Ława napisał(a):
Teraz pytanie: jak ta rurka jest tam umieszczona( na wcisk ??? ) i jak się do niej dostać ( filtr oleju napewno do góry - tak mi się przynajmniej wydaje).
Wszystko zależy od Twoich zdolności manualnych ...
.
ELSA zapewne wymaga demontażu uchwytu filtra, a być może nawet turbiny (?) ale ja Ci gwarantuję, że poradzisz sobie bez tej całej ceremonii ...
.
Na tą chwilę nie pamiętam jedynie tego czy zachodzi potrzeba demontażu przewodów ciśnieniowych od pompy do wtryskiwaczy ale raczej na pewno nie.
"Pomijając"
:
- obligatoryjne spuszczenie G12 z układu chłodzenia
- raczej konieczny demontaż filtra powietrza wraz z przyłączmi do sprężarki
... musisz zacząć od wykręcenia dwóch śrubek "podtrzymujących" uchwyty rurki - jednej z tyłu prawej głowicy bezpośrednio pod otworem, w który wciskana jest rurka
, a drugiej śrubki musisz poszukać "gdzieś pomiędzy" obudową filtra, sprężarką i prawą głowicą. Nie jest to kłopotliwe
.
Po wykonaniu powyższego - z wyczuciem "szarpnij" rurką, która powinna dać się wysunąć na tyle daleko, że wymiana oringów:
- N 903 800 02 (2 sztuki)
- N 900 351 03 (1 sztuka)
nie będzie już żadnym problemem ( no...prawie żadnym
) .
Jednak zanim wymienisz oringi (zostaną na rurce) - zaopatrz się w jakieś zmyślne czyścidełko (lub tzw. wycior
), którym posprzątasz otwór w bloku silnika i w głowicy (szczególnie z zapieczonego syfu i zaschniętego G12).
Chodzi o to, żeby nowe oringi dokładnie przylegały całym obwodem do uszczelnianej powerzchni.
Odradzam nakładanie smaru na oringi. Prawidłowe ułożenie zapewnisz im poprzez "zamoczenie" w G12 (to naprawdę wystarczy, a smar mógłby spowodować napuchnięcie gumy) .
I to już wszystko
- składasz do kupy w odwrotnej kolejności, zalewasz płynem G12 i odpowietrzasz układ chłodzenia.
Po całej "operacji" wysyłasz do mnie puszkę coca-coli firmą kurierską i dopiero od tego momentu zapominasz o problemie
Upsss - dwie puszki a nie jedną. Ta druga za trafną diagnozę
... .