Jeździłem trzy lata Audi 80 2.0 AAD w ośce ( 60 tyśkm ) i mimo dobrych opon zimowych poślizgi przy ruszaniu itp. są nieuchronne. Auto sprzedałem, a że od dawna chorowałem na Quattro to znalazłem A4 2.8 AAH, mam ją od roku ( 12 tyśkm ) i mimo że nie przejechałem nią jeszcze dużo to nie ma co prównywać. Przy Quattro wsiadasz i jedziesz, nie zastanawiasz się czy dojedziesz czy nie, jeszcze jedna sprawa zjazd ze stromej góry przy bardzo śliskiej nawierzchni, przy ośce musisz się dobrze pilnować, żebyś nie zjechał jak na sankach, a przy quattro wrzucasz jedynkę i bez gazu i hamulca zjeżdżasz bezproblemowo. Mimo dużo większych kosztów, stara była na LPG, nowa tylko PB nie żałuję tej zamiany.
_________________ AUDI A4 1.9 AVF limuzyna quattro(96KW + soft Goodhope, reszta moja)
AUDI A3 1.9 TDI (74KW + soft Goodhope, reszta moja)
AUDI A4 2.8 quattro - było
AUDI 80 2.0 - zapomniałem, że to tez było
< Jak mam dość Audi to biorę auto najmłodszego syna (Staś już ma prawie 4 lata).
|