.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam
Marzy mi się Audi RS6 C5 (dokładnie mam na oku 2003 rok, 4,2 450KM). Jednak chciałbym się zapytać jak wyglądają koszty utzymania takiego auta? Kasę na sam zakup właściwie już mam, jednak patrzyłem np. na tarczę hamulcowe to są po tysiaka za sztukę, pytanie jak często wymagają wymiany. Może wtedy kupić jeszcze droższe, ale lepsze i mieć na dłużej? Jak ktoś ma pojęcie to proszę o podanie ogólnych kosztów utrzymania tego pojazdu. No i jak klaruję się spalanie ? To akurat jest najmniejszy problem bo przez charakter mojej pracy osobówką jeżdżę bardzo mało, dlatego decyduję się też na RS6, jazda tym autem to świetna zabawa.

Tysiak na tarcze do RS-a to jak za darmo.

4 amortyzatory to jakies 12 tys zł, a w EU mają wady fabryczne i nie podlegały akcji serwisowej.
Po 10 latach raczej są bliżej wymiany niż dalej
Alternatywnie można zarzucić gwint Bilsteina lub KW, ale to nadal 9-10 tys zł.

Ceny tarcz i klocków to też jakies 6 tyś zł.
RS nie jest tani w utrzymaniu. Do tego spalanie 25 litrów po mieście.

Problemem przy tego typu autach jest to że w momencie sprzedaży mają już dużo do zrobienia. heble , amorki to nie wszystko , dochodzą sprężyny , wydech , cały układ przeniesienia napędu itd. Te auta raczej do kościoła nie jeździły a przenoszenie takich mocy ma swoją cenę a części zużywają się dużo szybciej niż przy normalnych wersjach. Dużo części to tylko ASO i to na zamówienie. Myślę że tak 15k rocznie średnio przy tak wiekowym aucie jest całkiem realne. Oczywiście wszystko zależy od przebiegów itd. Ale tanio nie będzie , auto raczej dla pasjonata jako drugie czy trzecie w stajni , który ma do wydania w razie czego 10-15k na naprawy. Tarcza do RS5 to jakieś 1500 pln średnio i to wcale nie za górną półkę . A tarcze można łatwo przez przypadek załatwić . A coś lepszego np. TAROX to koszt około 5800 za przód i 4500 na tył . Do tego kloce i mamy 15k jak nic. No i oczywiście można pójść dalej i ceramiki założyć ale wtedy podwoisz cenę auta z dnia zakupu.
Auto fajne ... jak cię stać na utrzymanie i nie szkoda Ci kasy na serwis to frajdy będzie co nie miara .

Tego się spodziewałem, dlatego też trzeba kupić coś w miarę sprawnego, najlepiej od razu pojechać na stację diagnostyczną. Auto będzie w zasadzie jedyne, ale jak pisałem wyżej, w roku osobówką będę robił pewnie nie więcej niż 15 tyś kilometrów bo większość czasu spędzam w ciężarówce.

Reasumując, kwotę 15 tyś zł rocznie na utrzymania auta mogę przekazać, tym bardziej, że jestem pasjonatem Audi, podobnie jak cała rodzina. Pytanie właśnie czy ta kwota będzie wystarczająca na roczne utrzymanie tego auta pod warunkiem, że kupię sprawny egzemplarz? Ze spalaniem to liczyłem się od dawna, ale gdybym trzaskał osobówką po 100 tyś rocznie to kupiłbym diesla.

Nigdy nie wiesz ile wystarczy, niby 15K/rok to 1250 PLN/m-c - całkiem sporawo ... ale bywa różnie. Jak koledzy napisali wiele rzeczy w RS jest nietypowe, bardzo drogie i może się popsuć lub nie.
25 w mieście to ja mam 300 konną 4,2. Chyba w aucie 50% mocniejszym to będzie sporo więcej.....

mi w rok poszło 7 tyś w Passata b4 i w zasadzie części eksploatacyjne w RSie 15 tyś może być mało

Wiesz , nie ma reguły . Raz w ciągu roku wsadzisz 5k a na drugi może być 20.
Najważniejsze przy takim aucie to dobra diagnostyka przy zakupie : układu hamulcowego , przeniesienia napędu czy zawieszenia.
Jak jesteś w stanie przed zakupem poświęcić kilka stówek w ASO na przetrzepanie auta to myślę że przynajmniej na starcie dowiesz się co jest w jakim stanie.
Z reguły auta tego typu są sprzedawane ze zjechanymi hamulcami , sprzęgłem itd. Egzemplarz w super stanie będzie miał cenę zaporową.
Na pewno jest to auto dla pasjonata.
No i oczywiście wszystko zależy jak zamierzasz nim jeździć . Jak tak do czego został stworzony to zapomnij o 15k rocznie .

RS6 w budzie c6 za kilka lat kto je będzie kupował jak np. ceramika będzie do wymiany

Chyba zrobię tak, że na spokojnie będę czegoś szukał, na razie mam czym jeździć i po prostu będę sprawdzał auta, jak znajdę takie, które nie będzie wymagało od razu wymiany wszystkich podzespołów eksploatacyjnych to kupię. Wolę wydać na diagonostę niż potem podwajać cenę auta wymieniając części na 30 tyś zł. Kupując taki samochód bardziej chodzi mi o normalną jazdę z zapasem mocy, czasem przelecieć się po autostradzie z większą prędkością, o torze raczej nie ma mowy bo nie mam na to czasu. Jeżdżę raczej szybko, ale pojęcie szybko na naszych drogach to dla tego auta nie będzie problem. Przebiegi nie będą duże, więc jak będę o niego dbał i kupię nawet drugie auto z diesle do jazdy w dalsze trasy to wtedy posłuży mi długo. Oczywiście auto będzie służyło również do pokazania jakiemuś cwaniaczkowi w golfie III gdzie jego miejsce w szeregu, bo tacy mnie najbardziej denerwują, zero umiejętności i hamulec w podłogę bo nie wie jak wejść w zakręt, mistrz prostej

Zagadaj do kolegi Esperak ma taki wynalazek.


Tylko mowa jest o C5,a nie o C6
Ceramike można wymienić na zwykłe heble.

Muszę się z tym jeszcze przespać, kupno takiego samochodu to może nie jest jakiś ogromny wydatek, można go kupić w granicach 45-50 tyś, ale jakby coś było nie tak w trakcie eksploatacji, nie miałbym kasy na naprawę, czy coś w tym stylu to odsprzedać go jest bardzo trudno.

rafala6 zobacz nie wiedziałem

Zdrową sztuke kupisz za 100tysi,a nie za 50

Kolego, jak już na wstępie pytasz się o koszty utrzymania RSa to sobie odpuść. To kupują ludzie, którzy się takimi rzeczami raczej w ogóle nie przejmują. Na początek zacząłbym od S6tki, i zobacz jak tu Ci wyjdą koszty. Jak będzie ok, to zmienisz na RSa. RS to auto z górnej półki i drogie w eksploatacji, kosztowało ponad pół bańki jak było nowe. Nikt tego nie projektował, żeby było tanio, więc jak coś z czasem klęknie to też tanio nie będzie. Myślę, że nie pomylę się dużo, jak stwierdzę, że kupno RSa to jak kupowanie Lambo, Porsche, Ferrari, itp.

Ewentualnie kup jakieś S4 B5, doprowadź do serii i podkręć trochę za wolną gotówkę i też będziesz miał frajdy co nie miara, bo to lżejsze od kloca jakim jest RS6. A koszty eksploatacji nie współmierne.

Tutaj możesz kolego poczytać o RS6 C5:

http://sportaudi.pl/viewforum.php?f=24

Jeśli chodzi o RS6 C5 to trzeba furmankę podkręcić na ponad 500PS, żeby wygrała ustawkę z leciwym BMW M5 E39, legitymującym się 400PS.

Stary automat, napęd na cztery koła i masa robią swoje, tych 450PS w tej budzie szczególnie nie odczujesz. Jeśli szukasz czegoś naprawę szybkiego to rozglądnij się za RS4 w manualu, najlepiej 2.7 na dwóch suszarkach, które po wirusie i podstawowych modach możesz ustawić w okolicach ~500PS.

No chyba troszeczkę przesadzacie, ja wiem V8 w automacie nie jedzie, ale 450 kuni to już chyba sporo w tej budzie, skoro S6, albo podkręcone 2.7T radzi sobie naprawdę przyzwoicie, choć już w serii całkiem nieźle się odpycha.

Myślę, że zwykłe v8 odpycha się lepiej od seryjnego 2.7 BT.

Fakt, RS6 ładnie jedzie. Ale te 450 koni to ono ma w teorii, jak jest idealnie sprawne ma cały osprzet idealny i nowy i odpowiednią temp. powietrza
Faktycznie egzemplarze dostepne w Polsce są czesto w marnym stanie, aczkolwiek to dotyczy wszystkich marek i aut, nie tylko RS6. Tyle ze przy RS6 jest duzo drozej.
Przy ostrej jezdzie i wysokiej temp. na zewnątrz RS6 jest wyraźnie słabsze niz byc powinno, no i rzeczywiscie zdrowe M5 e39 odpycha się ładniej.

jak ktos pyta o koszty, to chyba RS6 nie jest dla niego... w takim wypadku kupilbym S6 albo S4...

Nie jedzie, nie skręca, nie trzyma parametrów, dużo kosztuje i drogie w utrzymaniu.
Tak w skrócie można podsumować RS6 C5.

Chcesz jakiegoś naprawdę szybkiego fun-cara, kup w tym budżecie jakąś m-kę, głównym wydatkiem będzie wtedy paliwo.
Konkurencją z gwiazdą też ma fajne alternatywy, ale nic w tym budżecie.