hehe , ja mam 1000% na trzepaku
jak mialem 65% to kolo sie podniecal ze super zawias w takim trupie a ja z czystym sumieniem amorki pozegnalem. te wszystkie trzepaczki to nic innego jak wyciaganie kaksy bo to sprawdza tylko i wylacznie tlumiennosc drgan zawieszenia czyli kazde auto bedzie mialo inny wynik bo na tlumiennosc drgan ma wplyw kazdy element zawieszenia jak i masa auta oraz cisnienie w oponach.
u mnie Sachsy przod wytrzymaly 180 tkm po czym nie nadawaly sie do niczego a juz po 50 tkm zaczely pukac. tyl wytrzymal troche krocej bo tyl bardziej czuc na nierownosciach poprzecznych na lukach . tez Sachs skonczyl sie po 150 tys.
aktualnie mam z tylu kolejne Sachs a z przodu zainwestowalem w Koni. w miedzy czasie mialem jakies AL-Ko na przod ktore wszyscy zachwalali ze sa twardsze od Sachs ale mnie jakos nie zachwycily poza tym ze byly bardziej miekkie i wytrzymaly jakies 70 tys km.
faktem jest ze Al-ko kosztowalo 130 za sztuke , Sachs z tego co pamietam jakies 220 a Koni kolo 400. Co do tylu niestety nie mam opinii bo do tej pory drugi komplet Sachs jeszcze sie nie zuzyl niemniej jednak potwierdzilo sie to co mi sugerowal sprzedawca Koni , mianowicie ze tyl tez bede chcial zmienic na Koni bo jak zmienialem z Alko to ewidentnie tyl byl OK a przod latal , po zmianie przod OK a tyl wydaje sie jakby nerwowy i jakby juz sie kwalifikowal do wymiany. Ale byc moze to tylko takie odczucie.