.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam szanownych klubowiczów,
problem mam następujący - podczas ostrego ruszania przy mocno skręconych kołach np. w lewą stronę, słychać z tyłu równomiernie występujące stuki.
Dobiegają one jakby od któregoś z kół. Problemu nie ma podczas ruszania na wprost.
Czy jest to po prostu działanie systemu EDS, czy z tyłu są jakieś przeguby (nie znam się na budowie quattro z tyłu) które są do wymiany?
Dodam, że byłem ostatnio w górach i na śliskiej ośnieżonej nawierzchni czuć, że auto z tyłu pływało (tył uciekał raz na lewo, raz na prawo)
jadąc na wprost i przy prędkościach powyżej 60 km/h na śniegu jest ciężko utrzymać tor jazdy. Opony zimowe 205/55/16 w bardzo dobrym stanie (ok 8mm),
o takim samym zużyciu na wszystkich kołach. Bardzo proszę o podpowiedź co to może być.

P.S. Czy zna ktoś jakiegoś bardzo dobrego speca od QUATTRO we Wrocławiu?
Honeker

To nie tyle stuki, ile ząbkowanie - normalka w quattro przy skręconych do oporu kołach. Mam to samo w identycznym egzemplarzu.
Jeśli masz problemy z trakcją na śniegu , czeka Cię gruntowna kontrola stanu zawieszenia a w szczególności amortyzatorów.

Potwierdzam. W mojej identyczne zachowanie na max skręconych kołach.
Tez quattro,ale benzyna i odrazu widac - to ten sam napęd
Czyli, nie ma się czym przejmować....

Dzięki za odpowiedzi, czyli z tym stukaniem to bez obaw. Natomiast a propos amortyzatorów to przód po 70% sprawności, a tył 77% i 78%...
więc bardzo znośnie (zwłaszcza, że jak zobaczyłem cenę za sztukę amora na tył do avanta quattro ~550zł to mi szczena opadła ).
Widocznie po śniegu z lodem trzeba jeździć z butem w podłoge - wtedy w miare prosto idzie

Hmmm...z tym uciekaniem tyłu to nie wiem....ale jak ostatnio była ta zima dwa tygodnie temu to nie omieszkałem sprawdzić sprzętu na lodzie i śniegu, i moja nie zarzucała tyłem-no-chyba,że w zakrętach przy butowaniu
Choć czasem było takie uczucie - szczególnie na początku przyspieszania, ale nie wpływało na tor jazdy. Mam porównanie do golfa syncro, który na śliskim po "zlepieniu wiskozy" szedł jak strzała-prosto bez względu na skręcenie kół

Moja auda też wykazała taką sprawność amorów w wakacje na badaniu. Wiem, że nie zawsze to badanie jest miarodajne np: gdy amory są wybite, a sprężyny sztywne( o ile dobrze pamiętam ) pokaże ok, ale w praktyce jeździ się lipnie-miałem tak golfie.
Ps. Wydaje mi się, że to może też być wina przełożenia momentu między przodem, a tyłem-pytanie do wiedzących: w quattro torsen rozdziela dynamicznie moment obrotowy-ale w jakim zakresie? Mógłby ktoś to przybliżyć? Gdzieś o tym czytałem kiedyś i mi uciekło...A nie chce banialuk pisać...

25 - 75 % przód - tył i na odwrót.