Witam.
od końca zimy mam mały problem. Świece wymienione na nowe.
Jak auto postoi i wystygnie jest problem z opaleniem. Muszę go chwilę pokręcić aż załapie i puści sobie dymka.
Efekt jest taki że dioda od świec świeci ułamek sekundy lub sekundę auto nie odpala
Dioda świeci 2-4 sekundy pali normalnie.
Wygląda to tak jakby nie grzał świec. Czasem mu się zdarzy że zagrzeje i auto odpala normalnie nawet jak stoi trzy dni.
Sprawdziłem temperaturę na czujniku g62 i jest tak:
Silnik 21,6
Zegary 19,0
Różnica jest malutka więc obstawiam że to nie wina czujnika.
Zostaje mi jeszcze przekaźnik. Czy jak wymienię ten który jest pod kierownicą koło bezpieczników to starczy czy występuje gdzieś jeszcze jeden?
pacjent to Passat b5 z 2000r silnik AKN.