zserty napisał(a):
Odkręcić trzeba korek wlewu i sukcesywnie dolewać.
Odkręcić odpowietrzniki i przez wężyki spuszczać grawitacyjnie. Jeśli przestanie lub nie będzie płynąć to pomagamy pedałem hamulca. Jeśli tak się dzieje to zaczynamy od koła najdalej położonego od pompy hamulca. Poczekać aż zacznie lecieć nowy ( czysty ) płyn. Zasada jest taka: średnio 0,5 litra na koło ale to jest umowna zasada, bo przy kole położonym najbliżej pompy wejdzie mniej płynu niż położonym najdalej.
Nie trzeba włączać zapłonu lub silnika. Płyn sobie poradzi.
Druga metoda to przy użyci pompy podciśnienia. Jest to prostsza i szybsza metoda ale trzeba być w posiadaniu takiej pompy.
Przy sprzęgle też jest odpowietrznik i postępujemy tak samo jak przy odpowietrzaniu hamulców. Z tymże trzeba pilnować zbiorniczka, bo zasysanie jest położone wyżej i samo naciśnięcie pedału sprzęgła pobiera stosunkowo dużo płynu.
Ja robiłem to jak w pierwszym przypadku z pomocą brata i heble jak i sprzęgło hulają miodzio.
No dobra .. a co z pompą hamulcową i korektorem siły hamowania? Tam też są odpowietrzniki. Zaczynamy od nich czy od kół?