.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam! Od dłuższego czasu walczę ze swoją 100-tka, mianowicie pewnego razu zaczęła poszarpywać przy zmianie biegu a dwa dni później straciła moc. Pracowała równo na biegu jałowym ale miała problemy z wkręcaniem się na obroty a jak już się jej to udało to zawieszała się przy około 2000-tysiącach i dalej pracowała "normalnie" na biegu jałowym ale nie można było ruszyć z miejsca i pracowała przy około 200 obr/min. Auto nigdy nie widziało instalacji gazowej i nie miało wystrzału. Wszystkie waz-y są ok jak również uszczelki na złączeniu kolektora ssącego, rozrząd również a ciśnienie sprężania wynosi po 12,5 na każdy cylinder. Po wykręceniu świec i zakręceniu rozrusznikiem widać olbrzymią ilość paliwa wyrzucana z cylindra. Iskra jest a świece są nowe (Bosch). Proszę o wszelkie sugestie, nie jestem mechanikiem ale poradzę sobie ze sprawdzeniem danego elementu z niewielką pomocą. Z góry dziękuje za wszelkie sugestie, Mateusz.

albo masz jakieś uszkodzenie mechaniczne, lejący wtrysk/wtryski, problem z rozdzielaczem, albo uszkodzona, sonda/nastawnik ciśnienia paliwa albo zła regulacja CO, pierwsze sprawdź czy sonde masz sprawną i odłącz kostke od nastawnika ciśnienia paliwa, jeśli dobrze jest ustawiony skład mieszanki to na rogrzanym silniku po odpięciu wtyczki nie może być różnicy w pracy silnika, obroty nie mogą spadać ani rosnąć

Dzięki za sugestie, dziś z rana wyjąłem wtryski na wierzch i zauważyłem że dwa pracują normalnie, z jednego się leje a kolejnego zaledwie sączy a ostatni zapieczony. Ale gdy zaczolem zmieniać ich kolejność na rozdzielaczu powstawały zmiany. Obecnie wszystkie leżą w benzynie i się moczą. Niestety mój rozdzielacz jest rozregulowany i muszę ustawić właściwy czas wtrysku bo przez wtryskiwacz paliwo rozpylane jest przez ponad 2 sek. Moje pytanie do kolegi jest takie: jeśli według "książki" wysokość tarczy spiętrzającej ma wynosić 1.9 do 3 mm a przy jej podnoszeniu ma być wyczuwalny opór dopiero po około 2 mm (luz pomiędzy tłoczkiem sterującym a ramieniem przepływki) to czy wówczas tarcza spiętrzająca ma być idealnie na równi z krawędzią? Czy mógłby to ktoś sprawdzić u siebie? Nie posiadam również śruby do regulacji CO (tej w przepływomierzu) nie wiem czy była wogóle, jeśli ktoś ją posiada to poprosiłbym wymiary. Sprawdzałem rezystancje nastawnika i wynosi 18,5 ohm czyli (zgodnie z katalogiem) ale czy jest sprawny mechanicznie tego nie wiem.

opór cewki nastawnika 19-21Ohm więc wychodzi, że sprawny, śrubka od regulacji CO to imbus 3, tylko, że śruba jest głeboko jakieś 5 cm w tej "dziurze", trzeba mieć długi imbus, z góry jest tylko zawleczka, jeśli chodzi o tarcze to moge sprawdzić ale chyba jak pojaiwa się opór to tarcza jest lekko nad krawędzią o ile dobrze pamiętam, nie wiem czy z tym rozdzielaczem sobie sam poradzisz

Na chwile obecną wtryskiwacze nadal się moczą - a wracając do przepływomierza: tarcza ustawiłem 2 mm poniżej krawędzi stożka a skok jałowy tłoczka sterowniczego ustawiłem na około 1,5 mm ( znalazłem że max skok wynosi 2mm) trochę to trwało ale się udało. Tzw. czas wtrysku ustawia się niezależnie dla każdego wtryskiwacza za pomocą śrub na imbus 3 mm znajdujących się pod spodem dozownika, zaślepione są one z zewnątrz pięcioma innymi śrubami, ustawienie polega na wykręceniu danej śruby o pewną wartość od momentu wkręcenia jej do wyczuwalnego oporu - do tego doszedłem sam dopiero po pewnym czasie, na chwilę obecną mam ustawioną wartość po 2,5 obrotu kluczem ale już wiem że jest wartość stanowczo za duża, za jej regulacje wezmę się dopiero po podłączeniu wtryskiwaczy ( z oczywistych względów) a mam nadzieje że stanie się cud i uda się je odratować. Co do śruby regulującej CO to nadal podtrzymuję że jej nie mam i nie jestem pewien czy miałem gdyż auto stało przez pewien czas u jednego "magika" - ale z tego co się dowiedziałem jej maksymalne wkręcenie powoduje bogatą mieszankę zaś max wykręcenie ( np. jej brak) ubogą mieszankę?. Jeśli się mylę to proszę mnie poprawić nikt nie jest Alfą i Omegą.
Moje pytanie to czy te wtryskiwacze można zregenerować czy trzeba rozglądać się za innymi?

jak wkręcasz śrubkę od składu mieszanki to się robi bogato jak wykręcasz to ubogo, jak silnik będzie pracował to odepnij wtyczke od nastawnika ciśnienia jeśli faktycznie jest ubogo to obroty będą mocna spadały, możesz sprawdzić też prąd nastwnika, z tymi wtryskami to chyba nie nie zrobisz, poszukaj używek, nowe w IC chyba 190zł/szt kosztują, z tym rozdzielaczem to nie pomoge ale z tego co wiem to na oko tego taknie ustawisz

ok ale czy mógłbyś mi podać zbliżoną wartość prądu przy pracy silnika na biegu jałowym? i ponaglam prośbę o wymiary tej śruby od CO - chciałem wsiąść taką z merca na mechanicznym ale niestety jest inna [/url]

wymiarów śruby Ci nie podam bo nie znam, prąd nastawnika zgodnie z seriwsówką musi być jak najmniejszy czy najbliższy 0mA, prąd nie jest wartością stałą i zmienia się o jakieś 2,5mA w takt tego jak zmienia się napiecie na sondzie, ja mam ustawione, że prąd nastawnika oscyluje 0,5-3mA tylko musisz podłączyć dobrze miernik bo jak jest za bogato prąd jest ujemny, oczywiście sonda lambda musi być 100% sprawna i jak włącza się wentylator prąd jest troche mniejszy i wtedy delikatnie może wejść w wartości ujemne ale żeby cokolwiek ustawić musisz mieć tą śrubke od CO tu masz filmik jak to wygląda w 2.0 16V ke-motronik, na środku zmieniajacy się prąd nastawnika a z lewej strony napięcie na sondzie http://www.youtube.com/watch?v=fa1xftwr6JY

generalnie chodzi o to, żeby sterownik musiał jak najmniej korygować dawke paliwa, czyli żeby wartości tego prąd był jak najmniejsze, nastawnik ciśnienia paliwa to jest jedyny element za pomocą którego sterownik może zmniejszać albo zwiększać dawke, dlatego najpierw musisz mieć dobrze ustawiony układ w trybie mechanicznym, już Ci wyżej pisałem jak masz rogrzany silnik i odpinasz kostke od nastawnika nie może być różnicy w pracy silnika na jałowym, odpinasz kostke jak obroty spadają to znaczy, że jest za ubogo i delikatnie wkręcasz śrubke jak rosną jest za bogato i wykręcasz i tak do skutku, później możesz skorygować na podstawie prądy nastawnika, tu masz zdjecia jak to się wpiąc, ja mam przejściówke ze starych kostek zrobioną specjalnie do tego

dzięki za ten opis - niestety problem mój jest bardziej złożony ponieważ zanim auto stało u magika moglem go jeszcze odpalić teraz jest tak że podaje strasznie dużo paliwa przez wtryskiwacze, co do śruby CO to muszę się przyznać że jednak ją posiadam - mój błąd ze za mało się wpatrywałem - ale do rzeczy: posiadam książkę Sam naprawiam Audi 100 C3 tam jest całkiem przyzwoicie opisany wtrysk KE-jetronic który występuje w silniku bodajże NF i tam jest napisane: ...wysokość przysłony 1.9 do 3mm ... jałowy skok tłoczka sterowniczego do 2 mm ... te rzeczy ustawiłem bez większego problemu - zaś za pomocą śruby CO ustawia sie odległość miedzy rolka umieszczoną na ramieniu przepływki a powierzchnią przepływomierza po wymontowaniu dozownika... tą wartość mam również ustawioną.... czyli wszystkie rzeczy zgodnie z instrukcja. Dziś gdy sprawdzałem wtryskiwacze po załączeniu zapłonu odrazy zaczęły podawać paliwo i to różnie mimo że tarcza była w położeniu podstawowym a zaś gdy podniosłem ja na maxa wszystkie przepięknie rozpyliły - czy tak powinno być że one zaczyna rozpylać mimo tarczy w położeniu podstawowym ? obawiam się że mam po dozowniku ale mógłbyś sprawdzić dokładnie w którym momencie u ciebie jest wyczuwalny opór na tarczy podczas podnoszenia. Ja zaś w poniedziałek będę miał wtryski na podmiankę żeby być 100% pewien czy to one czy nie, bo jeśli jest ustawiony właściwy luz pomiędzy tłoczkiem a ramieniem to oznacza że tłoczek nie jest podparty - jeśli możesz to powiedz mi coś więcej na temat regulacji ponieważ nigdzie nie mogę znaleść o tym żadnych informacji

sprawdze w poniedziałek jak z tym luzem, paliwo na pewno nie może lecieć po włączeniu zapłonu, dlatego wydaje mi się, że wtryski u Ciebie nie są problemem, skoro auto nigdy nie jeździło na LPG to na pewno są ok, narobiłeś sobie problemu ruszając ten rozdzielacz samemu, są osoby które mają widze i sprzęt żeby to poustawiać dobrze, ale moze faktycznie podmień wtryski żebyś miał pewność, że są ok a później pewnie bez wymiany rozdzielacza się może nie obejść, zobacz też czy czasem magik nie wkręcił przesadnie tej śruby od CO, przekręć ją troche w lewo bo może jest zrobiona bardzo bogata mieszanka bo oprócz tego sterownik przy odpalaniu daje duży prąd na nastawnik obojętnie czy auto zimne czy ciepłe dodatkowo jest wzbogacana dawka, a co do klapy siętrzającej to musi być tak, że w położeniu spoczynkowym można ją lekko nacisnąć a jak puścisz to sie samam wraca, u mnie tak jest przynajmniej

Śruba CO jest ustawiona właściwe zgodnie z książką czyli odległość rolki ramienia od powierzchni przepływomierza wynosi u mnie dokładnie 21.3 czyli OK u mnie również tak jest, co do rozdzielacza to się zgodzę że będzie dużo pracy i regulacji niestety brak jest danych katalogowych, z filmiku na YouTube wywnioskowałem że podczas sprawdzania wtryskiwaczy po przekręceniu zapłonu paliwo powinno jedynie delikatnie pociec przez chwile a po uniesieniu przesłony na maxa pięknie się rozpylić - nie jestem pewien wtryskiwaczy ale będę miał inne na podmiankę - ale one pewnie swoje już odleżały gdzieś na półce z daleka od kropli benzyny. Więc jutro mam nadzieję że będę je miał i upewnię się co do nich lub samego dozownika. Miałem również uszkodzonego waza od regulatora biegu jałowego do kolektora ale go uszczelniłem na samym początku - co do regulacji samego dozownika domyślam się że służy do tego te 5 śrub o których wcześniej wspominałem znajdujące się z drugiej strony dozownika które w zależności od wkręcenia wywierają nacisk na blaszki dociskające każdy zaworek - ale nie jestem pewien i prosiłbym o pomoc w tej kwesti.

nie pomoge Ci z tym rozdzielaczem bo nie mam wiedzy w tej kwestii i nie jestem na tyle odważny żeby coś tam samemu robić za droga rzecz co do śruby CO to uwierz, że takie ustawienie nic Ci nie daje, praktycznie po każdej zmianie ustawienia klapki spiętrzajacej trzeba ją delikatnie ruszyć w jedną albo w drugą, paliwo powinno już rozpylać jak uniesiesz klapke z 2 cm

A tu są trzy strony z mojej książki ale widziałem że ty chyba masz trochę nowsze wydanie.

a poniżej link do filmiku na którym "przeprowadzają" test wtryskiwaczy - jeśli mógłbyś to obejrzeć i potwierdzić że u mnie też tak ma być.http://www.youtube.com/watch?v=htfi9uLydEE co do rozdzielacza to rozebrałem go w akcie desperacji bo wogule nie podawał paliwa a po ponownym złożeniu w końcu zaczął po bardzo długim czasie - czyli mu to nie zaszkodziło a wręcz pomogło a teraz pozostaje go mam nadzieje tylko dopieścić mam nadzieje.

Kolego hubos21 masz może Książkę Sam naprawiam dla A100 C4 a jeśli tak to czy mógłbyś się nią podzielić, byłbym bardzo wdzięczny. Co do wtrysków te które dostałem były kompletnie do niczego i czekam na inne...

Drodzy koledzy dziękuje za pomoc - Audi ożyło ale nie do końca, udało mi się zakupić używany rozdzielacz, przepływomierz i wtryski taka okazja - niestety przepływomierz jest po "strzale" i prowizorycznej naprawie zamiast aluminiowej zastosowano zwykły kawałek blachy a całe ramie ma straszny luz ale jakoś to działa. Problem jaki powstał polega - brak obrotów biegu jałowego, po odpaleniu od razu silnik się zatrzymuje, chyba że trzymam pedał gazu wówczas silnik pracuje równo dopiero w zakresie od 1100 RPM, nie szarpie pracuje równiutko. Czekam na pomysły - bo już niewiele brakuje aby zrobić rundę honorową po mieście.

Witam! odświeżam temat i jeśli ktoś ma trochę wolnego czasu na wakacjach i kilka pomysłów to proszę o pomoc.
Świec już nie zalewa - wymieniłem rozdzielacz i wtryskiwacze, sprawdziłem też odmy i wszystkie ich połączenia uszczelniłem masa uszczelniającą. Odpaliłem auto wszystko było ok do 3 km i wtedy się zaczęło - stracił moc nie wchodził powyżej 3 tys. obrotów a chwile później zaczął pracować jak diesel przy około 200 obr/min i zdechł teraz po uruchomieniu krótką chwile jest wszystko w porządku po czym znowu traktor i kaput.
Proszę o pomoc.

Strasznie ciężko naprawia się te układy na odległość;/ Zapakuj auto w paczuszkę i przyślij do Gdańska. Naprawimy;]

sonda sprawna? skład mieszanki ustawiony? ciśnienie paliwa dobre?

Nie wiem czy sonda jest ok ponieważ nie mogę uruchomić silnika, ciśnienie paliwa mierzone za filtrem paliwa:

u mnie 6 bar - katalogowe 6,1 - 6,5

jej wydajność w ciągu 30 sekund

u mnie ok 1400 cm3 - katalogowe min 1160 cm3

moja stara zanim się rozleciała dawała 7 bar ale działo się to samo.
Składu mieszanki nie regulowałem śruba CO jest w ustawieniu podstawowym, zresztą cały układ mam ustawiony zgodnie z tym co jest na załączonych wyżej scanach z książki. Co dziwne to jest nowa (zamiennik) pompka paliwa, ramie przepływomierza porusza się płynie w górę i w dół bez żadnego oporu.
Gdy uniosę tarczę na maksa i włączę zapłon wtryskiwacze rozpylają ale gdy zacznę kręcić przestają nie wiem czy to jest spowodowane zbyt niskim ciśnieniem pompki paliwa ale jej wydajność jest wystarczająca. Co robić iść do sklepu po inną pompkę? Zakup tej to już był cud no oczywiście pomijając serwis gdzie zapewne oryginał PIERBURG kosztuje zapewne około 1400 PLN. Co mi kolego radzisz co jeszcze mogę sprawdzić?
Najdziwniejsze jest to że auto po wstawieniu nowego dozownika auto pracowało normalnie, wkręcało się do końca zegara - przez godzinę chodziło na podwórku bez problemu później dopiero gdy przejechałem się nim zaczęło z powrotem szarpać i nie nierówno pracować a teraz jest kapilca - więc o co chodzi?

Odświeżam temat - bo auto zaczęło pracować po wizycie u mechanika niestety nie tak jak powinno, wymienił regulator ciśnienia (metalowa puszka przy mieszalniku) bo zaczął przeciekać przez odpowietrznik i ustawił mieszankę na śrubie CO, chyba na maxa bo kopci nieźle a i tak silnik pracuje jakby na 4,5 gara. Szarpie, nie wchodzi płynie na obroty czyli lipa. Mechanik stwierdził również że na 5-tym wyjściu z rozdzielacza jest niskie ciśnienie. Więc wykręciłem przewód z rozdzielacza na chodzącym silniku i zauważyłem że silnik wogule nie zareagował, później zrobiłem to samo z 4-tym i też się nic nie zmieniło, dopiero zauważalna reakcja była jeśli poluzowałem jeden z trzech pozostałych przewodów dopiero wtedy auto wyraźnie reagowało i teraz ciekawostka - jak wykręciłem na początku przewód paliwowy z tego 5-tego to zauważyłem że on "wysysa" paliwo z mieszalnika, po przyłożeniu palca cały czas czułem że ssie na pozostałych czterech takiego czegoś nie było, więc miło by było koledzy gdyby mi ktoś to wyjaśnił.