badyl napisał(a):
już nie przesadzaj ża A8 takie drogie , wiadomo jak się kupi ulepa to będzie to skarbona bez dna , ja jeżdzę A8 D3 zaraz 2 lata i jakoś nie nażekam auto mam doinwestowane raczej z rzeczy które wymieniłem to :
zaraz po kupnie :
świece NGK 8 szt 500 zł
cewki 8 szt w serwisie gratis akcja serwisowa
przepływomierz oryginał Bosh 500 zł - stary na oddanie
silniczek ręcznego 600 zł używka - działa do tej pory
klocki przód 340 zł , tył 80 zł
zajrzałem do rozrządu (miałem adnotację w książce serweisowej o wymianie kompletnego rozrządu ale pasek i tak wymieniłem na nowy ) z robotą 800 zł około
plecionki od tłumików 2 szt. 700 zł około
filtr oleju , uszczelka i olej w skrzyni 200 + 600 zł
oponki 19 " używane w stanie BDB 1000 zł
LPG 5000 zł
w między czasie skrzynka moja zaczęła troszkę lipnie chodzić na zimno kupiłem używaną za 3500 zł
wymiana skrzyni 1300 zł
i tak samo olej + uszczela i filtr skrzyni 800 zł
pierdyknął w zeszłą zimę kompressor od zawiechy 1000 zł używka od auta testowego + wymiana 150 zł chodzi idealnie auto podnosi w 3 sek.
reszta to moje widzimisie żeby autko perfekt wyglądało i tutaj się nie będę rozpisywał , i tak samo o olejach w silniku nie ma co pisać , skrzyni mogłem nie wymieniać a że ja lubię mieć perfekt to ją wymieniłem
podsumowując :
na początku wydałem w auto 5320 zł około
lpg 5000 zł - bardzo szybko mi się zwróciło
skrzynia 5600 zł
komopresor 1000 zł
padł mi tylko silniczek ręcznego ,przepływomierz , wymieniłem skrzynię ( ale zaznaczam wcale nie musiałem bo jezdziła do końca ) no i kompresor także tragedii nie ma
Dokładnie o taką odpowiedź mi chodziło Kolego Badyl!!
Widzę, że ciekawa rozmowa się nawiązała, jednakże chciałbym doprecyzować/sprowadzić na właściwe tory dyskusję.
Przede wszystkim chodzi mi o awaryjność tego samochodu (przypominam: D3 4,2pb + LPG 2002r-2004r).
Byłoby super Koledzy, gdyby każdy mógł przytoczyć (np tak jak powyżej) przykłady ile rzeczy się popsuło w takim samochodzie i ewentualnie jakie koszty się z tym mogą wiązać.
Jeżeli chodzi o części eksploatacyjne, to zdaję sobie doskonale sprawę z tego, ile co może kosztować i tego nie liczę, bo filtry, oleje, klocki, opony
- wszystko to jest w 100% przewidywalne i zużywa się z każdym przejechanym kilometrem, więc fajnie by było gdybyśmy skupili się na potencjalnych "awariach" tegoż samochodu.
Z tego co widzę - wcale nie ma takiej tragedii jeżeli chodzi o koszty takich awarii. W porównaniu z luksusem jaki daje ten samochód, myślę że jest to bardzo dobre rozwiązanie.
Pytam, ponieważ obecnie jeżdżę A6 C6 2,0 TDI BLB i miałem nadzieję, że relatywnie niskie spalanie będzie rekompensowało kilka tyś zł włożonych w "zestaw startowy" (mówię tu o felernym napędzie pompy oleju). Jednak na tym się nie skończyło.
Samochodem w ciągu roku zrobiłem 68kkm. Przebieg od 210 000 km do 278 000 km i w tym czasie dołożyłem już do:
- napęd pompy oleju 3000zł + 1000zł wymiana = 4000zł
- dwumas ok 1800zł
- zawór EGR ok 1000zł
- rozrząd, amortyzatory, zawias - 3500zł
- zamek klapy tył, parktronik i inne pierdoły razem może 1000zł w ciągu roku
- teraz wysrała mi się turbina (pewnie ok 1500zł)
- kolejne pewnie będą wtryski (nie wiem jakie koszty, ale kwota pewnie czterocyfrowa)
w sumie daje to ponad 12 tyś zł na "niespodziewanki"... (nie licząc przeglądów i paliwa)
Jeżeli w D3 zmieszczę się w podobnym budżecie, to jest do dobry wybór, bo
+ jest to V8 automat a nie R4 klekot
+ większy luksus
+ niższe koszty paliwa (poniżej 17 litrów LPG to jest już taniej niż 2,0 TDI)
Z tego co widzę, to kompresor, skrzynia - jak to zrobię, to nie powinno paść w ciągu 1-2 lat, więc i tak dobrze na tym wyjdę.
LPG nie liczę, bo przy zakupie doliczam sobie od razu te 5tyś zł do ceny auta.
Czy macie jeszcze jakieś przykłady potencjalnych awarii?
Dzięki za pomoc!
Pozdrawiam