Mój kolega Mauzer napisał(a):
1. to ori zawleczka, zanitowana by żaden Marcin nie grzebał przy ustawieniach aparatnika.
A gdyby Marcin jednak chciał nieco grzebnąć w aparacie? Jak to cudo zdjąć?
Mój kolega Mauzer napisał(a):
2. tak, delikatne przesunięcie zmienia punkt zapłonu w KV.
wydawało mi się, że o momencie iskry decyduje ta trzypinowa wtyczka przy rozdzielaczu. Palec rozdzielacza jest przecież dość szeroki....
Mój kolega Mauzer napisał(a):
3. zapalasz silnik zciągasz węzyk od rozdzielacza a ten od kolektora ssącego zaslepiasz palcem, następnie zasysasz przewód od wyprzedzacza i wolne obroty mają podskoczyć
a podciśnienie w rurce ma się utrzymywać to tak chaupniczo - a najlepiej na lampie stroboskopowej.
Alles klar
. A czy ta membrana jest jakoś wymienialna lub da się załatać/uszczelnić?