Janek512 napisał(a):
Witam,
noszę się ze zmianą tzw. auta numer dwa w rodzinie. Obecnie jest to seicento

analizując wszystkie czynniki pomyślałem o A4. Silnik najlepiej 1,9 TDI ze względu na to, że jest w miarę ekonomiczny. 1,6 i 1,8 odpadają - słabe i dużo palą.
Jako, że nigdy nie miałem Q mimo posiadania już 9 audi, teraz postanowiłem, że Quattro musi być.
Znalazłem na razie jedno auto, które mnie interesuje:
(niestety musi być auto gdzieś w kujawsko pomorskim bo czas nie pozwala na wycieczki po całym kraju..)
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C11250563Długo nie orientowałem się w cenach A4 B5 stąd pytanie do forumowiczów czy cena jest adekwatna do rocznika-wyposażenia, jak jeździ AFN z Q. W sensie czy przez Q jest bardziej zmulony.
No i proszę o wszelkie sugestie, uwagi - może komuś coś się rzuci w oczy co ewentualnie pomoże mi przy oględzinach. Auto jadę oglądać w piątek lub sobotę.
Z góry dzięki za pomoc.
Pozdrawiam
Jechać zobaczyć. Na odległość - wybacz - niczego się nie dowiesz.
Jeśli zdrowy , kupić, doprowadzić do porządku i natychmiast chipsować. Seria nie jedzie, muł bagienny do kwadratu ale prosty , niezawodny, tani w naprawach (bo nic się nie psuje w silniku o ile poprzednik nie był fleją).
Mam takowe bydlę już od 3,5 roku i poza inwestycjami w tuning guzik dołożyłem ...
Wady: miękka blacha, fotele niewygodne jak pierun, nie chce się zakopać w półmetrowym śniegu, nie jedzie, nic nie pali
Aha. Przy oględzinach poprosić sprzedawcę, aby zakleił licznik taśmą klejącą ... Na licznik nie patrz choćby miał 500 czy 150 tys km ... Liczy się stan i jeszcze raz stan.
VAG do łapki, zimna głowa i trzeźwe podejście.
Poważne błędy klimatronika = odwrót. Dobrze radzę.
Powodzenia.