.: AUDI KLUB POLSKA :.

i jak Hoolio po dłuższym czasie oceniasz swój zakup? bo wciąż zbieram info od właścicieli 2.2t i 4.2 co by byc zadowolonym kiedyś człowieczkiem z posiadania jednej z tych dwóch opcji u siebie...

Niechce się narażać ale serio brałbym 2.2T. Stwierdzam to nie tylko po moim egzemplarzu ale tez kilku moich znajomych ma/mialo takie auta i rowniez sa zadowoleni. Z drugiej strony vka tez ma swoje plusy. Zależy czego oczekujesz - nikt Ci nie podowie bo oba silniki maja swje plusy i minusy. Podobnie do skrzyni , nikt Ci nie powie czy automat czy manual

oczywiście nie chce tutaj oczekiwać na porady itp jaki silnik brac po to mam wujka google i multum postów, które jakie mogłem to przeczytałem.. oczekiwałem tylko odp kolejnego użytkownika już Ci boom z nowego nabytku minęło i masz spalanie mniejsze niż 20l lpg/ 100 km?:) pozdrawiam

Nie wiem widziałem już sporo 2.2 po remontach kapitalnych, V-ki jakoś mniej się sypią moim zdaniem.
Właśnie jak tam spalanie?

Bo jak w 2.2 Turbo sie cos wyspie to tak ze trzeba juz to zrobic.Zauważ ile vałek jeździ pijąc olej na potęgę i tracąc moc. Z drugiej strony nie chce zeby moje posty byly uwazane za wielbienie 2.2 T i walenie po valkach bo oba te silniki są bardzo dobre i moim zdaniem to bląd ze audi w nowszych modelach nie dalo mozliwosci wyboru w obrebie modeli S. Dawalo to wieksza mozliwosc personalizacji samochodu.
Co do spalania lpg to miescilo sie u mnie od poczatku na poziomie okolo 13 litrow bo tego paliwa uzywam wylacznie do jazdy w trasie i emeryckiej jazdy po miescie. Gdy chce pojezdzic tak " jak tygryski lubia najbardziej" jezdze na vervie 98 i przy palowaniu pali mi tak kolo 18 litrow beny wiec jest ok. Dodam, ze moj silnik naprawde jest w bardzo dobrym stanie technicznym dlatego pali znosne ilosci jak na AANa.
Co do spalania mniejszego niz 11-12 litrow lpg w AAnie mozna wsadzic je miedzy bajki

No tak po prawdzie to już ze dwie V-ki się posypały w eSkach na forum, ale generalnie są pancerne.
Dla mnie zaprzestanie na pewien czas produkcji R5 było błędem. Mógł być to znak firmowy Audi jak quattro, czy R6 w BMW.

na dziś dzień moje oczekiwania spełniłby 4.2 ale najpierw studia(juz w nie władowałem a władowałem przez ostatnie połtora roku 12 tys mi zjadły...na autko prawie by już było) potem auto...

no ale nowe 2.5l r5 ulalaaaa ja mam stare r5 pod maską i po dziś dzień nasłuchać się nie mogę... a Hoolio ja nie wiem jak Ty tak mało przepalasz ja bym sie poskręcał jakbym po wyczuciu auta nie pałował w granicach rozsądku bynajmniej przez pierwsze 5kkm a właśnie ile już nim nalatałeś

Nie wiem, czy krótsza żywotność nie wynika poniekąd z "targetu" do którego to auto było kierowane. Na mój rozum V8 kupował ktoś, kto bardziej cenił sobie delektowanie się jazdą, a R5 mimo wszystko trochę skłaniało do ostrzejszej jazdy (choćby żeby posłuchać silnika ) Nie mniej jednak, Vki są mniej wysilone, więc może dlatego mają większą żywotność. Zgadzam się z Hooliem, że Vki znacznie dłużej jeżdżą jak się coś zacznie sypać. R5T zaraz przestaje jeździć jak się coś sknoci.

Z własnego doświadczenia, to powiem, że po zrobieniu głowicy, która wg mnie byłą do roboty nie ze względu na zużycie, tylko bardziej na niekompetentne "poprawki" ze strony "kowali", to teraz autko pracuje bez zarzutu. Zużycie oleju jest znikome, mimo że auto ma już na pewno sporo nalatane.

Co do zużycia paliwa, to powiedziałbym, że przy pałowaniu chyba turbo nie ma górnej granicy Sam jeżdżę przede wszystkim po mieście, z tym że bardziej w weekendy (oczywiście nie mogę sobie odmówić podczas takiej jazdy kilku startów spod świateł ) . Zużycie przy takim stylu jazdy oscyluje między 15 a 17. Jeżdżę na V-power racing.

Megster - to co mowiles o grupie docelowej to serio moze byc prawda... Potwierdzac to moze ze ciezej znalezc aana w autmacie niz valke z ta skrzynia. Pewnie troche starsza , bardziej konserwatywna klientera brała taką opcje.
Szczerze mowiąc nie rozumiem dlaczego np w s6 c5 nie bylo do wyboru oprocz valki np jakies 2.7 bit porobione softem pod 300 koni...
Co do spalania to nie wiem czy mam takie male ... 18 litrow to chyba w miare norma przy w energicznej jezdzie ( nie mowie o totalnym katowaniu) ale wplyw na takie spalanie ma pewnie tez to ze mam dobry stan silnika - tak jak mowilem.

a w s4 w budzie b5 były inne niz 2.7? także taka polityka firmy i koniec jak dla mnie i tak masz Hoolio jedną z ostatnich prawdziwych audi, które zabije tylko czas i wartości na liczniku bo stylistycznie czy wyposażeniowo jest naprawde OK.. Hoolio wymieniałeś np. olej czy klocki lub jakąś inną eksploatacyjną sprawę? mocno trzepie po kieszeni na dzień dzisiejszy?

No nie ale w s2 (czyli sportowej 80tce jak by nie bylo poprzedniczce a4/s4) tez nie bylo do wyboru wiec s4 bym tu nie mieszał akurat.

Zmieniiłem olej , klocki na tył , tarcze na przodzie , klocki na przodzie , linki od recznego , regenerowalem zacisk z tylu , świece, tuleje wahacza i cos pewnie jeszcze ale teraz nie moge tak z biegu sobie przypomnieć. Co do cen to wiadomo, że to model S i są większe. Generalnie rozmowa na temat kasy w takim aucie mija sie z celem bo pod wzgledem ekonomicznym to auto jest bez sensu.

nie chodzi o wytykanie co i jak $$ tylko o uświadomienie potomnych, że takie auto jednak wymaga specjalnej troski...

Mam powypisywac ceny czesci bo nie za bardzo kumam?