.: AUDI KLUB POLSKA :.

Oglądałem w czwartek jak jej jeszcze nie było w ogłoszeniach.
Oprócz tego mają jeszcze jedną za chyba 28 tyś


Manual w przyrodzie praktycznie nie występuje

na forum a8 ostatnio była S8 manual LPG ale za 30 tyś

Jeśli ta srebrna, to już po zdjeciach szkoda oglądać
Czarna z wrocławia sprzedala się dość szybko i o niej nic na a8team nie widziałem.

Nie ciemna na felgach 20 cali chyba. Juz jej znaleźć nie mogę fajna sztuka była.

Zaglądam do zakupu kontrolowanego co jakiś czas, patrzyłem wstecz rok i nic nie widziałem takiego za wyjątkiem tej srebrnej co obecnie stoi.

Des zawsze można zaprowadzić do guzika, zostawić troche PLNów i cieszyć sie manualem
Nie będzie ORI, ale będzie MT

Etam do tej budy AT może być, a że nie jedzie.....

Fantastykę rodem z West Coast Customs zostawmy na inny zakup.

Jeśli S8 tylko "menual" (nowomowa prostacka ), w tipie poszukałbym sobie jednak A8L - wygodne, duże auto

odpuści pan to z linku i szuka dalej

A co macie do tej czarnej S8 (którą oglądał emge) z Gdańska Że niby cała malowana Przypominam, że auto ma 12 lat. Jak Wam jakiś "życzliwy" porysuje auto dookoła, albo będzie potraktowane gradem to potniecie na żyletki i wywieziecie do huty Tak, ja wiem każdy by chciał w dziewiczym stanie. To jak się już kupi taką, to należałoby w ogóle z garażu nie wyjeżdżać Poza tym Niemiec czy Szwajcar jak ma szkodę (niedużą typu lakierowanie) to jedzie, robi co trzeba i dla niego jest temat zamknięty bo auto naprawione. A u nas jest kult mierników, mikronów i każdy się podnieca, że na tym elemencie jest tyle a tyle. Ja oglądając auto biorę tylko magnesik by wiedzieć czy jest szpachla czy tylko lakier. Jak się nie czepia to wtedy się zastanawiam a czy jest 150 czy 550 mikronów.....
Jak faktycznie jest tylko malowana (lub nawet po małej stłuczce) to bym nie brał tego do głowy. Oby nie było purchli (alu się w końcu utlenia),podłużnice proste skrzynia i silnik zdrowe to resztę można ogarnąć. Pozostaje kwestia ceny...

a nie rysujesz tym magnesikiem

Święte słowa, polać mu

Nie porysuje, ma gumkę na końcówce

Taki zakres wiedzy jaki daje magnes za 17zł mi wystarcza. Albo idzie prawie do końca, albo wysuwa się do połowy (bo lakierowane) albo się nie czepia bo szpachel (wiedz że coś się dzieje). A często i tak gołym okiem widać inną strukturę lakieru czy paprochy po lakierowanie. A jak ładnie polakierowane, że nie wiele widać to tylko się cieszyć, że robota komuś wyszła

Do wszystkiego trzeba podchodzić z rozsądkiem, a nie na siłę szukać dziewicy z ori lakierem....takie moje zdanie.

ale co na siłę , na siłę to się własnie kupuje takie malowidła bo nie ma sie czasu, ochoty i kasy , żeby poszukac czegoś w oryginale ..
kwestia czasu , cierpliwosci i oczywiscie kasy w kieszeni, bo takie auta są tylko trzeba ich poszukac i zapłacic więcej niż przeciętne malowidła (taki jak ten z ogloszenia)

osobiscie ... nie zawracał bym sobie glowy tym konkretnym egzemplarzem ....

Piszę o sytuacji gdy wszystko inne się zgadza, a auto ma np.coś malowane.
Tzn.że mam od razu je skreślać i robić tragedię bo maska, błotnik, drzwi, czy nawet dach był lakierowany (nie mówię o szpachli)
Czym w użytkowaniu będzie się różniło auto lakierowane po serwisach, gdzie wszystko jest sprawne od tego które jest w ori alkierze ale o niepewnej historii albo z przebiegiem x 2
Jak będziesz musiał coś u siebie polakierować to po tym od razu auto "do ludzi"

mowa o aucie z ogloszenia , ktore jest cale malowane ...
i jaka masz pewnosc ze polakierowane zostalo zgodnie ze sztuka i za 2-3 lata nie beda wylazic wykwity spod uszczelek , jeden ,dwa elementy to nie problem , ale cale auto juz daje sporo do myslenia ...
w uzytkowaniu niczym ,chyba ze jednak zaczna sie problemy z odlazacym lakierem , a i przy odsprzedazy bedzie krecenie nosem , ale to tylko moje zdanie

wole kupic nie malowane , i jak bede malowal to zrobie to zgodnei ze sztuka i sie nie bede martwil , niz kupic malowane i sie zastanawiac jak to bylo zrobione

p.s osobiscie wole miec 2x przebieg i prosta bude, niz malowidlo