naszła mnie myśl żeby w wolnych chwilach pokombinować z wyłączanym abs-em
- słyszałem ze zrobienie wyłącznika na bezpieczniku nie jest zbyt dobre bo może paść sterownik czy coś ...
-wyłącznik na jednym z kół to może być podobnie jak wyżej
- zostaje wpięcie sie gdzieś w przekaźnik
przekaźnik 6-cio stykowy
jak go całego wyjąłem to nie było abs-u i kontrolka sie paliła (standard)
ale jest tam 6 bolców jak do tego sie wpiąć
zostaje tylko przerobienie góry przekaźnika (plastiku) na doprowadzenie kabli na pstryczek wyłączający
a może zabrać sie za ten przekaźnik obok 4-ro stykowy ? ale jak go wyjołem to abs CHYBA był bo lampka sie nie zapaliła ale nie sprawdzałem nie hamowałem
ale w sumie obok tych przekaźników jest wtyczka dość długa chyba z 6 kabli w
jednym rzędzie i 6 w drugim rzędzie na wtyczce spore wygląda jak wagonik
muszę jeszcze tam miernikiem popatrzeć
a jak było wylączanie orginalnie ? bo w 80 raczej było ale nie moim full wypasie