Jak silnik był regularnie serwisowany to nie będzie "czegoś tam" nic do wypłukania.
Jest to nagar, który "uszczelnia" silnik, sztucznie "podnosi" kompresję itd... a najbardziej to zasyfia silnik i tyle.
Wiadomo, jezeli silnik długo pracował na nagromadzonym nagarze wewnątrz, był lany olej mineralny itd... to może i lepiej nie przechodzić na full-syntetyk i to z kilku powodów. Jednak w Twoim przypadku, gdzie miałeś serwisowane auto w ASO, lany cały czas olej jednego gatunku, o takich samych parametrach (z domieszkami uszlachetniającymi i czyszczącymi) nie ma obaw o lanie dalej takiego oleju. Możesz przejść na olej full-syntetic 5W40 dobrej firmy.
Twój mechanik, widać pielęgnuje Urban legends... i podchodzi do sprawy ogólnikowo, a powinien rozpatrywać każdy przypadek z osobna.