.: AUDI KLUB POLSKA :.

Remontowałem ostatnio cały wydech, i przy okazji zostały wymienione sondy na nowe. Pojeździłem trochę autem, i auto w mojej ocenie odzyskało trochę mocy, zbiera się zdecydowanie lepiej aniżeli poprzednio, gdy wydech był bardzo nieszczelny. Aczkolwiek umówiłem się z kolegą, bo dla pewności chciał on wszystko posprawdzać czy jest ok, i sprawdzić komputerem poprawność działania sond. Sprawdził także korekty, i okazało się że na jednej stronie jest -1 , a na drugiej 8 .
I moje pytanie jest takie:
Czy zostawić tak jak jest, czy jest to w normie ?? Na innym forum audi wyczytałem że tolerancja jest do 16 stopni, nie wiem ile w tym jest prawdy, a ile dowcipu. Z tego co mi wiadomo, to korekty powinny być jak najbliżej zera, aczkolwiek nigdy nie uda się ich praktycznie na równe zero wysterować. Ponoć bardzo rzadko to się udaje. Jakiś znaczny czas temu wymieniałem łańcuszki na wałkach z kompletem uszczelek, i myślę że wtedy mogłoby to się wydarzyć. Aczkolwiek jak pamiętam, to byłem przy składaniu silnika, i mechanik wszystko sobie elegancko pozaznaczał kropka w kropkę, i tak po znakach wszystko złożył z powrotem do kupy.
Mam kolejne pytanie : czy jednemu ząbkowi na wałku można przypisać pewną daną wartość stałą w stopniach ?? np. : 1 przeskok ząbka wałka na łańcuszku to będą np 4 stopnie ??
Wszystko wychodzi na to w moim zrozumieniu, że musiałbym rozebrać jedną stronę i korygować korekcję przekładając ząbki wałka względem otworów na łańcuszku.
mam kolejne pytanie : czy prawdą jest to, że przekręcając wałek w lewo , czy też w prawo zmienia się wartość korekcji na plus, lub minus ??
po mojemu tak by było, a jeżeli tak jest w którą stronę jest na + , a w którą stronę jest na - ??

Auto pomimo swego wieku zaczęło naprawdę fajnie jeździć, ale w ocenie mojego mechanika, jeżeli te korekty zostałby poprawione to było by jeszcze lepiej. Co o tym mylicie ??

pozdrawiam Łukasz

U siebie w C5 2.4 mam korekty koło 10 i tak śmigam juz 2 lata i nie zamierzam sie z tym bawić do kolejnej wymiany rozrządu. To jest fakt ze do 16 jest dopuszczalne. Wszystko najlepiej składać na blokadach i oryginalnych znakach a nie na "kropkach". Co do korekcji tego błędu to jest korekta zapłonu na podstawie podłożenia wału względem wałka w głowicy wiec zmiana pozycji jednego względem drugiego wpływa na wartość korekty ale w którą strone zmieniać pozycje to CI nie powiem. Generalnie jak jest ustawione na znakach to powinno być wszystko ok. Może można podejrzeć wartość kąta wału i wałka w głowicy i wtedy kręcąc wałkiem bedziesz widział gdzie jest + i -. Jak cos się nie zgadza to niech mnie ktoś poprawi.

Sprawa jest tego typu, że rozrząd był robiony i jeszcze jest "świeży" i nie chciałbym tam nic dotykać, a trochę się przejąłem, bo niby gniazda zaworowe potrafią od tego dostać po dupie- prawda, czy fałsz ??