Hmmm...z tym uciekaniem tyłu to nie wiem....ale jak ostatnio była ta zima dwa tygodnie temu
to nie omieszkałem sprawdzić sprzętu na lodzie i śniegu, i moja nie zarzucała tyłem-no-chyba,że w zakrętach przy butowaniu
Choć czasem było takie uczucie - szczególnie na początku przyspieszania, ale nie wpływało na tor jazdy. Mam porównanie do golfa syncro, który na śliskim po "zlepieniu wiskozy" szedł jak strzała-prosto bez względu na skręcenie kół
Moja auda też wykazała taką sprawność amorów w wakacje na badaniu. Wiem, że nie zawsze to badanie jest miarodajne np: gdy amory są wybite, a sprężyny sztywne( o ile dobrze pamiętam ) pokaże ok, ale w praktyce jeździ się lipnie-miałem tak golfie.
Ps. Wydaje mi się, że to może też być wina przełożenia momentu między przodem, a tyłem-pytanie do wiedzących: w quattro torsen rozdziela dynamicznie moment obrotowy-ale w jakim zakresie? Mógłby ktoś to przybliżyć? Gdzieś o tym czytałem kiedyś i mi uciekło...A nie chce banialuk pisać...