnie odłączyć AQ (biegun (-)
2) Zdobądź przewód o przekroju min 2,5 mm2 o długości ok 1 mb.
3) Odizoluj jeden z końców przewodu na długości ok 2 cm, a drugi na odcinku ok 4 cm.
4) Wykręcasz świecę żarową (klucz 10 o długości ok 15 cm + ramię o długości ok 30 cm - w razie czego mogę udostępnić)
5) Okręcasz odizolowaną końcówkę (4 cm) wokół najwyższego punktu świecy żarowej , niższą jej część dotykasz do bieguna (-) w AQ. Drugą ręką dotykasz drugi koniec przewodu do bieguna (+) AQ i liczysz do 10-ciu.
Świeca musi rozgrzać się do czerwoności. Jeśli się nie rozgrzała lub czas jej rozgrzania jest długi - kwalifikuje się do wymiany.

Musisz uważać abyś się nie poparzył.

Carlnova przyznaje się bez bicia do błędu
...nie obejrzał dokładnie wskazówki voltomierza
BERU działają tak jak powinny, a ECU rzeczywiście przy dodatnich temperaturach mówi świecom:
..."nikt was tutaj nie lubi"...
Wrzucam kolejne dzieło, na którym ewidentnie można zaobserwować, że przy pierwszych obrotach silnika ECU załącza świece żarowe dla ustabilizowania sytuacji, mimo, że wcześniej o nich "zapomniał". A więc żyją
Ale i tak będę odpalał auto z "przedłużonym czasem grzania" i na tym polu nie podniosę białej chorągiewki

http://rapidshare.com/files/16308641/S4023814.AVI

[+]

...jeżeli chodzi o dzieła, które stworzycie do festiwalu filmowego - serdecznie się uprasza o zachowanie uczciwości i nie grzanie świec (trzykrotne) przed właściwym porannym strzałem.
...obowiązuje FAIR PLAY