Czym lepiej...
Wygoda na podobnym poziomie, ale wielowachacz jednak ma tutaj przewagę. Jeśli chodzi o ceny napraw, to wygrywa V8, bo jest prostszej konstrukcji. (zawieszenie, bo silniki się praktycznie nie psują)
Z udręk to UFOle, kolumna kierownicza i w zasadzie to koniec. Większych bolączek nie ma. A8 praktycznie nie cierpi na żadne przewlekłe choroby a jedynie wymaga czasami "pomocy doraźnej" (ale to nic groźnego).
Elektryka działa, a nawet jeśli, to jest prosta jak budowa cepa i zawsze da się znaleźć przyczyny bez wiekszego problemu.
Co do kół, to wszystko zależy od zawieszenia. Jeśli masz fabrykę, to praktycznie nei ma większej różnicy czy to 16, czy 19 (trzeba tylko bardziej uważać na dziury, żeby kół nie zniszczyć), ale to nie problem. Jeśli gleba, to zależy czy same spręzyny (a wtedy auto to beton), czy komplet z amorami sportowymi (ja na takim śmigam i jest wyśmienicie mimo 18", ale i na 19" nie było problemu).
Nieobniżone A8, które z natury stoi wysoko wygląda koszmarnie na 19" także nie polecam takiego setupu. Lepiej zostać przy 18", albo obniżyć auto, ale wtedy minimalnie spadnie komfort. Coś za coś...
Hamulce należy zmienić w pierwszej kolejności, bo ufole są kiepskie, i drogie, a na dłuższą metę tarcze z S6 rozwiązują problem. Ogólnie i A8 i V8 nie lubią ostrego hamowania (zachowują100% stabilność) ale tarcze się przegrzewają bo i waga aut jest nie mała, także z 200 - 0 praktycznie nie wyhamujesz, bo fading od 80km/h jest potworny i trzeba pulsować pedałem, żeby dać tarczom odetchnąć.
Ogólnie jako dupowóz A8 jest lepsze, bo ma jednak myśl techniczną lat 90, a nie 80 jak V8. Klimaciarsko wygrywa V8. Prowadzenie jest podobne - wielowachacz w A8 daje lekką przewagę, ale już na śliskim 2 mechanizmy różnicowe w V8 wygrywają i to znacznie. Jak Cię wywali A8ką to nei wyprowadzisz bo kręci się jak bączek i jest nie do zatrzymania
, a V8ka po prostu złamana, ale nadal jedzie po obranym torze...
Przewaga na korzyść A8 to skrzynia i silnik, które są po prostu lepsze i zmniejszają spalanie oraz dają większą radość z jazdy (ale tylko w bezpośrednim porównaniu, bo każde z osobna jedzie wyśmienicie i nie da się do niczego przyczepić).
O zadbaną V8kę również jest znacznie trudniej, co znów mówi na korzyść A8, ale jednak A8ek jest już bardzo dużo i robią się powoli dresowozami no i nie mają już tego "kanciastego" klimatu jaki ma V8.
Na niekorzyść A8 przemawia aluminiowe nadwozie, któe jest drogie w naprawie i praktycznie zawsze się po takich zabiegach sypie.
Wybór musi być podyktowany Twoim upodobaniem, bo są to totalnie różne auta, posiadające odmienny charakter i prezencję, ale dające równie niesamowite i niezapomniane wrażenia z jazdy.
Obojętnie co wybierzesz będziesz zadowolony, jeśli oczywiście trafisz porządne egzemplarze. Także powodzenia w szukaniu!!
Ps. Jeżdżę swoją 4 lata na Pb95 i wszystko śmiga jak należy - żadnych problemów. Z gazowaniem obu aut też nie ma najmniejszego problemu jeśli się nie idzie po taniości, a te silniki świetnie sobie z gazem radzą, więc polecam to rozwiązanie...