.: AUDI KLUB POLSKA :.

Mysle ze na kupno jakies 6-8k ale wole kupic samochod za mniejsze pieniadze i sam lub ze szwagrem troche pogrzebać.
Z reszta nie potrafię kasy odkładać ;p to co mam szybko przepuszczam na jakieś pier.... i łatwiej mi by było najpierw doprowadzic samochod do stanu sprawnosci a potem dopiescic.
Jeszcze nie jest przesadzone czy V8 czy Saab 9000 Turbo (jednym dachowałem niedawno ) czy może jakieś Volvo T5, mietki i BMW odpadają.

Kierunki i obrysowi itp są tylko nie wiem dlaczego pościągane, i podobno używany był do jeżdżenia na zachód w trasy - ile w tym prawdy to nie wiem. Przebieg na 100% nierealny ale po przebiegu nie kupuje samochodu, liczy się stan techniczny i czy wart pakowania kasy.
Pzdr

tzn 6-8 tyś to masz na zakup i naprawy ???? czy na naprawy masz jeszcze coś odłożone ????
Jeżeli tylko 8 tyś to życzę powodzenia.

Zakup, a naprawy to na bieżąco. Nie mam sztywnie określonej kwoty. Samochód ma służyć do codziennego użytku i na wypady w trasy, szczególnie w trasy. Nie musi od razu jeździć. Do codziennego użytku mam samochód i czas aby doprowadzić nowy zakup do pożądanego stanu.
Ale nie ukrywam że zadrutowanych samochodów się nie boje bo wszystko idzie zrobić ale tylko żeby nie trafić na studnie bez dna...

Moim zdaniem powinieneś szukać takiej która ma budę w bardzo dobrym stanie. Mechanikę zawsze można jakoś ogarnąć, za to blacharki tak jak fabryka już ciężko zrobić.

V8 za 2000 zł - duże szanse, że jest po nie małych przejściach. Nie od parady to auto kosztuje 2000 zł. Gdyby to było w miarę utrzymane, jedynie z uszkodzoną skrzynią, auto - musiałoby kosztować koło 4-5 tys zł.

Ale cóż będę mówił, trzeba jechać i zobaczyć...

Bamboocha tu masz coś w podobnej cenie. Tylko czy ta maska jest niedomknięta, czy taka krzywa :
http://allegro.pl/show_item.php?item=663756997

W konfrontacji A8 vs. V8

Czym sie lepiej "posuwa" po polskich szosach?

V8...

Czy UFO to prawdziwa udręka?
Większość V-łek wciąz na tym lata...
na co uwazac? kałuże, ostre hamowanie?

Co z Serwo? Podatne na uszkodzenia jak w C4? (wspomaganie hamowania)

Koła - 19 cali 225/35 - testował ktos ten rozmiar? wrazenia plusy/minusy....

Co lać do baku - 95 czy 98...?

HE HE HE
Jeśli ktoś szuka V8 za 2 000- 5 000 koła to życzę powodzenia.
ps. Ładna V8 kosztuje od 10 000 tyś do 20 000

A8 w sumie na nie jeździłem za dużo także nie powiem czym lepiej.

Ale:
UFO - jak kupowałem V-ke to moje ufole już były trochę zwichrowane a po ok 2 miesiącach jazdy już się praktycznie nie dało na nich jeździć. Wymiana na hamulce od S6 wyniesie cię przy dobrych wiatrach tyle co wymiana tarcz UFO, a potem masz już spokój.

Do hamulców będę musiał zajżeć bo od czasu do czasu pojawia mi się czerwony wykrzyknik i pedał hamulca mi drży (ale jeszcze nie wiem co to)

Jeżeli chodzi o koła to pogadaj z mecmaniakiem on chyba jeździ na 19

Na wlepce na wlewie paliwa mam napisane 98 tak więc tankuje tylko 98.

Czym lepiej...
Wygoda na podobnym poziomie, ale wielowachacz jednak ma tutaj przewagę. Jeśli chodzi o ceny napraw, to wygrywa V8, bo jest prostszej konstrukcji. (zawieszenie, bo silniki się praktycznie nie psują)
Z udręk to UFOle, kolumna kierownicza i w zasadzie to koniec. Większych bolączek nie ma. A8 praktycznie nie cierpi na żadne przewlekłe choroby a jedynie wymaga czasami "pomocy doraźnej" (ale to nic groźnego).
Elektryka działa, a nawet jeśli, to jest prosta jak budowa cepa i zawsze da się znaleźć przyczyny bez wiekszego problemu.

Co do kół, to wszystko zależy od zawieszenia. Jeśli masz fabrykę, to praktycznie nei ma większej różnicy czy to 16, czy 19 (trzeba tylko bardziej uważać na dziury, żeby kół nie zniszczyć), ale to nie problem. Jeśli gleba, to zależy czy same spręzyny (a wtedy auto to beton), czy komplet z amorami sportowymi (ja na takim śmigam i jest wyśmienicie mimo 18", ale i na 19" nie było problemu).
Nieobniżone A8, które z natury stoi wysoko wygląda koszmarnie na 19" także nie polecam takiego setupu. Lepiej zostać przy 18", albo obniżyć auto, ale wtedy minimalnie spadnie komfort. Coś za coś...

Hamulce należy zmienić w pierwszej kolejności, bo ufole są kiepskie, i drogie, a na dłuższą metę tarcze z S6 rozwiązują problem. Ogólnie i A8 i V8 nie lubią ostrego hamowania (zachowują100% stabilność) ale tarcze się przegrzewają bo i waga aut jest nie mała, także z 200 - 0 praktycznie nie wyhamujesz, bo fading od 80km/h jest potworny i trzeba pulsować pedałem, żeby dać tarczom odetchnąć.

Ogólnie jako dupowóz A8 jest lepsze, bo ma jednak myśl techniczną lat 90, a nie 80 jak V8. Klimaciarsko wygrywa V8. Prowadzenie jest podobne - wielowachacz w A8 daje lekką przewagę, ale już na śliskim 2 mechanizmy różnicowe w V8 wygrywają i to znacznie. Jak Cię wywali A8ką to nei wyprowadzisz bo kręci się jak bączek i jest nie do zatrzymania , a V8ka po prostu złamana, ale nadal jedzie po obranym torze...

Przewaga na korzyść A8 to skrzynia i silnik, które są po prostu lepsze i zmniejszają spalanie oraz dają większą radość z jazdy (ale tylko w bezpośrednim porównaniu, bo każde z osobna jedzie wyśmienicie i nie da się do niczego przyczepić).

O zadbaną V8kę również jest znacznie trudniej, co znów mówi na korzyść A8, ale jednak A8ek jest już bardzo dużo i robią się powoli dresowozami no i nie mają już tego "kanciastego" klimatu jaki ma V8.

Na niekorzyść A8 przemawia aluminiowe nadwozie, któe jest drogie w naprawie i praktycznie zawsze się po takich zabiegach sypie.

Wybór musi być podyktowany Twoim upodobaniem, bo są to totalnie różne auta, posiadające odmienny charakter i prezencję, ale dające równie niesamowite i niezapomniane wrażenia z jazdy.
Obojętnie co wybierzesz będziesz zadowolony, jeśli oczywiście trafisz porządne egzemplarze. Także powodzenia w szukaniu!!

Ps. Jeżdżę swoją 4 lata na Pb95 i wszystko śmiga jak należy - żadnych problemów. Z gazowaniem obu aut też nie ma najmniejszego problemu jeśli się nie idzie po taniości, a te silniki świetnie sobie z gazem radzą, więc polecam to rozwiązanie...

Heveliusz, a Ty sprzedaleś już swoje cudo?

Heloł

widział ktoś tą V8? na zdjęciach wygląda na równą i zadbaną, do tego manual .

http://moto.allegro.pl/item666676808_25 ... 18_ig.html

Dzięki za ładne rozjaśnienia

Cały czas się nim poruszam. Szukałem, szukałem i nie znalazłem alternatywy, dlatego wycofałem się ze sprzedaży.
Po prostu mieszcząc się w moim budżecie nie można kupić niczego, co by mnie satysfakcjonowało po tej V8. A skoro niczego ode mnie nie chce, jeździ jak szalona to postanowiłem, że zostaje, a przy obecnych cenach gazu uznaję to za bardzo dobre posunięcie, bo 200km za 53zł w trasie i 70zł w mieście, to wynik bardzo przyzwoity
Zrobiłem lakier, bo mówią, że stara miłość nie rdzewieje, ale się mylą , więc teraz nie ma już siędo czego przyczepić i dalej śmigam Babunią

ile zapłaciłeś za lakierowanie ????

Zrobiłem tyny pas, bo listewka chromowana obtarłą lakier i pojawił się bąbelki, klapkę wlewu, wszystkie drzwi poniżej listew, oba zderzaki, lewy błotnik i polerkę całości za 800zł, ale to było po częsci okazyjnie i po znajomości, dlatego ta cena nie może raczej stanowić wiarygodnego odnośnika.

Jak tak mowie no ale jednak troche rdzewieje zwlaszcza jak ocynk jest uszkodzony. "Stara miłość nie rdzewieje bo jest z ocynku" haslo te bylo aktualne przez 10 lat, bo tyle wynosila gwarancja na brak rdzy. Czyzby V8 byla bez ocynku ? na pewno nie. Slyszalem wiec taka plotke ze juz dawno V8 sprzedana a tu prosze. Dobrze ze jej nie sprzedales a ja od ciebie kiedys kupie bo naprawde warto. Dobrze gadasz przy tych cenach gazu warto dalej jezdzic. Moglbys zapodac foty po renowacji lakieru.

Koru LOL

Ja moge z czystym sumieniem powiedzieć że z v8 na a8 bym sie nie przesiadł bo niby po co. W dodatku z daleka a8 d2 wygląda jak a4 o to juz mi całkowicie nie pasuje.

Mauzer szkodniku co cie tak rozbawilo Blacha ocynkowana teoretycznie nie powinna rdzewiec i tyle.

niestety masz rację ale czasami nie da rady zwlaszcza jak sie popatrzy
na ostatnie ceny A8ek