.: AUDI KLUB POLSKA :.

Pisałem już kiedyś o tym problemie, nazywając go bodajże "luzy na wale". Otóż byłem przekonany,że mam luzy na wale napędowym "przy wrzuconym biegu, możliwość obrócenia wału o jakieś 180*", ale to jak sie okazłało nie to. Tłumiki "2 szt", czy jak je zwał na wale wymienione, a problem pozostał. Za kilka dni wymieniam skrzynie biegów, ale w niej raczej nie upatruje problemu. Przyczyna przypuszczam,że leży w tylnym moście.
Jest możliwe, żeby tak mocno wyrobiły się tryby w tym podzespole,żeby przy zmainach biegów odczuwalne było dość mocne uderzenie i czy jest to w jakiś sposób do wyeliminowania, czy tylko wymiana na nowy most?

Tylny most ma przekladnie satelitarne wiec jak cos tam peknie to stuka caly czas. Nie wiem czy czasami w tym modelu nie ma kola zamachowego dwumasowego na sprzegle bo jak jest to pewnie przy tym momencie obrotowym juz sie sprezyny wysypaly i stuka.

Fakt nie pomyślałem, to może być dwumas, chociaż nie ma typowego dla padającego koła ,przy ruszaniu autkiem efektu szarpania.
W dyfrze nic nie mogło się wyrobić?

Trzeba do serii wrócić

Szefie to już działo się przed Twoimi modami a części są po to żeby je wymieniać, tylko trzeba jeszcze wiedzieć które

moje obserwacje prowadza do wysnucia teorii ze odpowiedzialne za luzy sa stozkowe lozyska mechanizmow roznicowycha konkretnie z jednej strony , po przeciwnej stronie zebow czyli po stronie w ktora mechanizm jest wypychany przy dzialaniu sil wypadkowych dzialajacych na zeby mechanizmu.
inny powod , juz nie teoria to luzy na przegubach polosi i walu ale tutaj jezeli sie reaguje w miare szybko to mozna to zlikwidowac wymieniajac i uzupelniajac smar grafitowy

Moje odczucia są bliskie temu co pisze Hans, być może przy zmianie skrzyni w przyszłym tyg. coś wyniknie, ale proszę o dalsze sugestie żeby wiedzieć na co zwrócić im uwagę.

ja u siebie obecnie tez zmieniam skrzynie ale dlatego ze do tej pory jezdzilem na krotszej a dodatkowo zmieniam wal i przymierzam sie do zmiany dyfra. u mnie podobnie jak u Ciebie luzy sa dosc znaczne tyle ze u mnie to efekt dlugotrwalej eksploatacji czesto pod duzym obciazeniem. auto z 91 roku . obecnie wkladam czesci z auta ktore rzekomo mialo 92 tys i raczej tak moglo byc sadzac po stanie auta i czesci. czas pokaze a przy okazji sprawdze u siebie ta teorie