.: AUDI KLUB POLSKA :.

Mam taki problem: centalny zamek nie daje się otwierać/zamykać kluczykiem z drzwi kierowcy (zamykane/otwierane sa tylko te jedne drzwi) Natomiast od strony pasażera kluczyk zamyka/otwiera wszystkie zamki bez problemu.
Czy problem leży gdzieś w okolicy zamka drzwi kierowcy, pod tapicerką drzwiową, czy szukać problemu w innym miejscu?

Sprawdz przewody elektryczne idace do zamka w klamce. Przekrecajac kluczyk zwierasz jeden przewod do jednego z dwuch pozostalych w zaleznosci w ktora strone przekrecasz. Albo uszkodzilo sie cos w tym przelaczniku, a raczej przeniesienie ruchu kluczyka na przelacznik, albo ktorys z kabelkow sie przerwal. Zdejmij obicie drzwi i sprawdz czy do zamka dochodzi napiecie.

Czyli rozumiem, że do klamki idą trzy przewody: jeden pewnie z +12V a dwa pozostałe dostają sygnał "zamknij" i "otwórz". I teraz pytanie. Czy te przewody idą bezpośrednio do pompki centrallnego zamka pod siedzenie, czy "po drodze" jest jeszcze jakiś sterownik, czy coś w tym stylu?

mam tak samo jak opisujesz ,
przyzwyczaiłem się do wyciągania łapy żeby otwożyć pasażerowi
jak wiozę damę to i tak najpierw jej otwieram

a ja nienawidzę, jak cokolwiek w moim aucie nie gra. Choćby najmniejsza pierdólka - wszystko MUSI być cacy

Przewody idą prosto do pompki. Możesz podać napięcie bezpośrednio na pompkę i sprawdzić, czy central zadziała (z drzwi kierowcy idzie zielono-niebieski kabel), wydaje mi się, że central steruje masą.

Obstawiam przetarcie przewodu sterującego otwarciem/domknięciem zamka w osłonie gumowej przy przejściu z kabiny do drzwi. W 16-letnich autkach takie rzeczy to normalka.
Pompka działa, ponieważ drugi zamek też pełni rolę mastera.
Druga sprawa to sam przełacznik, ale tutaj trzeba bedzie już rozebrać boczek.

Cześć.
Naprawiałem to niedawno. W osłonie gumowej, między drzwiami i nadwoziem, pęknięty był przewód +12V - centralny zamek ani nie otwierał, ani nie zamykał. Przewód nosił już "ślady" naprawiania. Tapicerkę dzrzwi zdjąłem niepotrzebnie - przełącznik centralnego był w idealnym stanie. Naprawę można było zrobić zsuwając osłonę, chociaż trochę tam "ciasno" i nie wiadomo ile centymetrów przewodu "wyciągniesz". Ja wlutowałem ok. 5 cm - przy zdjętej tapicerce było bardzo wygodnie. Nie daję gwarancji, że masz to samo, ale sprawdź.
Pozdrawiam.

I Baskiecik i Lake macie rację - przeratły się OBA przewody z napięciem. Nie miałem czasu wczoraj, ale przy najbliższej okazji wymienie wszystkie trzy - żeby działało przez kolejne 16 lat.