hej wszystkim,
szukalem info na ten temat, niby jest sporo informacji, ale o raczej hardcoreowych przerobkach a mi o cos innego chodzi. wiec prosba o nie wyklinanie mnie za to, ze pytam o temat o ktorym juz bylo
)
autko jak z tematu, 140 koni - zostalo jakies 150 kilometrow do okraglych 200 000 przebiegu
jezdzi sie sympatycznie i plynnie, aczkolwiek zastanawiam sie nad delikatnym podkreceniem. mam pare pytan:
1. czy mozna podkrecic samym softem? ile z tego mocy mozna uzyskac? dodam, ze nie chce zajechac silnika i co chwila wymieniac turbiny:)
2. jesli samym softem sie tego nie robi - wymiana / przerobka jakich czesci jest niezbedna?
3. ludzie pisali cos w stylu ze "chipowanym autem trzeba umiec / nauczyc sie jezdzic", ale niezupelnie wyjasniali o co chodzi:) moglbym poprosic o wyjasnienie?
4. z jakim wzrostem spalania powinienem sie liczyc? autko w tej chwili pali: w wa-wie - ok. 9, 9.5litra, trasa - przy prowadzeniu mojej kobiety(120km/h) niecale 6l, przy moich 160-180km/h - niecale 8l.
5. jakie elementy po takim "kreceniu" beda sie szybciej niszczyly/zuzywaly?
6. jakie sa szacunkowe koszty takich zmian? ponoc w moim rodzinnym malym miejscie na zamojszczyznie ktos robi takie rzeczy za 700-800 PLN ale troche nie chce mi sie w to wierzyc i obawiam sie o efekty:) chociaz ponoc ze 130 konnego golfa 1.9 wyciagneli 170 koni, autko lata i nic sie nie dzieje...
jesli ktos mialby wiedze i chwile, aby sie nia podzielic:), bede bardzo wdzieczny.
pzdr, Sylweste.r