.: AUDI KLUB POLSKA :.

Ataman to dobry chlopak , tylko wolno jezdzi ... :twisted:

Pamiętam o tym , ale już się chyba nie wyleczę z tego samochodu



hamulce - są na szczęście zrobione (też słyszałem o koszcie tarcz hamulcowych)



masz coś szczególnego na myśli ??
czy tylko delikatnie mi odradzasz zakupu ??

Ataman widocznie masz anielska cierpliwosc patrzac na te drzewa ktore stoja w miejscu przy tej predkosci...

Mi odkad mam V6 nie udalo sie na trasie jechac 90...nigdy...myslalem , ze to nie wykonalne...a co dopiero S4 :twisted:

Ano mam, jestem wyluzowanym, spokojnym kierowcą i nie widzę powodu, aby się ciągle śpieszyć.
A najbardziej lubię jazdę w korku - wtedy to już mam totalny luz.

A jeszcze jak sie razem z Markiem spotakmy na trasie to wtedy tak sobie spokojnie jedziemy,pełny crusing ,wyluzowani (nie oszukuj bo u ciebie nie ma luzu )

Tak, tak, tak, potwierdzam, ten Pan mówi prawdę.

PEŁNY CRUSING

:twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

No to jak jest w końcu z utrzymaniem S4 (rocznik 91-94 ta w budzie C4).
Przymierzam się do zakupu i chciałbym się dowiedzieć czy nie pójdę z torbami.
Jakie są ceny podstawowych części eksploatacyjnych?
Na co zwrócić uwagę przy zakupie? Jak sprawdzić czy trubiny są ok i czy quattro nie nawala?

Za wszelkie informacje dziękuję

Tu S4 na jaką się przymierzam : http://skocz.pl/blpp

akurat zapytałeś o dwie rzeczy o które nie musisz się bać, no ew. może sprawdzić czy skrzynka nie wyje i turbo nie zagłośne.
O częściach exploatacyjnych dowiesz się z szukaczki
O zawieszeniu napiszą napewno koledzy użyszkodnicy tego modelu

Od siebie powiem tyle że autko już leciwe i na początek będziesz szastał kapustą by doprowadzić do tego by komfortowo się nim poruszać.

Ja jak jeździłem do szkoły do Wrocławia S6 V8 to zjeżdżałem na autostrade wyrównywałem na 160 i rozkładałem fotel i spałem a budziłem się dopiero po 45 minutach na zjeździe na Wrocław.
PS. ja prowadziłem
Piękne czasy
Teraz muszę pilnować żeby mi chip wachy razem z wtryskami do cylindrów nie wepchał i żeby turbo osłony na silniku nie stopiło.

A jak wygląda sprawa z zawieszeniem itp?Jak jest z innymi częściami. Co (mniej więcej) jest takie samo jak w C4 a co typowe dla S4 (i pewnie droższe). No i najważniejsze, czy modele S4 z lat 91-94 są porządnie zrobione i czy opłaca się z zachodu ściągać? Acha jeśli ktoś posiada jakiś artykuł czy coś na temat jak sprawdzić S4 czy jest w dobrym stanie to z góry dziękuję.

Pozdrawiam.

jak sie nie znasz na tych autach i wszystko bedziesz robil w warsztatach a czesci kupowal w normalnych sklepach to wogole zapomnij o tym aucie. stare auto z ponadprzecietnymi mozliwosciami to przewaznie trup od zajezdzenia albo od dzwonow i tylko czasami trafia sie auto przy ktorym zasadniczo nie ma nic do roboty ...ale i tak zawsze sa jakies duperele ktorych zrobienie wymaga zdolnosci manualnych , znajomosci pewnuch tematow , narzedzi itp itd. a oddawanie takich pierdol do zrobienia w warsztacie to przewaznie kupa siana albo robia Cie w wala bo wiedze ze sie nie znasz jak z pierd0olami przyjezdzasz do mechanka

na 95% pójdziesz (o ile bedziesz chciał mieć auto w dobrym
stanie a nie jeżdzącego strupa na pokaz)

masz 20tysi do włożenia w dwa lata jak ten wujek?

turbina jest na szczeście tylko jedna...

Cóż w Audi, które aktualnie posiadam robię wszystko sam z ojcem (też zapaleniec Audi). Do mechaników jeżdżę jak już to znajmomych tylko w celu diagnozy jak sam nie wiem co jest grane. A z płatnych robót to korzystam tylko u gazowników i to też nie zawsze (wymiana filterka, czyszczenie parownika itp to sam potrafię). To, że S4 to nie autko dla dziadka do kościoła to wiem, wiem też, że posiadacz takiego autka nie jeździł nim grzecznie i pewnie będzie dorżnięte (dlatego będę szukać za granicą, tam czasem jakiś dziadek ma S-line). Ogólnie to widzę odradzacie zakupu? Zastanawiam się też nad A4 pierwszymi modelami ale słyszałem, że tam zdupione zawieszenie. No i choruję na S4

proponuje zaczac od jakiegos C4 quattro , najlepiej 2.8 to przynajmniej zblizysz sie do kosztow jakie trzeba wlozyc w takie auto , bedziesz mial swiadomosc kosztow eksploatacji i wtedy przesiadka na S4 czy to 2.2T czy 4.2 nie bedzie takim szokiem

Jak nie S4 to tylko B4 coupe 2.3 5 garów albo więcej (może 2.8 V6). Oczywiście musi być <b>Q</b>.

a ja nie wiem dlaczego tak sceptycznie.
bierz S4 - to jest genialna sprawa

łeee ... Ty poprostu sam nie wiesz czego chcesz ... jak masz auto ktore jezdzi i sie nie psuje to nie zawracaj sobie glowy tymi wynalazkami bo z takim rozrzutem pomyslow albo sie zalamiesz albo zbankrutujesz


....Coupe alternatywa dla C4 ... ... no nie moge

A po co więcej garów niż 5. 2,3 20V pięknie brzmi, moc wystarczająca, to bardzo dobry silnik, a w połączeniu z budą Coupe i napędem Quattro jest super Hans i Ataman mogą opowiedzieć w tej kwestii sporo podejrzewam

S4 2.2 20V trubo quattro - bardzo fajne autko

utrzymywanie go w nalezytej formie, ktora daje potem frajde z jazdy, moze troche boleć. Spytaj np. barta.w albo wariatquattro. Niby smigasz, wszystko dziala ok, ale zdarza sie, ze czasem, trzeba wymienić jakiś pierdół , jakiś zaworek, albo rurke, albo jakąś gumkę bo się wybiła ale... zaworek kosztuje 170zł, a rurka 250zł, a gumki po 50zł , a jest ich x do wymiany, a to sonde lambda 350zł po zniżkach, a to świeczki po 80zł za sztuke. Turbosprężarka na szczeście nie jest wyrocznią, bo raczej sie nie psuje, wymienia sie ją moze raz na życie silnika, a uzywke mozna wyrwać za 500-1000zł.

Pewnie jakby policzyć średnią na części z calego roku (gdy sam naprawiasz) to wyszlo by ci miesiecznie z 500zł albo wiecej. Ale to nic w porównaniu z tym co wydasz na benzyne (śmigając po mieście średnio żwawo to z 17l/100 , a ciskając caly czas to ponad 20l nawet do 30l, na bujańcu zejdzie do 13l, ale to bez sensu) , a gazu nawet nie ma co montować bo bedzie płacz.

Takze to jest wózek, dla majętnych osób. I najlepiej mieć dwa samochody, poza S4, dupowóz.

takie jest moje zdanie

P.S nie porównuj 2.2 turbo 20V do 2.3 , albo 2.8 bo to inna kategoria

Zgadzam sie w 120% dokladnie to co napisał Łukasik a porównanie kosztów z c4 2.3 lub 2.8 jest ni jak adekwatne. Jedynie ta jak powiedział Hans lepiej kup 2.8 quattro jako autko przejsciowe aby nie doznac szoku!!!
Jesli nie masz dostepu do uzywek w "dobrej cenie" to za czesci zaplacisz majątek!