void napisał(a):
C4 quattro jest coraz mniej w dobrym stanie niestety, jeżeli nie masz parcia na diesla to szukałbym 2,8/2,6 takiego, który będzie w lepszym stanie. Powodzenia
.
Benzyna jak coś to tylko w "podtlenku"
W zasadzie nie mam parcia ani na diesla, ani na LPG - liczyłem koszta codziennej eksploatacji i wychodzą one podobnie (z lekkim wskazaniem na LPG), więc sam rodzaj paliwa to sprawa raczej drugorzędna. Większe znaczenie ma dla mnie szeroko rozumiana trwałość i "przyjazność" w kwestii serwisowania - większość napraw staram się wykonywać samodzielnie, o ile nie wymagają jakichś zaawansowanych narzędzi czy podnośnika warsztatowego
No i oczywiście stan blacharki...
hubos21 napisał(a):
auta mają tyle lat, że już wszystko jest loterią, 2.6 raczej w ostateczności, 2.8 ACK czasem lubi kaprysić ale ma lepiej rozwiązane skracanie dolotu, nie ma tych klapek to 2.6 i 2.8 AAH a czasem lubiły się urwać a starość już im nie służy
void napisał(a):
W AELu też podobno był problem z klapkami. Zadbane ACK będzie cieszyć, ale zapuszczone bardziej wydrenuje kieszeń niż ABC czy AAH.
O kaprysach ACK (i jego odmian w pozostałych autach grupy VW) już co nieco czytałem - zwłaszcza o tych nieszczęsnych napinaczach - więc temat jest mi trochę znany, dlatego nie napalam się na ten silnik i jego moc. Z drugiej strony w przypadku skrzyni automatycznej jest to chyba jedyny sensowny wybór z uwagi na osiągi...
ABC - też traktuję jako ostateczność, moim zdaniem to absolutne minimum do tak dużego i ciężkiego auta. Choć wiadomo, że jak trafi się dobry egzemplarz z ciekawym wyposażeniem, to wybrzydzał nie będę
AAH - chyba najlepszy kompromis między niezawodnością i osiągami, choć nie pozbawiony wad jak każda V-ka. Nieco gorzej z ekonomią, choć z podtlenkiem wciąż wygląda to nieźle.
AEL - no właśnie, dla mnie wielka niewiadoma i w kwestii trwałości i serwisowania, z uwagi na brak obycia z dieslami. W zasadzie dopiero od niedawna biorę pod uwagę taką konfigurację, więc jeszcze nie za bardzo wiem jak to się sprawuje i na co zwracać uwagę. Jak w jego przypadku wygląda sprawa z typowymi bolączkami diesli (wtryski, dwumasa, turbina, pompa)?
Co do klapek - to chyba nie jest duży problem zajrzeć do nich i ewentualnie poprawić mocowanie? Podobny problem występował zresztą w silniku 1.6 AFT (VW, Seat) z którym miałem już do czynienia
hubos21 napisał(a):
najważniejsze żeby buda była w dobrym stanie
Wiadomo, to jest priorytet i tym się staram kierować, a kwestia np. silnika jest raczej wtórna. Wiem jak wygląda walka z "rudą" i jednak zdecydowanie bardziej wolę się "babrać" w mechanikę
Choć zakładam, że od auta 20+ ciężko wymagać idealnej blachy bez ani jednego purchla...
void napisał(a):
Myślę, że rozjaśniliśmy nieco sytuacje autorowi.
Na pewno tak, choć nie obrażę się za dodatkową wiedzę