Witam wszystkich po dłuższej przerwie
Mam dylemat i nie wiem co zrobić, poradźcie coś...
Sprawa wygląda tak:
a) Niedawno chciałem zrobić rozrusznik - wymienić tuleje etc. ale okazało się, że zamiast otworu w skrzyni biegów jest (wielkanocne) jajeczko
b) Nie wiem czy to tak musi być, czy coś jest nie tak; mam skrzynię 5-cio biegową ale biegi są cholernie krótkie, ledwo ruszam a tu zaraz 3-ci bieg wrzucać trzeba...
Czy da się zrobić coś z tą skrzynią? - jeśli tak to co, jeśli nie, to wymienić całą czy tylko oddać auto do elektromechanika aby dorobił odpowiednią tuleję* i wpasował rozrusznik jak trzeba, a z tymi biegami żyć dalej?
* tzn. rozwiercił to "jajko" aż się zrobi okrągłe i dorobił odpowiednią tuleję/wstawił łożysko