Kornel napisał(a):
Flasher napisał(a):
Jeżeli jeżdzisz na lpg to zakładanie katalizatora mija się z celem ponieważ szybko ci go wypluje i wtedy wypada poszukać tłumika przelotowego z grubej blachy i z tzw. spowalniaczem spalin.
Co do tej teorii to wcale bym się nie zgodził.
Może i tak... właściwie to faktycznie moja teoria wynikająca z doświadczenia.... dopóki jeżdziłem na Pb katalizatory się trzymały, pół roku po założeniu lpg wysypał się jeden, kupiłem od któregoś kolegi z forum i niedługo się wysypał, kupiłem dwa nowe i po roku znowu grzechotka. Koniec końców odpuściłem sobie bo to droga zabawa, poza tym lpg chyba nie zanieczyszcza aż tak atmosfery żeby to dokładnie wypalać i myślę że jeżdzą większe smrodziuchy ode mnie.... nieraz aż obieg trzeba zmieniać żeby się nie udusić przypalonym olejem.