Yar0 napisał(a):
Drookash, wiadomo, że się nie obrażam:) Miałem nadzieje, że udzielisz się w tym temacie. O oznaczeniach i kategoriach wagowych sprężyn wiem doskonale. Zawieszenie wziąłem świadomie z 3.0TDI bo chciałem wyżej trochę jak zwykłe 1BA ale poszło duużo wyżej
Nie zdawałem sobie sprawy, że aż tak ciężki jest 3.0TDI. Sprężyny na przód już szukam. Amory może też wsadzę nowe sachsa. Tył siedzi na wysokość idealnie więc zostawiam. Nie wrócę do zawieszenia jakie miałem fabrycznie bo na 1BV pomijając twardość, która jest dla mnie nie do zaakceptowania, to wysokość tym bardziej. Nie wjadę, nie zaparkuje tam gdzie jeżdżę codziennie. Nie potrzebuje terenówki bo to nie las ale 1BV jest po prostu za niskie.
Piszesz, że 1BA i 1BV mają różne kąty. Zaskoczyłeś mnie, bo na diagnostyce facet pokazywał mi w książce, że są takie same. Nie pamiętam wartości. Masz może możliwość ich podania?
Plan mam taki, że wymieniam przód na 1BA i jadę jeszcze raz na geometrie. Tylko chciałbym mieć pewność, że mnie nie dymają na złych wartościach. 460zł w ASO trochę sporo, ale jak nie będzie wyjścia to zrobię.
Kolego bez urazy , ale chyba sam sobie zgotowałeś ten los ....
W swojej a6 c5 wymieniałem sam cały zawias przód , i cały zawias tył ... , wszystko rozkręcone do ostatniej śrubki . Kiedy wszystko poskładałem , ... to wszystkie śruby praktycznie zostawiłem luźne , nie skręcone ..... śruby górnych bananów , śruby bananów dolnych , ... śruby łączników stabilizatora przód , ..... belka stabilizatora przód też nie skręcona .... . tylne zwieszenie też nie było skręcone .. wszystko ledwo dociągnięte , byle by się na gwintach trzymało ... , .... i tak w stylu pływającego , falującego węża , myszkując ... dotarłem na stację diagnostyczną .... gdzie sam sobie poskręcałem cały zawias . Diagnosta na wjeździe zapytał się mnie , co mi tak auto pływa ..... , to mu mówię , że zawias tył , przód był cały w drobny mak rozbierany i chcę go na kanale teraz poskręcać . Ten się uśmiechnął popijając kawkę , i rzekł .... , gdyby tu tacy sami mądrzy ludzie przyjeżdżali , ... to by roboty nie miał .
I wtedy od niego usłyszałem całą litanię , ... że przyjeżdżają domorośli mechanicy .... , sami wymieniają zawias , skręcają byle jak , ... bez naprężeń wstępnych , ... potem on to musi wszystko rozkręcać w drobny mak , .. aby auto sobie ładnie pod ciężarem siadło na śrubach , gwintach , gumach ..., jedzie na drogę na rozkręconym zawiasie tak jak ja przyjechałem na jakieś 200 metrów .... , po lekkich wybojach , dopiero wstawia auto na kanał skręca od nowa , i robi geometrię , i zbieżność ..... . Wpakowałem się sam do kanału na spokojnie zacząłem to sobie skręcać , diagnosta zrobił mi herbatkę , .. minęła mi jakaś godzinka z groszem na tym ... już miałem się zabierać , ... a on na to że jak to tak ładnie poskręcałem to mi zrobi tę geometrię , i zbieżność mimo że już późno jest . I tak w kosztach wyszło :
użyczenie kanału na skręcenie zawiasu - 10 zł
zbieżność , geometria 120 zł .
herbatka 0 zł .....
Także pitolenie , że za zbieżność chcą 400 zł ... to zwykłe naciągnie klienta .... , że nie umieją , albo że się nie da też pitolenie .. auto by musiało mieć podwozie prze koszone , albo opony zjechane tak by ściągało ... by nie móc tego ustawić . Fakt w Q jest ciutkę więcej zabawy , bo trzeba tył , i przód razem zgrać , ale jeżeli wszystkie regulacje są na chodzie , to nie ma zmiłuj się , ... musi być cacy . Wyjechałem autem na drogę , .... i nie było się do czego przyczepić ... ot cała zabawa .
Rozkręć cały zawias , i skręć na kanale ..... aha nie wiem czy rozkręcałeś tylne górne wahacze z tylnej osi , bo jeżeli tak to teraz na sucho musisz je sam ustawić na wysokość roboczą . Czyli na rozkręconym zawieszeniu , robisz wjazd na kanał ... mierzysz metrówką odległość górnego wahacze od kielicha tylnego amora , zwalasz koło tył , auto na lewarek, podnośnik a drugim lewarkiem napinasz - spinasz zawias do ugięcia wstępnego mierząc metrówką , tak aby uzyskać zmierzoną wcześniej odległość pomiędzy wahaczem , a kielichem tylnego amora .
W sklepie do wyposażenia warsztatów idzie kupić taki lewarek-koziołek który po ściągnięciu koła przykręca się bezpośrednio do piasty koła , i na tym stawia się auto . Wtedy fajnie się cały zawias skręca