.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam

Sprawa jest przykra, chodzi o moje a200. Kwestie ciśnienia w cylindrach oraz układu wspomagania hamulcy. Chciałem zrobić głowicę bo ciśnienie na pierwszych czterech garach to 10 z czymś a na piątym 9 z czymś. Wszyscy gadają że na 99% to głowica. Strasznie cieknie mi magiel, z tego co słyszałem ten sam płyn jest we wspom hamulcy, więc przy okazji zdjętej głowicy możnaby go wyjąć i zrobić co może naprawiłoby problem z heblami (delikatnie drga mi pedał na postoju i cały czas miga mi kontrolka na desce- słyszałem że następną akcją jest nieoczekiwany brak hamowania) Teraz najważniejsze czy jest sens to robić, znajomy spec u którego chciałem to zrobić podał kwotę taką jaką zapłaciłem za samochód. Auto jest z 85 roku kupiłem je rok temu, poprzedni właściciel kupił je z parkingu celnego, więc z rok lub dwa stało. Audi ma nowe opony, cały wydech, tarcze, klocki, płyn hamulcowy, zregenerowane wszystkie zaciski,nowe amory z przodu i ztyłu, cały zawias z przodu, alternator, akumulator, tapicerkę w zaje... stanie (granatowy welur) na zegarze 216 tkm i pogoni jeszcze Mondeo ST220. Co do silnika - pracuje równo i ładnie się wkręca, miałem problem z czujnikami ale po wizycie w PROTRONICu polecili mi zgromadzić 5 sztuk, które już mam ale jeszcze nie wetknięte (falujące obroty na zimno, CHECK ENGINE, szarpanie przy 4000). Także już raz podwoiłem jego wartość.
Bolączka to lakier. Z bliska widać ubytki (odpryski) całej budzie, rdzy nie ma ale trzebaby pomalować kiedyś, pozatym coś mu spadło na dach bo jest lekkie okrągłe wgniecenie na środku. Jest to niestety wersja bez quattro, stety bez klimy, jest wspmaganie, ABS (działa), elektryka szyby i szyber, który się zacina czasem (VW). Na bokach ma naklejone takie wąziutkie czarne paseczki SHARP LINE (ciekawe czy to fabryka) co w połączeniu z srebrno-złotym? lakierem wygląda spoko, jest jeszcze aluminiowa pełna felga. Żadnych ubytków w listwach listewkach itd. Żadnego gazu, tuningów czy coś tam. Generalnie na pierwszy rzut oka łady stan. Spalanie spoko, bardzo wygodne auto z butem czyli niemal ideał. Niemal bo brak quattro. Teraz pytanie: czy potroić jego wartość? Czy ewentualnie samemu go remonować? Raz już się bawiłem kiedyś w głowicę ale to był Polonez... Czy jest możliwe co powiedział mechanior, że po uszczelnieniu góry może paść dół bo to stary silnik jest? Auto nie do codziennej jazdy (mam drugie), stoi sobie w garażu i czasem jak jest ładna pogoda trochę poganiam. Czy sprzedać? Czy kupić quattro a tego na graty? Szkoda bryki bo ładna i a200 już prawie wogóle nie ma. Chciałem go sobie zostawić i za rok na żółte tablice. Ale czy jest sens pakować chajs w ośkę?

Poradźcie coś Panowie....

1. Zrób próbę olejową - będziesz wiedział czy to dół czy góra. Gadanie mechanika, że zaraz padnie dół włóż między bajki.
2. Kup maglownicę od jakiegoś forumowicza - części jest pd dostatkiem - dasz ok. 150 zł
3. Pulsowanie pedału hamulca i kontrolka - pada serwo - jak wyżej - kup od kogoś, cena może z 50-100 zł.
4. Nie sprzedawaj, bo marne pieniądze dostaniesz, skoro auto ładne - zrób co napisałem i ciesz się nim.

Ja przy takiej kompresji silnika bym jeszcze nie tykał.

Dokladnie. Masz niezle cisnienie. Jak ci nie przepala za duzo oleju i nie klekota, to nie grzeb w silniku. A magiel kup uzywany, ale z gwarancja rozruchowa. Nie baw sie w zadne regeneracje, bo to nie ma sensu.

Regeneracja to koszt ok. 700 zł

Wielkie dzięki, bo już prawie straciłem nadzieję, że będzie dobrze latać
Co do cen za regenerację magla i głowicy to wiem... mechaniory za magiel, głowicę, rozrząd, i zajrzenie do serwo chcieli 3,5 koła na początek...

Macie może te części na zbyciu??

A i ot to:

Rzeczywiście ładniutka.

Masz tam serwo, a nie pompe wspomagania pompy hamulcowej ?

Głowice mam ja (tyle, że od MC już z hydrauliką). Trzeba by tylko podpytać, czy bez problemu można ją założyć. Wiem, że w drugą stronę (głowica KG, blok MC) potrzebna jest specjalnie wykonana uszczelka - koszt 200zł. A sama głowiczka widać stosunkowo niedawno regeneracje przeszła.

A! Tą Twoją od KG z chęcią by jeszcze Kefir na pewno odkupił

Nie jestem pewien na 100% ale gdzies czytalem, ze glowica od KG nie podejdzie w miejsce MC. Ale trzebaby to sprawdzic i sie upewnic. Zreszta jesli ta Twoja glowica nie jest popekana to za 300-400 zl spokojnie ja zregenerujesz. Ale dopuki auto nie przepala za duzo oleju to nie przejmuj sie nia. Skup sie na maglu. Wymien przekladnie i zobacz co bedzie z hamulcami. Piszesz ze masz serwo, ale wydaje mi sie ze masz dwusekcyjna pompe hydrauliczna, ktora sluzy do zasilania wspomagania kierownicy i wspomagania hamulcow. To ze jest za niskie cisnienie w obwodzie hamulcow moze wynikac z wyciekow, a szczegolnie przeciekow wewnatrz maglownicy (na tloku). Jest bardzo prawdopodobne, ze jak wymienisz maglownice na sprawna to zniknie tez problem z hamulcami. Wiec zacznij od wymiany maglownicy. Zeby ja wymienic nie musisz zrzucac glowicy. Przy odrobinie smykalki do mechniki sam sobie ja bez problemu przelozysz. W koncu wystarczy odkrecic kilka srubek

te cisnienie na garach to masz calkiem przyzwoite, chyba roznica do 2 jest jeszcze akceptowalna. jak kiedys mierzylem mojego starego sztrucla 10V turbo to mial wieksze rozbierznosci( na jednym garze mial 7?). jeszcze pare lat ganial bez problemu, a w tym czasie mial chłostę regularnie. uszkodzenie silnika mialo i tak inna przyczyna, piasek sie dostal.

Jeszcze nikt nie poruszył tematu turbiny, a to ona może puszczać olej...



Nic się nie zmieni. Jak sam napisałeś, pompa jest dwusekcyjna. Nawet gdyby olej swobodnie przepływał przez magiel, to hamulce na tym nie ucierpią - są w innej sekcji.
Ponadto wszystko to co wzmacnia siłę hamowania to serwo. Niezależnie od systemu (tu jest nadciśnieniowe hydrauliczne).




Pocieszaj pocieszaj, jak się nie uda łatwo to jeszcze się kolega na męczy . W jednym poszło mi bez zgrzytów (to jest raptem 6 śrub), w drugim zdejmowałem prawy błotnik, żeby mieć wygodny dostęp do zapieczonych a potem urwanych śrub...

A wlasnie ze zmieni. Wiem to z autopsji. Mialem podobny przypadek, z tym ze hamulec jednak troche lzej chodzil gdy silnik pracowal i nie byl calkiem twardy. Fakt ze pompa jest dwusekcyjna. Jednak u mnie przecieki wewnatrz maglownicy powodowaly, ze cisnienie w ukladnie hamulca bylo rowniez za niskie. Pompa daje duze cisnienie, ale ma maly wydatek. U mnie wymiana maglownicy naprawila rowniez hamulce. Pedal chodzi wyraznie lzej i kontrolka od ukladu hamulcowego (wyzwalana czujnikiem na pompie hamulcowej) nie piszczy.

Poza tym jak pisze MANOLAKTIK strasznie cieknie mu maglownica, wiec i tak bez jej wymiany sie nie obejdzie. Chodzi mi o to, zeby najpierw przelozyl sama maglownice i zobaczyl jak bedzie. Jak to nie pomoze to bedzie trzeba szukac dalej.

Skoro przez ukł. kierowniczy gubiło Ci się ciśnienie na ukł. hamulcowym, to obstawiam, że masz zależne od siebie sekcje w pompie, innymi słowy - przeciek wewnątrz pompy.




Zgadzam się, że może zacząć od magla. Ale magiel nie naprawi mu hamulców. On nie ma osłabionego wspomagania - on go nie ma.

Pedał hamulca nie jest twardy, jest w miarę miękki i całkiem dobrze hamuje. Magiel puszcza sporo płynu, powiem tak na trasie W-wa Zakopane w lato jak się ostro zgrzał leciało ciurkiem tak, że musiałem dolać 1l płynu... z nikąd indziej nie cieknie. Magiel wykręcić chyba tak prosto nie jest... chyba lepiej od dołu się zabierać? Kumpel u którego chciałem to robić w warsztacie to gdyby nie zamiar zdjęcia głowicy nie chciał się za to brać. Turbina była sprawdzana, odchyłów od normy nie ma dobrze pompuje. Jak zdjąłem dolot to tylko troszkę oleju było, zresztą nie dolewam za dużo do silnika. Tylko jak go przeciągnę pod czerwone pole i puszczę gaz to potrafi chmurke puśćić. Jedyne rzeczy które ciekną to magiel i turbinka chłodziwa trochę.

Maglownice bezwiekszego problemu wymienisz przez lewe nadkole. Wystarczy dobrze podeprzec samochod (zwykly lewarek to za malo - bo moze z niego spasc jak bedziesz szarpal przy odkrecaniu srub), odkrecic kolo i zdjac plastikowe nadkole. Potem odrobina gimnastyki i wszystko ladnie wychodzi.

HA znalazłem nowy magiel za 1000 PLN - Żona mnie zaje...
a i pompa haulcowa jest- 80 PLN? to możliwe?

Pompa hamulcowa za 80 zł to pewnie włoska sztuka. Cena prawdopodobna.

Za 100 oddam Ci oryg. używkę.