.: AUDI KLUB POLSKA :.

Chce kupic Audi A4b8, budzet to 45 tys zl, miotam sie z wyborem silnika juz bardzo dlugo, wogole auta, krotko i na temat, co brac? diesel czy benzyne? diesel wiem ze najlepiej od 2010, a benzyna wiem ze pije olej nie milosiernie i problem z rozrzadem, robie 10 tys rocznie, trasa najczesciej w jedna strone jakies 10-15km, albo dluzsza trasa w jedna strone 40-50 km, benzyna TFSI chyba ma jednak za duzo wad, szczegolnie branie tego oleju jest masakryczne(wiem tez ze mozna to naprawic za kilka tys, wiem nawet gdzie, ale wcale mi sie to nie podoba, raz ze dodatkowe koszta i wogole lipa kupic auta i zaraz silnik rozbierac)wiec zostaje mi diesel, celuje raczej w ten 143km, czy zda egzamin w takiej eksploatacji jak opisalem? co z dpfem? wiem ze mozna wyciasc jak cos

Dużo 2.0tfsi jest po akcjach serwisowych po wymianie tłoków itd.
Wystaczy sprawdzić w ASO po numerze VIN i wtedy warto brać ten motor.
A jak nie to 2.0tdi 143KM też będzie ok nawet na małe przebiegi dpf-a można wywalić jakby sprawiał problemy.

diesel na tak krótkie odcinki się kiepsko sprawdza. Wolniej się nagrzewa przede wszystkim i przez to spala więcej. Do tego dochodzi ww DPF i koszty jego wymiany/naprawy. Nie wiem jak z wytrzymałością dwumasy w 2.0 tdi, ale jak padnie to też niemałe koszty. Nikt za Ciebie nie zdecyduje na co masz wydać swoje pieniądze... nie jesteśmy z rządu

W TFSI również jest dwumas. Więc eksploatacja pod tym względem będzie bardzo podobna.

oczywiscie wolalbym benzyne, tylko ten problem z poborem oleju mnie dreczy, a znalezc auto po stage2 w ASO tez nie bedzie proste

Robisz 10 tyś km rocznie i przejmujesz się braniem oleju. Nawet jak weźmie Ci 1 litr na 5 tyś km, to dolejesz raz w roku. Następnym razem będzie już wymiana oleju. Nadmiarowo zainwestujesz 40-70zł za litr oleju. Porównaj z ewentualnymi kosztami naprawy diesla. Nie wiem czy będzie tam DPF, ale jak jeździsz krótkie trasy to nie zdąży się wypalić - kolega ma z tym problem w LR Discovery.

Tylko że może trafić na zużycie 3 litrów na 1000km. A takie się zdarzały.

za 45 tys to raczej znalazłbyś golasa z 2010 roku. a czemu nie patrzysz na starsze? dużo osób wymienia imbusy w starszych - koszt śmieszny. a jak Cię to dręczy to za ok 1000zł możesz przerobić pompę na tzw. długi imbus. to chyba niedużo.

dwumas siada w zależności od stylu jazdy - jednym po 100 tys, innym po 300 tys. moje a5 miało 192 tys jak je sprzedawałem i miało fabryczny dwumas, mój brat kupił b8 i miało już zmieniony dwumas (przebieg 150kkm). jak padnie, to koszt ok 3500 tys jak dobrze kojarzę... ale w benzynie też go masz.

143KM (oznaczenie CAGA) jakoś daje sobie radę z tym samochodem, ale szału nie robi.

Nastawialem sie na 1.8 tfsi najbardziej, ale 2.0 tfsi tez moze byc, zalezy co sie trafi, jesli by bral tak do 0,5 l oleju na 1000 km to bym dolewal i tyle, ewentualnie jakby mi przeszkadzalo to bym w przyszlosci zrobil z tym porzadek, gorzej jak sie trafi tak jak piszecie np 2-3 l na 1000 km, do diesla mam obawy o to ze bedzie niedogrzany wlasnie i ten dpf co moze skutkowac wieksza awaryjnoscia, chyba posrawie na brnzyne, zrobie rozrzad odrazu dla pewnosci a olej bede obserwowal

Zawsze można trafić na minę. Przy tak dużym pobieraniu oleju, chyba da się to wyłapać przy oględzinach auta i jeździe testowej?

Paranoja się teraz robi. Kiedyś auta były budowane na lata, a teraz szuka się modelu, który ma mniej wad fabrycznych

obczytalem jeszcze sie na temat tego tfsi, i szkoda nerwow jednak na ten silnik, diesel mi nie siedzi, szczegolnie przez to ze malo jezdze, wychodzi na to ze za okolo 50 tys niema na rynku modelu Audi ktory mozna normalnie kupic i jezdzic, powaznie zastanawiam sie nad inna marka, tylko co w zamian? wizualnie akurat Audi podchodzi mi jak malo co

Może kup coś na przetrwanie, starszy model 1.8T? Albo Seata Exeo jeśli ma być kalendarzowo młodsze auto? Stałem przed identycznym dylematem i dzisiaj bym wybrał A4B7, lub Exeo.Za 50 nie ma w Audi nic do kupienia na takie przebiegi. To moje zdanie.

na przetrwanie to zostawilbym to co mam nadal, czyli A4b5 1.8 Pb, mam 172 tys przebiegu i auto jest jak nowe, ale to juz rocznik 2000, i czlowiek szuka czegos nowszego, ladniejszego

Z tym olejem to jest inna kwestia jak kupujesz na fakturę a nie umowę kupna-sprzedaży to masz rękojmie. Tylko przy benzyniaku poproś o oświadczenie że samochód nie bierze oleju Jeśli Ci ktoś podpisze to się z nim później dogadasz co do naprawy albo naprawisz i kasę odzyskasz. Nie wszystkie biorą olej. Słyszy się o tym że biorą bo o tym piszą tak to już jest że narzeka się najgłośniej jak jest cacy to nikt nie napisze jaki jest super zadowolony.

Obawiam się kolego, że chcesz jak stryjek zamienić siekierkę na kijek...
Rozumiem ciągąty do młodszego auta, w którym się ładniej wygląda, ale myślę, że jak zmieniać to na model większy...lub ciut inny, ale nie na taki sam...będzie tak samo ciasno...tylko drożej...
Dysponując taką kwotą, można jeszcze poczekać i dozbierać/dopożyczyć na nowe auto...ot takie moje 3gr...

szkoda 50 tyś na tego gniota jak b8.
chyba że 3.0TDI z chipem dla mocy jeszcze rozumiem.
http://allegro.pl/audi-s8-rs-blue-100-b ... 58495.html to jest samochód na lata.

nie chce takiej starej budy jak to s8, wiec co proponujecie w zamian za b8?

Mialem jakis czas temu takie same dylematy jak Ty. Miałem Samochód z 1999 roku, bardzo zadbany benzyniak z małym przebiegiem. Chciałem kupić sobie jakies Audi, budżet jak Twój. Nie ma sensownego modelu, zeby nie miał wad fabrycznych i mozna by nim długo i bezawaryjnie jezdzic.


Majac tak zadbane auto jak Ty, nie warto sie go zupelnie pozbywac. Co z tego ze rocznik 2000, ale przebieg 170 na A4b5 to jest NIC. Te auta jezdza po pół mln km i dalej jezdza. Rocznikiem nie jezdzisz. Twoje b5 pewnie przezyje spokojnie silnikowo wiekszosc b8 dzis będących na sprzedaz. Jesli Twoje b5 nie rdzewieje, to nie ma co sie go pozbywac.

Ewentualnie mozna zrobic tak jak ja - kupujesz auto w podobnym wieku jak masz, ale wyzszej klasy, albo bardzo mocne. Ja sobie kupilem BMW M5, bo S6c5 dla mnie brzydkie i jednak powolne. Jestem bardzo zadowolony z takiego wyboru.
W dodatku zadbane mocne klasyki już nie tanieją, a niektóre idą nawet do góry. A z kolei A4b8 nie ma w sobie nic wyjatkowego, jezdzilem tym modelem, czy to tfsi czy 2.0TDI to zwykly dupowóz, ot taki ladniejszy passat.

Kup cos co daje frajde z jazdy, cos nie koniecznie mlodego, ale najlepiej jakies V8 pod maska, cos co trzyma wartosc i ma jakosc samochodow projektowanych przez inzynierów nie księgowych.

Nie ma sensownej alternatywy do b8 jesli chcesz mlode auto. Zalezy tez jakie masz wymagania, widze ze główne to to zeby byl jak najmlodszy model? Za 50 tys zł mozna kupic zadbane BMW e90, w sumie dobry wybór, ale tez duza czesc silników to jednostki specjalnej troski.

Gdybys interesowal sie e90, to warto wziac tylko sztuki wypasione, najlepiej z fabrycznym m-pakietem. Bo w standardzie to te auto to jednak bida...

Jesli tzw. LANS FAKTOR nie jest najwazniejszy, to Mazda 6, Honda Accord (szczególnie benzyniaki) na pewno sprawią duzo mniej problemow i wydatkow niz Audi A4b8.

mocno tez sie zastanawialem nad a6c6 z silnikiem 2,4 pb, tylko tyle ze ta zlodziejska akcyza, i rozrzad tez troche kosztuje zeby zrobic, to akurat jeszcze mozna zrozumiec, moze poszukac takie auto od kogos z PL, ale to pewnie graniczy z cudem znalezc zadbany egzemplarz

nad e90 tez myslalem ten po lifcie, tylko ze nie dokonca mi sie podoba to auto, i wielkoscia tez nie grzeszy, b8 wieksze jednak troszke, mazda 6 tez byla brana pod uwage, nie dokonca jestem przekonany to odpowiedniej jakosci tego samochodu poza silnikiem