to nie musi być "grzybek"
pamietaj, że guma przepływomierza ma 20 ponad lat- więc ma prawo zesztywniec i zmurszeć, a poza nią jest kilka/naście elementów gumowych (łącznik odmy w pokrywie zaw., węże podciśnienia, jałowych obrotów, regulatora zapłonu) które mogą puszczać powietrze do środka. Porównując opisywane objawy z moją była 90-ką - bardzo mozliwe że łapie powietrze. Polecam starą, sprawdzoną metodę: samostart w szpreju i na niskich obrotach "malujesz" po okolicach dolotu. jełśi obroty chociaż drgną - masz winowajcę.
|