zserty napisał(a):
Nie sądziłem,że doczekam czasów kiedy będziemy się rozpisywać na temat zwykłego B4 ze zwykłym ABC pod maską, malowanego i za nie małe pieniądze. No fakt ma quattro, tylko ciekawe w jakim stanie.
Przypominam, że części eksploatacyjne już nie są takie tanie.
Jeśli miałby to być wóz do jazdy na co dzień to znam lepsze i tańsze w eksploatacji. A jeśli rodzynek do odbudowy i śmigania w niedzielę, to również znam ciekawsze opcje.
Ale czasy się zmieniają. Zaraz będą epopeje na temat B5q, tylko dlatego że w quattro i starych B3/B4 już nie będzie. Ehh.
Co kto lubi....
Kto komu zabroni....
Ja do tej pory nie rozumiem tego boomu na B2q sprzed kilku lat
a u mnie w domu lata temu na przełomie lat 80/90 było kilka B2, dwie C2, kilka sztuk B3 (auta mojego ojca) i jakoś sentymentu do nich nie mam. U mnie fascynacja Audi zaczęła się od C3 mojego ojca w połowie lat 90. gdy ja zrobiłem prawo jazdy i mu zabierałem auto na pojeżdżawki
Granica się przesuwa, auta się starzeją i te zadbane egzemplarze B3, B4, B5 trzymają cenę i mają swoich wyznawców i miłośników. Tak samo jak dla mnie C4 jest obiektem mojej fascynacji od lat, tak dla innych B4 czy B5. Dla osób spoza tego grona będzie to nic innego jak kupa, starego, kanciastego złomu....i to też jestem w stanie zrozumieć. Tyle.....