.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam panowie.mam pytanie odnosnie visco.Zaobserwowalem,ze przy porannym rozruchu jak i w ciagu dnia zalacza sie u mnie viscoza.po kilku minutach przestaje.Wvagu zadnych bledow.Domniemam,ze to jakis czujnik ale nie wiem ktory.Dodam,ze ten zielony czteropinowy mam nowy bo wariowala temperatura na desce.Za pomoc w rozwiklaniu zagadki wielkie dzieki.

Visco nie jest sterowane przez żaden czujnik.Visco uruchamia się poprzez zadziałanie bimetalu w nim zastosowanego.
Prawidłowe działanie visca wygląda następująco.
Powinno kręcić się cały czas.Na zimnym silniku kręci się powoli i można zatrzymać je ręką.W momencie gdy zaczyna pracaować osiąga spore obroty.

wisco kręci się cały czas tylko w miarę zwiększenia tempteratury (sprzęgło wiskotyczne zwiększa tarcie) w związku z tym wiatrak przyspiesza i go już ręką nie zatrzymasz.
W porównaniu do wiatraków elektryczych (które po wyłaczeniu auta jeszcze pracują) wisco od razu się zatrzymuje

Witam !
Mam pytanko dotyczące wiskozy, mianowicie w jaki sposób "na oko" i "na zimno" ją sprawdzić ? Obecnie mam prawdopodobnie uwalony termostat, przez co auto nie osiąga pożądanej temperaturki, ale mechanik pomachał coś tam wentylatorem i stwierdził, że wiskoza jest uwalona i wymiana termostatu może pociągnąć za sobą (w związku z powyższym) przegrzewanie się silnika... Obecnie, na zimno wentylator kręci się lekko na osi, na ciepło ciężko powiedzieć - temperatura "na budziku" nie osiąga kreski "70" a z autodiagnozy klimatronikowej nie przekracza 80...

wiatrak kręcąc reką czy na zimnym czy na gorącym silniku (wyłączonym) będzie się obracał bez oporów leciutko i tak samo.
Jedyny sposób sprawdzenia wisko to na zimnym próba zatrzymania i wyczucie oporów, później próba na gorącym opory powinny być dużo większe. Sprzęgło wisco jest mocowane do korpusu silnika poprzez to mocowanie zostaje przekazana temperatura.
Uwaga nie używać gołej ręki, należy czymś przyblokować kant zewnętrzny i uważać aby nie blokować łopatek. Jedna łopatka wyłamana spowoduje takie bicie osiowe że wiatrak zrobi dziurę w chłodnicy. Widziałem taki wiatrak i chłodnicę (już niestety dziurawą)

Ale moja viscoza na poczatku chodzi na maksa dopiero po chwili zwalnia i chodzi na luzie.

I tak własnie zachowuje się prawidłowo działające wisko !!
(serio)

ja mam wrażenie, że moje wisko czy jest zimne czy ciepłe chodzi ciaglę ciasno i ciężkawo - czy jest uszkodzone?

moze dlatego tak jest głośno - o czym juz rozmawialiśmy???

Ciężko postawić jednoznaczną diagnozę na odległość ale moim zdaniem jest OK (ok.80% pewności)



Po doprecyzowaniu szczegółów z Meszrumem (tylko już nie pamiętam jak to było - na PW czy publicznie) jeszcze bardziej mi się wydaje, że Twoje wisko jest OKi.

Piotruś, Meszrum ja chyba zwariuję

To wisko mnie wykończy. Wyczyściłem chłodnice - chyba z kilka kilogramów ziemi i liści wydmuchałem - ledwo było widać świat zza zasłony dymnej Wisko wygladało na sprawne - choć okazuje się że jest od nowosci czyli przejechało 190000km zatem tak jak juz wspominałeś to chyba jego nieubłagalny koniec.

A może je zdjąć i przejechac się kawałek - zobaczyć czy nadal buczy i szumi?

Sprawdzając luzy mam wrazenie że jest lekki luz w osi prostopadłej do osi napedowej wisko tak ok. 0,5-1mm. niby nie bije ale - właczając silnik zimny juz zaczyna krecić się jak szalone (jest na dworze ponizej 10stopC a ono chłodzi motor na maxa) - mam wrażenie że jest zapiete na stałe i zasuwa na maxa - stąd przy zwiekszaniu obrotów powyżej 1000 obr/min zaczyna się orkiestra i odrzutowiec startuje - zaczyna mnie to denerwować - dodatkowo kiedy obroty oscylują tak koło 1500-1700 słychac takie ciche wycie które przy wyższych obrotach ustepuje - to auto chodzi jak w upały 35stop. Podkreślę, iż auto stało przez 5 miesiecy nieuzywane na parkingu u dealera Audi w Niemcowni - co widac wyraźnie na elementach z aluminium i tłumiki środkowe - sa podsniedziałe, wymieniłem tez wiatrak klimy w którym prawdopodobnie zawieszały się szczotki bo ruszał tylko kiedy się mu pomogło. stad też moje przypuszczeni że wisko również się zapiekło i praktycznie zapięte jest na stałe - czyli tak na prawde go nie ma. Za to odrzutowiec lata znakomicie


Ponawiam pytanie - czy warto kupić zamiennik (jaki) czy ori? Czy oprócz samego sprzęgiełka nalezy wymienić też wiatrak? na ile śrub przykrecowe jest sprzegło do wiatraka?

Czy to prawda że sprzęgiełko należy przechowywać 24h w pozycji pionowej przed założeniem? - taki znalazłem komentarz na forum AKP

Czy wisko da się wymienić bez zdjęcia pasa przedniego w silniku 2,5TDI V6 - w jaki sposób?

Krisso - Twoje wisko działa prawidłowo (na pewno nic się tam nie skleiło) ale ze względu na pierwszy konkret w tej sprawie (rok produkcji, luz na ośce) - wymień tą część nawet dzisiaj !!! Żeby faktycznie nie odleciała jak odrzutowiec, co do zasady pozbawiony śmigła ... .

Do wymiany potrzebujesz dwóch kluczy 32mm i nie trzeba wykręcać pasa przedniego.

Nie kupuj zamiennika - ta część wbrew pozorom potrafi "narobić bydła" ... . Oby nie było tak jak np. z pompą wody u Falco ... .

Tak - to prawda, że wiskozę przechowujemy "pionowo".

KRISOO,

dopiero dziś mam 2 minuty, by dodać 3 grosze:
- wisko można zdjąć bez rozkręcania całego auta [Grześ Ci pomoże];
- miałeś już jedno 2.5TDI, ja też miałem [mam] kilka - obaj odnosimy wrażenie, że tak ono nie powinno chodzić... pozostaje jedynie odpięcie w celu próby/wymiana;
- należy zatelefonować do kogoś [kogo? nie wiem], kto udzieli odpowiedzi na pytanie: jaka firma dostarcza wisko do C5.

hmm... SACHS >500PLN; VEMO >300PLN.
odnoszę wrażenie, że w C5 jest SACHS.

Jeśli ceny zamienników sa tak wysokie to chyba 570PLN za ori nie jest duża (sprawdzałem w zaprzyjaźnionym ASO AUDI)

myślę, że jadąc kawałek bez wisko nic się nie popsuje Ale w moim przypadku kiedy wisko ma 190000km chyba nie ma nad czym się zastanawiać (co potwierdził Piotr z Meszrumem) .

Mam jeszcze jedno pytanie - czy atakowac wisko od spodu samochodu czy od góry?

Tym to właśnie sposobem wymiana rozrządu w moim BAU jest w FULL OPCJI

To jest cena netto czy tzw. "zamiennik" dopuszczony przez ASO (pytam serio, nawet w niemieckim ASO jest drożej - bo ok. 150 EUR przed rabatem) ??



Chyba nawet bezpieczniej niż z "granatem" pod maską (gdyby śmigło miało się rozsypać) ... .



Nie, nie ma się nad czym zastanawiać. Zrób to zaraz albo wykręć starą część .



Tylko od góry, zaopatrzony w narzędzia naprawdę wysokiej jakości - żeby nie objechać "kantów" (ponownie polecam zdjęcia Falco ...).
Najlepszym rozwiązaniem byłbyby klucze "płasko-oczkowe" (takie jak np. do przewodów hamulcowych - żeby trzymały na jak największym "obwodzie").



I dobrze - za spokojną głowę chyba warto, a 100 - 120 tyś.km. to też nie jest nadzwyczajnie krótki dystans do kolejnej wymiany ... .

Dokładnie to 557zł brutto za ori Audi z rabatem w ASO

Kupione w salonie Skody (??) - to chyba jedyna możliwość ale i trochę inna bajka ... .
(tylko se gdybam i pytam - nie polemizuję)

Podana cena z warszawskiego ASO AUDI (zaprzyjaźnionego ) - pytałem czy ori - powiedział, że w zamienniki się nie bawią i tylko maja ORI.


w zeszłym tygodniu miałem starcie z ASO Skody - totalna zlewka klienta
Człowiek zamawia czesci ponad tydzień wczesniej (dokładnie rozrzad) mówię że jestem umówiony do mechanika zalezy mi na czasie - facet ze skody mowi ze max za 2 dni wszystko bedzie - a tu dzien wczesniej przed wymiana cisza - dzwonie a Pan mówi ze nie ma jakiejsc czesci i nie wie czy bedzie - wiec zebym odebral to co jest. ja wpieniony mowie ze niech sobie teraz je sprzeda - nie po to zamawiam komplet duzo wczesniej zeby teraz biegac i szukac w ostatniej chwili pojedynczych częsci . A chciałem tylko i wylacznie kupic w Skodzie ze mam salon pod domem i warsztat niedaleko i cena o 150zl nizsza (niż w AUDI nawet przy maksymalnych rabatach). Wiec nie czekajac chwili telefon do znajomego i czesci mieli na szczescie wszystkie na miejscu w ASO AUDI. Zaplacilem wiecej, ale przynajmniej niech sie na drugi raz skodziarze zastanowią nad tym co robia i szanuja klienta

Nigdy wiecej SKODA !!! Partacze i niesłowni ludzie.

Dla wyjaśnienia : pojęcie "zamiennik" w ASO nie oznacza "podróby" tylko inną - również oryginalną (z cechami CCCO) część, która może służyć "zamiennie" do części oznaczonej "podstawowym numerem" dla danego modelu w ETCE.
Nie "udowadniam", że tak jest w Twoim przypadku, a tylko tłumaczę co znaczy "zamiennik" w nomenklaturze ASO ... .

Cena ok. 580,- zł za ori-wisko to jak ślepej kurze ziarno ... i jeśli masz taką możliwość - kupuj bez zastanowienia.

Dla porównania : cena (detaliczna) w krakowskim ASO "... Specjal" też wynosi 578.- zł ... ale netto ... (brutto: 705 zł. i tak też jest w większości ASO - np. na Śląsku).

Aha - nie musisz nigdzie dzwonić skoro kupujesz część oryginalną ale jeśli Cię to interesuje - AUDI zakłada (i sprzedaje) wiskozy od BEHR-a .

OK Piotruś, zgadzam się i rozumiem tak samo jak Ty słowo "zamiennik"

Podróbą nazwalibyśmy wisko zrobione w chińskim garażu z wybitymi znaczkami CCCO i napisem BEHRu Sachs itd

Nie można nazywać podróbą wiska zrobionego przez np. SACHS gdyż samo w sobie jest oryginałem zrobionym przez firmę SACHS.

Podsumowując:

1. Ori wisko AUDI to w moim rozumieniu - wisko ze znaczkiem AUDI/VW.
2. Zamienniki to Sachs, Behr itd bez znaczka ale wykonane przez odpowiednie koncerny
3. Podróby to samo co 1 i 2 ale wykonane przez organizację konspiracyjną która podszywa się pod inne firmy drukując na swoich produktach ich loga i sprzedając jako ori lub zamienniki też ori

i wszystko jasne


Ja kupuje ORI AUDI ze znaczkiem AUDI za 570zł brutto w ASO AUDI w Warszawie

Czego można Ci tylko pozazdrościć (cena dla mnie dalece nieosiągalna nawet przy max. rabacie).